He he, nawet nie wiesz GRAC jak mnie ciągnie do pancerki (mam jej całą szafę).
Tak naprawdę, to od "czołga" ten mój powrót do kartonów się rozpoczął.
Czekam na nowe wydanie RYDWANU (Merkavy), ma być tuż tuż. I sobie go powycinam
Mozna bez konca powtarzac: Catalina pieknie wykonana.
Twarze "ludzikow" jakos dziwnie zolte wyszly. Moze to wina zdjecia, ale jesli nie, powstaje pytanie, czy sa jaka gotowa farbka malowane? Ja przed wieloma laty budowalem czolgi i twarze zalog malowalem mieszajac ugier jasny z biela i odrobina czerwieni. To sposob stosowany od stuleci w plastyce. Zaleznie od proporcji mozna w ten sposob uzyskac wszelkie odcienie ciala ludzkiego, no, moze za wyjatkiem odcieni typowych dla ras afro- i indo-pochodnych.
Jarek M
___________________________________________ NIE OTWIERAM MINIATUREK!
W ten sposób właśnie mieszam farby do malowania twarzy.
W realu nawet wyglądają ok, zdjęcia, faktycznie robią z nich ludzi rodem z kraju wschodzącego słońca