Aziz czyli za oknem impreza II- scratch
Moderator: kartonwork
Jak by to powiedział Imperator Padyszach IV - melanż Grzechu! Melanż! ;)
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Podstawy od podstaw.
Dziękuję za dobre słowo .
Moje ABC skreczbłildingu .
W dzisiejszym odcinku chcę pokazać jak ja to robię krok po kroku na przykładzie małego prostego modeliku dźwigu zwisającego będącego elementem dużego modelu Aziza . Jest to moja koncepcja , na tyle na ile pozwalają mi umiejętności . Chciałbym , aby ten wpis pokazał , jak z kawałka polistyrenu wielkości kartki zeszytu A4 za dwa złote i różnych śmieci , można zbudować uproszczony dowolny model . Wpis ten dedykuję współmodelarzowi Hurraganowi76 który wypisywał mi jakieś durnowatości na PW o kosztach , fortunach, setkach złotych i innych pierdołach . Klamota tego buduję bez użycia komputera , bez żadnych planów , wszystko wykonuję ręcznie na podstawie dwóch małych niewyraźnych zdjęć . Nie ma w tym prawdy modelarskiej , historycznej , jest tu mnóstwo błędów i jedna wielka niezgodność z oryginałem .
Narzędzia potrzebne do budowy nie odbiegają wiele z małymi wyjątkami od tych , które używane są do budowy modeli kartonowych .
Polistyren dzielę sobie na paski o potrzebnej mi szerokości z których będę robił bryły . Pierwszą czynnością którą wykonuję jest natrasowanie suwmiarką linii na arkuszu polistyrenu , po której będę wycinał paski :
Przykładam metalową linijkę z silikonową wkładką pod spodem - taka się nie ślizga. Przykładam grubszą stroną , dzięki temu nóż prowadzony jest w miarę prostopadle po ciętym materiale . Przeciągam kilkakrotnie, nacinam , nie przecinam, na koniec odłamuję .
Krawędzie tak odciętego paska delikatnie szlifuję "pilnikami" które to wykonuję z kawałków polistyrenu z naklejanym na nie papierem ściernym różnej gradacji . W ten sposób można zrobić nawet bardzo małe pilniki , którymi szlifuję trudno dostępne zakamarki elementów .
Zaczynam budowę podstawy Hds-a . Pasek kroję , aby otrzymać ścianki mojej podstawy .
Ścianki kleję klejem revell contacta . Nadtapia polistyren , nie zasycha w sekundę , mam czas na korekty klejonych elementów . Najważniejsze jest to , by kąty proste były kątami prostymi . W tym celu używam "stalowych kostek " - przy nich kleję . Dostałem je od kolegi . Dzięki temu , mój prostopadłościan , nie będzie w przekroju rombem .
Po wstępnym przeschnięciu , spoiny wzmacniam klejem cyjanoakrylowym od wewnątrz , którego posiadam trzy gęstości . NAKŁADAM GO IGŁĄ CZYLI SZPILKĄ !!!
Nakładam go również z zewnątrz , tym razem w celu zaszpachlowania łączeń . Nie używam praktycznie już szpachlówki . Nakładam go też SZPILKĄ !!!!
Szlifuję na kawałku papieru ściernego , delikatnie , ale do skutku , aż powierzchnia będzie gładka . Klej CA jest twardy . Zasycha nim zdążę powiedzieć "placek z jagodami" .
Zamykam mój prostopadłościan od góry i dołu kawałkami polistyrenu , których naddatek odcinam nożem . Znowu zaszpachluję CA i wyrównam powierzchnię .
Wykonuję sobie różne detale - nożykiem , z polistyrenu . Otworki wiercę trzymając w ręku wiertło . Wcześniej nakłuwam je szpilką , później rozgrzaną , na końcu wiertło . Na malutkich częściach do wyznaczania miejsc otworków , lub miejsc przyklejenia innych detali , pomagam sobie naklejając paseczki pociętej taśmy klejącej .
Doklejam , szlifuję , jednym słowem dłubię nie tylko w nosie i podstawa prawie gotowa .
Analogicznie przy kostkach z paseczków zlepiam ramiona .
Moje ABC skreczbłildingu .
