[budowa] C-130 Hercules - model kartonowy na RC

modele oraz technika

Moderator: kartonwork

Leda_g

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Leda_g »

Bardzo dziękuję wszystkim za zainteresowanie i pomoc.

Może zacznę od początku.
Mam na swoim koncie dość znaczną ilość ulotnionych samolotów (teraz na ścianie wisi około 15 modeli gotowych do lotu) a było ich wcześniej trochę. Z modelarstwem kartonowym miałem dość mocny kontakt w młodości. Kleiłem dużo i różne, były: statki lotniskowiec chyba MOCKBA, VICTORIA, Santa Maria, Samochody np Jelcz, czołgi, SKOT, i dużo samolotów.
I na zakończenie mojego modelarstwa kartonowego udało mi się kilka modeli wzbić w powietrze. Wprawdzie były to wolnolotki (na procę), ale zawsze (a ile balastu musiałem dać)

Nie ma problemu zrobić model na podstawie planów, lub np wykorzystując wycinanki, tylko że ja lubię wyzwania i eksperymenty np
http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=7200 lub http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=5763 .
Dlatego moim zamiarem jest zrobienie modelu RC z kartonówki a nie na podstawie planów kartonówki. Po prostu jestem ciekaw czy to się da i będzie w miarę normalnie latać RC.
Wybrałem ten model bo jest jednym z większych samolotów z kartonu, oraz w założeniu ma mechanizacje sterów i płata.
Jako że budowa C-130 jest trudna i długa to zdecydowałem że przed jego budową zrobię coś dla testów i padło na RWD-5 z Super Model w skali 1:15. Myślę że do tygodnia będzie do pokazania jak lata (lub nie). Chcę go zrobić maksymalnie jak z wycinanki (dodam tylko kilka pasków wzmocnień węglowych.

Wiem że przy budowy modelu kartonowego na RC jest dużo problemów, a jednym z największych to jest waga i sztywność konstrukcji. Liczę że przy wadzę 1000g dla Herkulesa to ten model ma prawo latać. Napęd i zasilanie z elektroniką jestem w stanie zmieścić w wadzę 400g (ale krótki lot max 4min), tak że na model pozostanie 600g. Jeżeli nie uda mi się zachować takiej masy to z latania nici. Przy większej masie prędkość lotu musiała by gwałtownie wzrastać co wiązało by się z większą masą zasilania i napędu a to znowu mocniejsza konstrukcja …… itd.

Co do wytrzymałości np. pokrycia. Modele latające RC krytę folią są czasami tak delikatne że przenoszenie nie jest łatwe, a np. styropianowe po spotkaniu z drzewem rozlatują się na kilka kawałków. Tak naprawdę do zwykłego lotu nie potrzeba niebotycznej wytrzymałości, ważniejsza jest sztywność konstrukcji (wytrzymałość skrzydeł, kadłuba itp.)
Modele kartonowe budowane są podobnie jak konstrukcyjne RC, jest szkielet a na nim pokrycie. Tylko że materiały są inne (nie koniecznie, są modele RC kryte papierem)

Tutaj na tym forum liczę na pomoc w doborze materiałów na szkielet ew. takie budowanie konstrukcji pod kartonówkę aby była najsztywniejsza przy małej masie. Lub na inne pomysły na wzmocnienie konstrukcji metodami „kartonowców” (np. malowanie, celonowanie, podklejanie)
Ja np. myślałem aby na szkielecie nakleić pasma rowingu węglowego.
Mam pytanie na ilę wzmocni malowanie i ile może ważyć.
Awatar użytkownika
zxcvbnm1971
Posty: 413
Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: zxcvbnm1971 »

