[Relacja] Samochód terenowy GAZ 69M

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Kiedy modelarze "kolejkowi" postarzają lokomotywy - nanoszą na podwozie sporo brudu. Brud to najczęściej pastela starta na proszek z pomocą papieru ściernego i w takiej postaci zmieszana z lakierem bezbarwnym. Taki roztwór jest dosyć trwały po nałożeniu, a nakłada się pędzelkiem.

Sam tego nie próbowałem stosować do retuszu i nie wiem czy by wyszło - ale chyba warto spróbować pokryć lakierem krawędzie wyretuszowane.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

kierownik pisze:[...]ale chyba warto spróbować pokryć lakierem krawędzie wyretuszowane.
Zamierzam tak właśnie zrobić jak sugerujesz, a na koniec polakierować całość. Nie robiłem zbliżeń bo na obecnym etapie jeszcze muszę miejscami podretuszować spróbować wygładzić krawędzie i nanieść poprawki.

Dziękuje przy okazji za kolejny nieznany mi patent na nanoszenie pasteli. Będzie okazja to go wypróbuje.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Niektóre zdjęcia na pierwszy rzut oka nie wnoszą nic nowego, ale na wykonanie prac wykończeniowych tej części modelu zużyłem co najmniej kilkanaście godzin. Poprawiłem retusz, dopracowałem klapę tylną i dorobiłem rurki do mocowania szkieletu pod brezent, wnęki podwozia i nadkole (to łatwiejsze). Model pociągnąłem lakierem Pactry by uniknąć wycierania się retuszu, który jak już wspominałem, wykonuje pastelami olejnymi rozcieńczanymi terpentyną. W tej chwili pracuje już na przednią częścią kadłuba, która zamknie tę część wanny.


RELACJA
Zacznę może od jednego rzutu całości.
Obrazek
Jak widać zainstalowałem już jeden z błotników. Jest to ten prostszy do wykonania za względu na to iż nie ma w nim wycięcia na koło zapasowe. Element wyoblałem na miękkiej podkładce do myszy za pomocą pędzla i śliny modelarskiej . Najpierw w poprzek potem wzdłuż. Czynność tę powtarzałem aż uzyskałem odpowiedni kształt. Ważne jest to że błotnik wygina się po łuku o 90 stopni w dół. Całość klejona klejem BCG. Raz że pozwoliła uzyskać czystą spoinę to dodatkowo po zwilżeniu można było korygować kształt błotnika. Nie da się go idealnie na sucho przymierzyć do wnęki, a samo sklejenie listków w powietrzu też nie zapewni mu odpowiedniego kształtu. Jak ktoś tak spróbuje go składać to nic mu nie będzie razem do kupy pasowało. Po przymiarkach „obramówki” (czyli tego widocznego zakończenia błotnika) przykleiłem ją tylko na samych końcach, a następnie błotnik w całości do wystającej wnęki podwozia. Jak widać na zdjęciach wnęki, brzegi błotnika przykleja się już na styk (zapomniałem dodać, że ja odcinam wszystkie sklejki). Teraz łączę lub koryguje połączenie listków w jedną całość klejąc je po 1-2 do obramówki. Robiłem to równocześnie z obu stron błotnika. Na koniec dokleiłem na styk do burt jego wolne końce. Jak widać da się to ładnie zrobić uzyskując pożądany kształt.
Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz czas na tył.
Obrazek
W jednej z relacji wspomniałem, że klej BCG dobrze impregnuje stary papier jak i ułatwia jego formowanie. Widać to doskonale na błotniku. Ma to jednak też pewną wadę. Uważny obserwator zauważy w kilku miejscach charakterystyczne pofalowanie kartonu. Na powyższym zdjęciu jest widoczne na prawym zaobleniu burty. Otóż klej zmiękcza papier i pozwala go lepiej formować, ale też po całkowitym zaschnięciu usztywnia uzyskany kształt. Próba lekkiego wyprostowania tego profilu zakończyła się właśnie takim zafalowaniem. Tak więc by coś skorygować trzeba to lekko zwilżyć (wystarczy poślinić) i jak zmięknie dokonać korekty.
To tak na marginesie, bo głównie chciałem pokazać jak wykonałem tylną klapę. Jako że jest to model kreślony ręcznie to na dobrą sprawę trzeba było ją całą przycinać by wpasować ją w gniazda i jednocześnie trochę skrócić bo rozpychała mi burty na boki. Teraz wchodzi na leciutki wcisk. Nie jest jeszcze przyklejona, ale tak to ma wyglądać. Dolne wnęki wymagały rozcięcia na pojedyncze ścianki, przycięcia na wymiar i wklejenia. Pasek zamykający je od dołu również rozciąłem by dopasować go do ułożenia wnęk.
Obrazek Obrazek Obrazek
Krawędzie boczne wnęki klapy i sama klapa, tam gdzie było by to widoczne zostały oklejone paskami z cieniutkiego papieru.
Obrazek
Tablica rejestracyjna została uplastyczniona za pomocą pattexu. I białej pasteli.
Obrazek
Jeszcze małe zbliżenie na tulejkę Jej średnica wewnętrzna to 1,5mm. Papier nie był rozwarstwiany. Obowiązkowo użyłem do tego kleju BCG. Zwijałem ją najpierw, po wycięciu z naddatkiem by uzyskać dłuższy pasek, na podkładce wałkując trzonkiem pędzla a następnie docelowo na pręcie stalowym o docelowej średnicy. Cały element ma ok. 1 cm długości, ale tylko ten kawałek wystaje.
Obrazek
I na koniec dwa sposoby sklejania ścianek. Po lewej Podklejone z marginesem o grubość elementu (tak jak to pokazuje Wujek Andrzej w swoich relacjach), a z prawej też podklejone i fazowane pod kątem. Słupki kleiłem również tą drugą metodą. Trudniejsza w wykonaniu ale przy odrobinie wprawy krawędzie wyglądają lepiej.