W dzisiejszym odcinku chcę pokazać jak ja to robię krok po kroku na przykładzie małego prostego modeliku dźwigu zwisającego będącego elementem dużego modelu Aziza . Jest to moja koncepcja , na tyle na ile pozwalają mi umiejętności . Chciałbym , aby ten wpis pokazał , jak z kawałka polistyrenu wielkości kartki zeszytu A4 za dwa złote i różnych śmieci , można zbudować uproszczony dowolny model . Wpis ten dedykuję współmodelarzowi Hurraganowi76 który wypisywał mi jakieś durnowatości na PW o kosztach , fortunach, setkach złotych i innych pierdołach . Klamota tego buduję bez użycia komputera , bez żadnych planów , wszystko wykonuję ręcznie na podstawie dwóch małych niewyraźnych zdjęć . Nie ma w tym prawdy modelarskiej , historycznej , jest tu mnóstwo błędów i jedna wielka niezgodność z oryginałem .
Narzędzia potrzebne do budowy nie odbiegają wiele z małymi wyjątkami od tych , które używane są do budowy modeli kartonowych .
Polistyren dzielę sobie na paski o potrzebnej mi szerokości z których będę robił bryły . Pierwszą czynnością którą wykonuję jest natrasowanie suwmiarką linii na arkuszu polistyrenu , po której będę wycinał paski :
Przykładam metalową linijkę z silikonową wkładką pod spodem - taka się nie ślizga. Przykładam grubszą stroną , dzięki temu nóż prowadzony jest w miarę prostopadle po ciętym materiale . Przeciągam kilkakrotnie, nacinam , nie przecinam, na koniec odłamuję .
Krawędzie tak odciętego paska delikatnie szlifuję "pilnikami" które to wykonuję z kawałków polistyrenu z naklejanym na nie papierem ściernym różnej gradacji . W ten sposób można zrobić nawet bardzo małe pilniki , którymi szlifuję trudno dostępne zakamarki elementów .
Zaczynam budowę podstawy Hds-a . Pasek kroję , aby otrzymać ścianki mojej podstawy .
Ścianki kleję klejem revell contacta . Nadtapia polistyren , nie zasycha w sekundę , mam czas na korekty klejonych elementów . Najważniejsze jest to , by kąty proste były kątami prostymi . W tym celu używam "stalowych kostek " - przy nich kleję . Dostałem je od kolegi . Dzięki temu , mój prostopadłościan , nie będzie w przekroju rombem .
Po wstępnym przeschnięciu , spoiny wzmacniam klejem cyjanoakrylowym od wewnątrz , którego posiadam trzy gęstości . NAKŁADAM GO IGŁĄ CZYLI SZPILKĄ !!!
Nakładam go również z zewnątrz , tym razem w celu zaszpachlowania łączeń . Nie używam praktycznie już szpachlówki . Nakładam go też SZPILKĄ !!!!
Szlifuję na kawałku papieru ściernego , delikatnie , ale do skutku , aż powierzchnia będzie gładka . Klej CA jest twardy . Zasycha nim zdążę powiedzieć "placek z jagodami" .
Zamykam mój prostopadłościan od góry i dołu kawałkami polistyrenu , których naddatek odcinam nożem . Znowu zaszpachluję CA i wyrównam powierzchnię .
Wykonuję sobie różne detale - nożykiem , z polistyrenu . Otworki wiercę trzymając w ręku wiertło . Wcześniej nakłuwam je szpilką , później rozgrzaną , na końcu wiertło . Na malutkich częściach do wyznaczania miejsc otworków , lub miejsc przyklejenia innych detali , pomagam sobie naklejając paseczki pociętej taśmy klejącej .
Doklejam , szlifuję , jednym słowem dłubię nie tylko w nosie i podstawa prawie gotowa .
Analogicznie przy kostkach z paseczków zlepiam ramiona .
Ostatnio zmieniony sob mar 27 2010, 13:58 przez Grzegorz75, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Na kawałku kartonika z naklejonym papierem milimetrowym nasączonym klejem CA nakłuwam otworki pod druty , które będą imitować przewody hydrauliczne .
Analogicznie kolejne ramiona ....
Kolejne detale ....
Tutaj dysponowałem mosiężną rolką , ale z powodzeniem imitację rolki można wykonać z wytłukując krążki z polistyrenu szewskim wybijakiem .
Całość co chwilę przymierzam . Przymierzam elementy do siebie . Nie chodzi mi o częste "przymierzanie się do budowy modelu " Wykonałem też pierwszy siłownik . Z patyka po lizaku chuppa chups - zżarłem go mojemu chuckowi . Użyłem paseczka papieru milimetrowgo do wykonania zgrubienia , kawałka drutu i fragmentu igły lekarskiej .
Chuck nic nie powiedział , ale widziałem coś w jego oczach.... Musiałem mu kupić nowego lizaka.