Można spróbować wykonać szkielet na podstawie kartonówki, tylko że z balsy lub depronu. Ale czy pokrycie samym kartonem wystarczająco usztywni konstrukcje? Na pewno będzie swoje ważyło. Można dać półkeson z balsy lub najcieńszego depronu a na to poszycie z wycinanki (trzeba będzie w miejscu kesonu wręgi zmniejszyć o grubość materiału). Kadłub wręgi balsowe lub pcv plus listwy balsowe. Mimo dosyć wdzięcznej sylwetki obawiam się wyważenia. Tył kadłuba wyjdzie dość pancerny a silniki są wysunięte tylko trochę przed skrzydło. Całe wyposażenie na nos i się zobaczy. Najwyżej ołów do nosa (dzieci nie próbujcie tego w domu :) ). Prędkość będzie musiał mieć znaczną, ale cztery silniki zrobią robotę. A jeszcze jedno, tak pi razy oko to by pasowały śmigła coś koło 5-6 cali, większe się chyba nie zmieszczą obok siebie. No i żeby to ładnie wyglądało to by się przydały czterołopatowe (lub nawet sześcio, nie wiem jak w tej wersji, ale takich do RC nigdy nie widziałem). Czterołopatowe jak by skrócić, to może by nawet bardziej oryginał przypominały, tylko co ze sprawnością?
Życzę powodzenia.
Obrazek
"Trochę więcej wiedzy oświeci naszą drogę" Yoda
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Hmm , czytam sobie i zaczynam sie uśmiechać pod nosem .Zaznaczam we wstępie , iż nie ma tu mojej żadnej złośliwości. Jednak pozostanę sceptyczny co do tego "projektu" .Mówisz ze lubisz wyzwania i eksperymenty. Zbudowac model z tej wycinanki a przede wszystkim zbudować go średnio przeciętnie poprawnie to już jest WYZWANIE, a co dopiero wzbić go jeszcze w powietrze. Nie uda się to , bo nie uda się pewnie to pierwsze . Mówisz ze kleiłeś kiedys kartony , ale że było to dawno . Ogladałem to , co podałeś w linkach . Budowa modelu z wycinanki jest wielokroć bardziej pracochłonna, wymagająca dokładności , cierpliwości i doświadczenia, również z uwagi na jego rozmiary , a niżeli wyjęcie z pudełka kilku styropianowych kawałków abstrakcyjnego samolociku , który nabywa się w sklepie i z góry przeznaczony jest do latania . Widziałem na własne oczy kilka makiet latających i raczej nikt nie robił ich z kartonu. Albo budujesz model na podstawie wycinanki czyli rzec można od podstaw - w co nie wierzę, że podołasz , albo idz za rada Sicora i kup gotowy modelik. Nie chcę absolutnie Ciebie zniechęcac do niczego , ale wiem , że plan ten legnie w okolicy trzeciej -czwartej strony, jak wspomnałem wcześniej . Zbuduj kilka elementów tago modelu i pokaż nam tu na łamach forum , a wszystko będzie dla nas jasne :cool:

p.s. Chciałbym mieć okazję odwołać to wszystko :cool: , i jeżeli taka będzie obiecuję to publicznie zrobić ;-)
Pabllo
Posty: 7
Rejestracja: ndz lip 01 2007, 13:15

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pabllo »

Nie zniechęcajmy kolegi modelarza. Jeżeli chce niech próbuje. Człowiek uczy się na błędach. Nawet jak się nie uda, to zobaczymy ciekawą relację z budowy, a jak będzie latać to i fajny film na YT obejrzymy. Prawda?
Sklejałem ten model i nie jest mocno wymagający. Sama konstrukcja jest dość sztywna jest dużo miejsca wewnątrz modelu. Stosując za napęd silniki elektryczne, być może uda się tym modelem wzbić w powietrze.
Na 100% konstrukcja skrzydeł musi być oparta na szkielecie z balsy, poza tym trzeba ją dawać gdzie tylko się żeby wzmocnić model. Na pewno trzeba impregnować karton.
Jestem na tak pod warunkiem, że autor wątka przeprowadzi szczegółową relację z budowy i zamieści filmy (w dobrej jakości) z pierwszego lotu. Udanego czy nieudanego.
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

... i nie jest mocno wymagający ?