Obrazek Obrazek

UWAGI I WSKAZÓWKI
Cóż można powiedzieć o samym modelu. Na pewno jest Ciekawy i praca nad nim tak mnie wciągnęła że inne modele poszły w kąt. Ma swoje wady wynikające z ręcznego kreślenia jak i z tego iż pomimo obszernej instrukcji trzeba się mocno nagłówkować nad sklejeniem tego w całość. Tak więc wszystko trzeba mierzyć i pasować. Przykładowo widać że skrzynka po lewej stronie jest krótsza, u dołu białe pole na podłodze zostało retuszowane. Jedna z wnęk wymagała wycięcia dłuższej wklejki i jej wyretuszowaniu na końcach itp. Dodatkowo stosowanie przeze mnie kleju wodnego i rozcinanie wszystkiego na części składowe wymusza sprawdzanie pasowania kilku elementów wzajemnie to trochę utrudnia i wydłuża pracę nad modelem. Papier jak w starych MM, ale przy odpowiedniej impregnacji nie można mu nic zarzucić. Daje się ładnie formować.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Dziś będzie krótko. Jak to złożyłem przednią część wanny i upewniłem się co do finalnego kształtu tej części jak i jej połączenia z już istniejącym przedziałem „pasażerskim”.


RELACJA
Tak wygląda przednia część wanny kadłuba
Obrazek Obrazek
Jak widać pociąłem ją na elementy składowe i nie dlatego że było łatwiej, ale ze względu na widoczny błąd w liniach załamania poszczególnych płaszczyzn. Dokładnie chodzi o tę na dole w kształcie wąskiego prostokąta.
Obrazek Obrazek
Nowe linie wytrasowałem przymierzając środkowy tunel i widoczne boki.
A tak wygląda przymiarka, niemal że całości.
Obrazek
Obrazek Obrazek

UWAGI I WSKAZÓWKI
Zastrzeżenia mam trochę do czytelności instrukcji w kwestii schodkowego ustawienia podłogi. No ale to jest uwaga natury czysto subiektywnej.
Inna sprawa iż np. linie zagięcia podłogi są w dolnej części nieprawidłowe i wypadają pod kątem który wynika z kształtu ścianek tunelu i ścianek bocznych.
Wymaga to więc pasowania wielu elementów ze sobą równocześnie i czasami zmiany kolejności ich sklejania.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Czas na dalszą część relacji. Pokarzę w niej kilka błędów raczej wynikających z przyjętej koncepcji budowy i może trochę z ręcznego kreślenia oraz moich niedoskonałości warsztatowych. Ogólnie słyszałem dwie bardzo pochlebne opinie o tym modelu więc biorę winę za błędy na siebie lub na barki słabej pamięci osób które kiedyś go sklejały ;-) . Zdjęć będzie sporo.


RELACJA
Na początek widok ogólny tego co już zmontowałem. Drzwi od strony kierowcy są założone luzem w celu odpowiedniej orientacji podłogi.

Obrazek

i rzut okiem do środka przez "uchylone drzwi"

Obrazek

na pierwszy rzut oka wygląda, że jest ok.
Niestety tak nie jest :-? .
Podłoga przedziału pasażera nie wyszła mi równolegle. Uskok raz że musiałem spłycić to jeszcze wyszedł w trapez.

