Myślę, że nadszedł czas na wyjście z cienia i zaprezentowanie swojego pierwszego ukończonego kartonowego modelu po wielu latach rozbratu z tym szlachetnym hobby. Jak zaznaczyłem jest to pierwszy ukończony przeze mnie model, gdyż pierwszy, jaki wybrałem był na powrót do kartonowego modelarstwa, czyli Challanger Mk I wydawnictwa „Modelik” obnażył wszystkie moje słabości i pokonał mnie z kretesem. Moja pycha została ukarana, a wycinanka wylądowała w końcu w śmietniku.
Ja postanowiłem za drugim razem wybrać nieco rozważniej i wybór mój padł na kołowca wydawnictwa Model Card czyli samochód pancerny Staghound Mk I. Wycinanka ta przedstawia model zdecydowanie uproszczony, co zwiększało w mojej ocenie szanse na jego ukończenie. W miarę jednak jak model powstawał jego uproszczenia stawały się jednak dla mnie coraz bardziej irytujące i zacząłem swój model uszczegóławiać i waloryzować na podstawie materiałów do których udało mi się dotrzeć. I tak oto powstało to, co teraz jest efektem końcowym moich z tą materią zmagań i co prezentują niżej dołączone zdjęcia.
Cóż, sporo się przy pracy nad tym modelem nauczyłem, sporo rzeczy w efekcie końcowym wyszło nie tak jak sobie to zaplanowałem wcześniej i doskonale wiem ile jeszcze brakuje mi do modeli mistrzów, ale z grubsza rzecz biorąc jestem ze zbudowanej przez siebie miniatury zadowolony, więc pozwalam sobie na tę jak by nie patrzyć publiczną prezentację.