Ten model kartonowy to jeden z najdroższych , największych i najbardziej wymagających . Nigdy nie słyszałem aby ktoś z uznanych projektantów kartonowych przewidywał możliwości latania nimi ( nawet tak doświadczonych jak T.Grzelczak ) . To raczej wolnostojące makiety i odpowiedniki ptaków Dodo .
W 90 % impregnuje się karton aby go zabezpieczyć przed płowieniem ( UV ) wycieraniem się druku itd. itp. , te 10% to impregnacja usztywniająca ( jak już pisałem tak naprawdę niewiele daje ). Przy tak olbrzymich powierzchniach poszycia kadłuba czy skrzydeł usztywnienie jest "umowne".
Papier ( zwłaszcza chiński ) i np. nitrocellon jest dobry przy wolnolatających gumówkach .

Model po starannym sklejeniu będzie wymagał oblatania czyli kilka bądź kilkanaście lotów . A jeśli nie poleci ... to będziemy zmieniali profil skrzydeł ( na jaki i jak ? ), czy może oderwiemy silniki od skrzydeł a skrzydła od modelu i wkleimy je wzajemnie do siebie pod innymi kątami ( jakimi ? ) ?
Jeśli poleci to jak i jak wyląduje ? Filmik z crashtestu ? Nie jestem ciekaw ...

Jako 11-latek obserwowałem swego ojca który zbudował " Dzięcioła" . Poszliśmy latać na krakowskie Błonia . Bieg ze sznurkiem pod wiatr , piętnastosekundowy lot do wypalenia lontu przy stateczniku poziomym i ... wszystko by było w porządku gdyby nie jeden podmuch wiatru . Jeden jedyny !
I pomimo gumowego mocowania skrzydła-kadłub i solidnego wykonania oraz wyważenia WSZYSTKO POSZŁO W DREBIEZGI !!
Stary zachował kamienną twarz , ja miałem łzy w oczach .

Nie ma porównania , jeśli chodzi o pracochłonność i czas budowy , "Dzięcioła" i "Herkulesa" .

Dlatego wolę zostać wrednym , niedobrym , zniechęcającym i przestrzegającym Wujkiem :(
Ostatnio zmieniony czw maja 22 2008, 17:20 przez Wujek Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Pabllo pisze:Sklejałem ten model i nie jest mocno wymagający.
Pewnie dlatego tego klejenia nie pokazałeś.
Pabllo pisze:być może uda się tym modelem wzbić w powietrze.
Być może. szkoda że nie na 100 procent ...
Pabllo pisze:Na 100% konstrukcja skrzydeł musi być oparta na szkielecie z balsy, poza tym trzeba ją dawać gdzie tylko się żeby wzmocnić model. Na pewno trzeba impregnować karton.
Znam odpowiedniejsze materiały. A impregnowanie kartonu - jak zauważył Wujek - na 100 % kartonu nie wzmocni. Zrobi z niego jedynie dość marny laminat. Będzie łatwiej pękał przy uderzeniach.
Pabllo pisze:Jestem na tak pod warunkiem, że autor wątka przeprowadzi szczegółową relację z budowy
Napisałeś dopiero 8 postów na tym forum, a już stawiasz warunki ;-) A przecież to nie jest głosowanie ...