Obrazek

Nastąpiło to na skutek skosowania podłogi, a to jak przypuszczam na skutek złego przebiegu linii pokrywy tunelu. Musiałem ją wyrównać, ale jak się okazuje na dodatek trzeba ją było wyżej podciąć. Dołożyć do tego mogło swoje pięć groszy również rozcinanie jej na części składowe, ale boki tuneli nie pasowały do linii zagięcia. Kiedy próbowałem to wszystko spasować w całości trzymając w kilku punktach na raz to mało mnie krew nie zalała bo ciągle gdzieś coś uciekało, a to się przesunęło istna makabra :evil: .
Spowodowało to decyzje o odcięciu części podłogi i składania po kawałku z wzajemnym pasowaniem.

Obrazek

Obrazek

Z drugiej strony od kierowcy jest nie lepiej. Wyciąłem kawałek podłogi po linii środkowej belki by wpasować go po montażu bocznych drzwi.

Obrazek


Uskok podłogi z tej strony również jest skopany, ponieważ ma nieprawidłowo wyrysowany pasek który trzeba powyginać w "S" i jeszcze dodatkowo pod kątem. Przeciąłem go i podciąłem na łuku by można to było prawidłowo skleić.

Obrazek

Na koniec jeszcze na dokładkę drzwi mają za ostry kąt. Pasowałem je dokładnie, ale żałuje teraz że nie skleiłem ich po wklejeniu podłogi. Sądziłem że są dobrze spasowane tym bardziej że nie miałem żadnych wpadek z pierwszymi drzwiami wykonanymi tą samą metodą.

Obrazek

A tak wyglądają drzwi zrobione kilka dni wcześniej i lekko zwaloryzowane. Przed pokryciem lakierem bo nie wiem jak wpłynie na wygląd końcowy i nie są do końca wyretuszowane.

Z zewnątrz.
Obrazek

i od środka
Obrazek

no i jeszcze widok z góry
Obrazek

UWAGI I WSKZÓWKI
No cóż podejrzewam, że większość błędów wynika z przyjętej metody sklejania. Czyli rozbijania siatek na części pierwsze. Jest kilka ewidentnych błędów w wyrysowaniu, aczkolwiek opracowanie nie jest złe, szczególnie jak na swoje lata.
Żeby nie było, że ja to wykonuje bezbłędnie to widać tu zarówno krawędź pokrywy którą pasowałem jak i pofalowaną linie co jest ewidentnie moim błędem. Pociesza mnie to, że i tak tego nie widać i nie ma wpływu na dalsze pasowanie
Obrazek

Wstrzymałem się na razie z wykonaniem i łączeniem reszty elementów do momentu wykonania przodu kadłuba, który musi pasować do tej już istniejącej części.
I to jest w tym modelu najbardziej dla mnie męczące że nie można znaleźć w trudnych miejscach projektu punktu odniesienia :-? .
Ostatnio zmieniony śr maja 07 2008, 13:37 przez Piterski, łącznie zmieniany 3 razy.
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Awatar użytkownika
wk82
Posty: 719
Rejestracja: wt lip 19 2005, 19:49
Lokalizacja: Sandomierz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: wk82 »

Wymieniasz masę ;) Swoich błędów, ale mnie i tak się podoba. Naprawdę rewelacyjnie wychodzą Ci te wszystkie zagięcia, wgłębienia itp. - jak to się tam fachowo nazywa...
Chociaż moim baaardzo skromnym zdaniem malowanie by się jednak mu przydało...

Pozdrawiam i powodzenia w dalszej pracy!
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Dziękuje za uwagi i spostrzeżenia, a nawet doping jaki dostaję czy to w relacji czy poza nią. Bardzo się przydaje :) .
Zdaję sobie sprawę, że budowa ciągnie się długo (powody już podawałem), a model w gruncie rzeczy jest banalny i mało uszczegółowiony.
Gdyby chcieć go malować to przy tej skali jaką prezentuje musiał bym włożyć w niego dwa trzy razy tyle pracy. Taką techniką już wykonuje, a raczej dotychczas wykonywałem Błyskawicę i na niej tymczasem pozostanę. W tym modelu spróbuję może coś zrobić z retuszem czarych linii ;-) ale to już pod koniec. Zobaczymy jaki będzie efekt.
Zawsze gdyby coś będzie to zabawka dla mojej córeczki. Mała lalka wejdzie tam spokojnie :zeby: .
Traktuje ten model trochę jak rozruch po długim przestoju i trochę wprawy nabieram. Następny po zakończeniu już rozgrzebanych modeli będzie już z nowo wydanych wycinanek.
Rośnie mi już tego spora sterta i choć zdaję sobie sprawę, że życia mi na nie nie starczy to nie potrafię sobie odmówić przyjemności ich kupowania :usmiech:
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Za wiele ostatnio nie powstało, a i te zdjęcia obrazują stan z przed kilku tygodni. Będzie na razie mały przestój w relacji bo zaangażowałem się w konkurs na forum www.sklejmy.com i chciałbym się na czas wyrobić. Możliwe, że pewne doświadczenie jakie przeprowadzam przy tej okazji, z równie starym modelem, przyda mi się do poprawy wyglądu Gaz-a. No ale to wyjdzie wpraniu.


