Zgodnie z popularną nazwą tego sympatycznego, wręcz kultowego parowozika zaczynam budowę w towarzystwie - czyli budowa będzie niemal brygadowa Tata projektuje, ja sklejam, mama pomaga w przyklejaniu nitów.
Zrobiłem podwozie. Posiada unikalny mechanizm skrętu osi (naturalnie to imitacja). Powstały też skrzynie wodne. Stopień skomplikowania modelu przypomina model Px48, mimo że haefka nie ma kół szprychowych..
Model będzie niedługo wydany. Instrukcja każe montować go krok po kroku - jednak przy wyborze opcji malowania całe "nadwozie" montuję osobno. Wnętrze budki zabezpieczyłem, żeby pozostało czyste. Autor zabronił mi robienia "wariacji na temat", więc model w miarę wierny wycinance
Brygada szybko uwinęła się z brigadelokiem Model był gotowy na urodziny taty, bardzo się ucieszył. W opisie wycinanki będą uwagi, co można sobie darować - głównie kilka części zupełnie niewidocznych. Ale ogólnie modelik przyjemny.
Gratuluję fotki tygodnia, ale wciąż nie wiadomo co to za pojazd ( poza tym że widać że to parowóz ). Określenie brigadelok / haefka mówi mi tyle samo co "kaszlak" ( PF 126p ) i "kizior" ( PF 125p ) dla przeciętnego Niemca.
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
Dla Mariusza - Precyzyjnego , oraz dla wszystkich, którzy zechcą z modelu 'wykrzesać" coś więcej - link do haefki w częściach. Co prawda to Heschel, ale różnice są nieduże , częściowo też niwelowane podczas remontu:
Tata projektuje, ja sklejam, mama pomaga w przyklejaniu nitów. 
.
!