Z "Herkulesa" kartonowego w przypadku jego przystosowania do RC pozostanie niewiele. Chyba że będzie to samolot na jeden lot.
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Praktycznie mamy już cały przegląd konstrukcji.Dowiedzieliśmy się już tego że
Najważniejszą sprawa jest to liczba Re (Reynoldsa)
Wiemy jakie silniki , masa , że czterysta gram , a że pięćset gram , a to takie , a to siakie ,to z tego , to z tamtego , lepiej tak , a może tak , a wzleci , a nie wzleci , wiemy już nawet , jakie śmigła zastosować !!! , by niewymagajacy Herkules wzbił się w niebiosa niczym Ikar .... Wiele bardzo cennych porad padło , od doświadczonych współmodelarzy lotników, dzięki którym zaś będziemy podziwiać efekty pracy .... Trzecia strona się zbliża .... Czy trzecie strony mnie słyszą ??? :haha:
Awatar użytkownika
Yunior
Posty: 570
Rejestracja: śr paź 20 2004, 23:16
Lokalizacja: warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Yunior »

moze i kartonowka jako RC by sie udala ale nie sadze aby z Herculesem. Polaczenie skrzydla-kadlub w tym modelu sa tak marne ze nie ma bata abys dal rade wszystko na tyle wzmonic aby po dodaniu silnikow mechanizacji skrzydla, wreg i dzwigarow z czegos innego niz karton, poprostu nie opadly.
Obrazek
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
Leda_g

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Leda_g »

Żeby nie było że nic się nie dzieje w temacie.

Przed budową C-130 Hercules na RC chciałem wypróbować możliwości latania na czymś prostszym.
Zrobiłem (nie do końca) model RWD-5.
Całość opisu jest tu http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=7805

Od razu mówię że zamiarem moim nie było zrobienie precyzyjnej kartonówki, tylko przetestowanie możliwości ulotnienia takiego modelu.
Ponieważ źle zamontowałem popychacze do lotek (bardzo duże luzy) były problemy ze statecznością modelu.
Teraz przerabiam go nie troszcząc się o wygląd, zakładając dwa serwa w skrzydłach do lotek.(będą wystawać)

Wnioski o możliwości ulotnienia kartonówki po wstępnych testach RWD-5.
Model jest bardzo sztywny (powiem że bardziej niż przeciętne modele RC) i bardzo odporny na kraksy.
Model musi mieć szkielet i użebrowanie wykonane z balsy, sklejki i ew. wzmocnienia z włókien węglowych.
W skrzydle do RWD najwięcej ważyło zrobione wg instrukcji ożebrowanie i wzmocnienie skrzydła (dlatego aby zmniejszyć masę musi być zrobione z lżejszych materiałów)
Pokrycie modelu kartonem z wycinanki tworzy bardzo mocną powierzchnie i nie jest bardzo ciężkie, w RWD-5 stanowiło 26% masy całego modelu (58g)
Ważne jest wykonanie mocnego szkieletu (ale tak samo jest w zwykłych modelach RC)
Nie jest możliwe wykonanie modelu na RC z oryginalnym tekturowym szkieletem i ożebrowaniem (to jest bardzo duża część masy modelu).
Na pewno nie będzie się dało ulotnić większość modeli w skali 1:33, w związku z dużym ciężarem samego kartonu na pokrycie w stosunku do wielkości modelu. (im mniejszy model tym udział wagowy kartonu w modelu rośnie)
Ciąg napędu musi być w modelach przerabianych na poziomie nie mniejszym niż 80% masy modelu. Związane to jest z dużym obciążeniem powierzchni skrzydła (ale zrealizowanie tego nie jest żadnym problemem)

Sądzę że wykonanie C-130 jako RC jest możliwe, choć trudne.

Będę dalej testował RWD-5 aż do skutku (negatywnego lub pozytywnego)
Jutro jestem na warsztatach modelarskich w Bielsku, tam postaram się znaleźć nowe pomysły na C-130.
mario555
Posty: 147
Rejestracja: czw sie 16 2007, 8:56
Lokalizacja: Bydgoszcz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mario555 »

Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia :-)
W przeciwieństwie do większości osób w tym temacie, zniechęcających Cię, ja jestem pewien, że Ci się powiedzie!

Pozdrawiam
Mariusz
ODPOWIEDZ