RELACJA
Nie specjalnie jest co pisać. Wszystko raczej pasowało, może poza jedną wstawka którą sztukowałem bo była za mała.
Wszystko zobrazują zdjęcia. A i jeszcze jedno napis na masce próbowałem wytłoczyć i nawet całkiem to wyglądało tylko później przesadziłem z retuszem pastelami.

Obrazek

Obrazek Obrazek

Dalsze postępy będą, ale gdzieś pod koniec lutego po zakończeniu konkursu ;-)
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
No to wypada mi Was znowu powitać ;-) w mojej relacji.
Dużo wody w Wiśle upłynęło coś tam ciągle dłubałem aczkolwiek nie koniecznie przy tym modelu ale i on doczekał się w końcu powrotu na warsztat.
Jako, że prawdopodobnie nie uda mi się nic więcej pokazać do końca roku.
Więc chciałem Wam wszystkim życzyć
Wesołych, Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku.

Przejdźmy teraz do relacji.

RELACJA
Zabrałem się za koła bo tak czułem że trochę się z nimi może zejść i tak przy okazji zawsze to jakaś odmiana :wink:
Budowa kół jest generalnie bardzo prosta ot jak na tym poglądowym rysunku. W ramach tej aktualizacji skupiamy się tylko na zaznaczonych elementach.

Obrazek

Pierwszym moim krokiem było ujednolicenie szerokości pasków 32 i 32c dla wszystkich kół.
Teraz wyciąłem pierścień 32d (w moim przypadku najlepiej zrobić to po zewnętrznej stronie obrysu) i cześć 32e. na rysunku wygląda jak dwa stożki a jest to niepełny pierścień nacięty po środku i zagięty przy jednoczesnym zwijaniu. Pokażę go przy okazji koła zapasowego bo wszystkie inne już skleiłem.
Podobnie są zaprojektowanie boki opon części 32a. pikanterii dodaje temu próba ich wyoblania.
Sklejam więc "felgę" i na niej dopiero mocuje czyli oklejam brzeg opony z jednej i drugiej strony. Ten biały pas to nie pasek ozdobny, tak się w tym projekcie oznacza linię do zaginania/nacinania, to jest to miejsce pomiędzy nimi :mrgreen:

Obrazek Obrazek

A teraz spróbowałem wkleić bieżnię gumy 32 i niespodzianka :vvv: jest za szeroka.
Z rysunku i konstrukcji widać iż to niemożliwe by błąd był w projekcie, przypuszczam iż to właśnie wyoblanie boczków zrobiło swoje.
Cóż było robić. Rozciąłem felgę, za pomocą żyletki, na pół i teraz mogłem z jednej strony wkleić bieżnie.

Obrazek Obrazek

Teraz by to złożyć prawidłowo potrzebowałem dorobić, niezbędny dla zachowania geometrii, pierścień prowadzący. Koniecznie nie można go pominąć jeśli koło ma być proste, a nie koślawe.

Obrazek Obrazek

Całego koła okazuje się nie sfotografowałem :vvv:, ale nic straconego nadrobię to przy następnej aktualizacji i postaram się pokazać te wszystkie zmarszczki i nierówności od tej zabawy w wyoblanie bo tak "pięknie" jak na zdjęciu to nie wygląda.

Do tej pory po przeszło 15h mam sklejone dwa kompletne koła i wszystkie felgi ... mało chorobcia mało :???:

UWAGI I WSKAZÓWKI
Jak można się domyślić już z przebiegu mojej dotychczasowej relacji musiałem co nieco przycinać. Raz o grubość linii obrysu innym razem więcej. Najwięcej na obwodzie opony. Właściwiej z tego wynikła właśnie taka nie inna kolejność sklejania tego elementu. Postaram się może co nieco więcej pokazać w trakcie dalszych prac.


CDN...
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
Piterski
Posty: 1009
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

POGADUCHY
Nowy rok i nowa dość obszerna aktualizacja, aczkolwiek obejmująca tylko koła.