Kolejne siłowniki zrobiłem z kawałka rurki mosiężnej . Zgrubienia to zwinięty papier nasączony klejem CA . Wszystkie wałki , rurki , patyki szlifuję wkładając je w wiertarkę po czym do obracającego się elementu delikatnie przykładam wcześniej wspomniane pilniki a na końcu zmoczony w wodzie skrawek papieru wodnego .
Na tym etapie czynię przymiarki przewodów hydraulicznych elastycznych , które robię z izolacji przewodu elektrycznego . Wyciągam środek , wkładam malutki kawałek cienkiego drutu i nasadzam na końcówkę zrobioną z poszatkowanej izolacji kabelka z przewodu telefonicznego. Taki przygotowany przewód nasuwam na wcześniej przygotowane druciki . Przewodów będzie ponad dziesięć . Izolacji z kabla telefonicznego , użyję także do zamaskowania drucików , by nałożona potem farba nie przeszkadzała mi w nasuwaniu końcówek moich przewodów hydraulicznych .
Dźwiguś będzie w miarę możliwości ruchomy
Na dziś wyglądamy tak
Ciąg dalszy nastąpi
Analogicznie kolejne ramiona ....
Kolejne detale ....
Tutaj dysponowałem mosiężną rolką , ale z powodzeniem imitację rolki można wykonać z wytłukując krążki z polistyrenu szewskim wybijakiem .
Całość co chwilę przymierzam . Przymierzam elementy do siebie . Nie chodzi mi o częste "przymierzanie się do budowy modelu " Wykonałem też pierwszy siłownik . Z patyka po lizaku chuppa chups - zżarłem go mojemu chuckowi . Użyłem paseczka papieru milimetrowgo do wykonania zgrubienia , kawałka drutu i fragmentu igły lekarskiej .
Chuck nic nie powiedział , ale widziałem coś w jego oczach.... Musiałem mu kupić nowego lizaka.
Kolejne siłowniki zrobiłem z kawałka rurki mosiężnej . Zgrubienia to zwinięty papier nasączony klejem CA . Wszystkie wałki , rurki , patyki szlifuję wkładając je w wiertarkę po czym do obracającego się elementu delikatnie przykładam wcześniej wspomniane pilniki a na końcu zmoczony w wodzie skrawek papieru wodnego .
Na tym etapie czynię przymiarki przewodów hydraulicznych elastycznych , które robię z izolacji przewodu elektrycznego . Wyciągam środek , wkładam malutki kawałek cienkiego drutu i nasadzam na końcówkę zrobioną z poszatkowanej izolacji kabelka z przewodu telefonicznego. Taki przygotowany przewód nasuwam na wcześniej przygotowane druciki . Przewodów będzie ponad dziesięć . Izolacji z kabla telefonicznego , użyję także do zamaskowania drucików , by nałożona potem farba nie przeszkadzała mi w nasuwaniu końcówek moich przewodów hydraulicznych .
Dźwiguś będzie w miarę możliwości ruchomy
Na dziś wyglądamy tak
Ciąg dalszy nastąpi
Ostatnio zmieniony sob mar 27 2010, 13:57 przez Grzegorz75, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Będzie go lizał dłużej przedłużając chwile przyjemności . Do następnego dźwigu .
Podobają mi się Twoje Grzesiu zabawki . Wszystkie .
Słuchaj Piotra80 . Ktoś kto posługuje się cytatami z Franka Herberta na to zasługuje .
Wujek Jędrek pozdrawia Chucka ! Przekaż mu też pozdrowienia od mojego "małego głoda" .
Podobają mi się Twoje Grzesiu zabawki . Wszystkie .
Słuchaj Piotra80 . Ktoś kto posługuje się cytatami z Franka Herberta na to zasługuje .
Wujek Jędrek pozdrawia Chucka ! Przekaż mu też pozdrowienia od mojego "małego głoda" .
Wujek Andrzej pisze:Podobają mi się Twoje Grzesiu zabawki . Wszystkie. Słuchaj Piotra80 . Ktoś kto posługuje się cytatami z Franka Herberta na to zasługuje .
Grzechu rozumiem, że ten żurawik to efekt kolejnej dawki melanżu? ;) Poprostu masakra!
Tylko nie przeginaj za bardzo bo zamienisz się w coś takiego tam szarego:
...no i zestresujesz biednych chłopaczków z DOBRO SQUADu - jak widać na tym obrazku wszystkim trzem już ciśnienie się mocno podniosło a metro przebija się przez pieluchy...Tylko nie wiem czemu? Przecież to tylko zmelanżowany Grzesio...
AHAHAHAHAHAHAHAH... ;)
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100