RELACJA
Tak jak już wspomniałem na samym wstępie, wstępu :mrgreen:. Wszystkie koła są sklejone. "Owoce" moich zmagań pokażę na raty.
Zaczniemy od kół na których ten pojazd będzie stał.

Obrazek Obrazek

jeśli macie ochotę zobaczyć jak to naprawdę wygląda to zapraszam do zdjęć szczegółowych, bo w tym ujęciu to może i one się nawet nieźle prezentują.

Kolega Witek z forum papermodels podesłał mi pewien sposób. który wprowadziłem w życie przy ostatnim kole jakie wykonywałem.
Że też nie wpadłem na to od samego początku :-> . Najbardziej przydało by mi się to przy wykonaniu koła zapasowego.
No ale przejdźmy do rzeczy. Dorobiłem i wstawiłem pierścienie według jego sugestii.

Obrazek Obrazek

Moje własne modyfikacje musiały się zacząć kiedy zabrałem się za doklejanie boków opon.
Jak pokazałem w poprzednim poście, felgę (część 32c) zmuszony jestem rozcinać by opona miała bardziej owalny kształt. Przy kole zapasowym zrobić tego nie mogłem, a właściwie to mogłem tylko na to nie wpadłem. Trzeba było to zrobić niemal na samym brzegu (teraz na to wpadłem pisząc te słowa :roll: ). Reasumując wyciąłem wnętrze pierścieni, które i tak okazują się strzałem w 10, bo średnicy koła nie pilnuje się na oko. Tym bardziej, że zarówno boki jak i opaskę opony (część 32) trochę przycinałem o jakieś 2-3mm. Przy wykonaniu standardowym na pewno nie było by to konieczne.

Obrazek Obrazek

Tak więc zbliżamy się do odsłony prawdziwego oblicza moich "modelarskich dokonań"*

* - niektórzy nazywają to wypocinami ale ja nie lubię tego słowa.[/color]

Na początek szczegóły wykonania kół "nośnych". Z góry przepraszam za jakość tych zdjęć, miałem trochę kłopotu z takim ustawieniem światła by było widać niedoróbki i załamania kartonu.

Koło1.Obrazek Obrazek Koło2. Obrazek Obrazek
Koło3.
Obrazek Obrazek Koło4. Obrazek Obrazek

Teraz chyba widać doskonale wszystkie potknięcia. Generalnie starałem się by strona widoczna była ładniejsza i robiłem ją jako pierwszą bo wtedy cały czas miałem dostęp do wnętrza koła. Łączenia na kole 1 i 2 są do poprawienia (łatka/wypełnienie) po podjęciu decyzji co dalszego wykonania wspomnianych kół.

Na koniec koło zapasowe.

Obrazek Obrazek

Jak widać ma trochę inną konstrukcję od poprzednich, czoło felgi jest jak gdyby pokazane z drugiej strony i umieszczone blisko krawędzi. Właśnie tu mogłem rozciąć wewnętrzny pierścień by go trochę poszerzyć. No nie przyszło mi to w porę do głowy i te koło najbardziej bije po oczach. Nie wykorzystałem w nim również pierścieni o których pisał Witek bo zdążyłem je wykonać przed otrzymaniem od niego tej wskazówki.

Nie stosowałem jeszcze żadnego retuszu to zostawiam sobie na później.


UWAGI I WSKAZÓWKI
Na koniec jeszcze kilka takich wyjaśnień dla tych którzy kierowali by się, przy budowie tego modelu, moją relacją.

- jako punkt odniesienia przyjąłem wewnętrzną część felgi, opaskę część 32c. W nie wmontowałem środek;
- zmuszony byłem je rozcinać na dwie części, już po sklejeniu bo na skutek wyoblania opony jego szerokość była za wąska o około 1-2mm;
- po rozcięciu doklejałem boki opon 32a i następnie do części "frontowej" doklejałem opaskę zewnętrzną 32 i docinałem ją na odpowiednią długość;
- takie rozwiązanie wymuszało na mnie stosowanie dodatkowej tulei prowadzącej, która centrowała pierścień 32c. Bez tego koło wyszło by koślawe bo w dużej części jest klejone "w powietrzu";
- pomysł Witka z wklejeniem pierścieni znacznie ułatwia sprawę bo opaskę zewnętrzną opony 32 kleimy od razu na pierścieniu zachowując właściwą geometrię. przy przyklejaniu boków 32a, również nic nam nie ucieka.

CDN...
Na tapecie:GAZ 69M;PGM17.
ODPOWIEDZ