*[Relacja/Kolej] Pt47 w skali 1:25 (Angraf)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
*[Relacja/Kolej] Pt47 w skali 1:25 (Angraf)
Witam, jest to moja pierwsza relacja na tym forum - do tej pory prowadziłem ją na pewnym forum kolejarskim.
Po sklejeniu kierownikowego Px29 tak mi się spodobało klejenie parowozów w skali 1:25, że wykorzystałem okazję nadchodzących urodzin i kupiłem sobie Pt47. Moje doświadczenie modelarskie nie jest za wielkie - parę lat temu "zlepiłem" dwa okręty, jakiś samolocik, oczywiście nie porażały jakością wykonania
Bardziej poważnie zabrałem się do tego w tamtym roku, kiedy to skleiłem dwie lokomotywy w skali 1:87. Tak więc ta budowa, to moja czwarta lokomotywa i drugi model klejony w skali 1:25 (mam nadzieję, że będą coraz lepsze). Do modelu dostałem w zestawie wycinane laserowo koła, a także dokupiłem laserowo wycinane śrubki i tabliczki. Model będzie pomalowany - przede wszystkim dlatego, że wolę modele malowane, takie ładniej wyglądają.
Budowę zacząłem na początku grudnia i kontynuowałem ją równocześnie z wykańczaniem Px-a.
Na samym początku skleiłem szkielet tendra (dla porównania wielkości stoi Px):
Ostoję było bardzo ciężko wyciąć - obie strony były podklejone 1,5mm tekturą, więc sporo szlifowałem na zaokrągleniach.
Tutaj rzut oka na ostoję, na której naklejałem bardzo dużą ilość śrubeczek - mrówcza praca:
Tak wygląda to po sklejeniu kotła:
Główna bryła tendra i części podwozia:
Ostatnie zdjęcia, jakie wykonałem, przedstawiają wózki i zderzaki, a także maźnice - wszystko to będzie jeszcze malowane.
A tak wygląda całość:
Niestety, czas sesji teraz, więc budowa uległa strasznemu spowolnieniu - mam nadzieję, że dopisze mi szczęście i od siódmego lutego będę mógł znów zacząć budowę. Teraz, w przerwach, szlifuję sobie powoli koła.
Będę wdzięczny za wszelkie komentarze i uwagi dotyczące budowy modelu - człowiek uczy się całe życie.
Pozdrawiam,
PJ
PS: Ponieważ "Co autor miał na myśli" przerabiam na uczelni, proszę o w miarę czytelne wpisy
Po sklejeniu kierownikowego Px29 tak mi się spodobało klejenie parowozów w skali 1:25, że wykorzystałem okazję nadchodzących urodzin i kupiłem sobie Pt47. Moje doświadczenie modelarskie nie jest za wielkie - parę lat temu "zlepiłem" dwa okręty, jakiś samolocik, oczywiście nie porażały jakością wykonania
Bardziej poważnie zabrałem się do tego w tamtym roku, kiedy to skleiłem dwie lokomotywy w skali 1:87. Tak więc ta budowa, to moja czwarta lokomotywa i drugi model klejony w skali 1:25 (mam nadzieję, że będą coraz lepsze). Do modelu dostałem w zestawie wycinane laserowo koła, a także dokupiłem laserowo wycinane śrubki i tabliczki. Model będzie pomalowany - przede wszystkim dlatego, że wolę modele malowane, takie ładniej wyglądają.
Budowę zacząłem na początku grudnia i kontynuowałem ją równocześnie z wykańczaniem Px-a.
Na samym początku skleiłem szkielet tendra (dla porównania wielkości stoi Px):
Ostoję było bardzo ciężko wyciąć - obie strony były podklejone 1,5mm tekturą, więc sporo szlifowałem na zaokrągleniach.
Tutaj rzut oka na ostoję, na której naklejałem bardzo dużą ilość śrubeczek - mrówcza praca:
Tak wygląda to po sklejeniu kotła:
Główna bryła tendra i części podwozia:
Ostatnie zdjęcia, jakie wykonałem, przedstawiają wózki i zderzaki, a także maźnice - wszystko to będzie jeszcze malowane.
A tak wygląda całość:
Niestety, czas sesji teraz, więc budowa uległa strasznemu spowolnieniu - mam nadzieję, że dopisze mi szczęście i od siódmego lutego będę mógł znów zacząć budowę. Teraz, w przerwach, szlifuję sobie powoli koła.
Będę wdzięczny za wszelkie komentarze i uwagi dotyczące budowy modelu - człowiek uczy się całe życie.
Pozdrawiam,
PJ
PS: Ponieważ "Co autor miał na myśli" przerabiam na uczelni, proszę o w miarę czytelne wpisy
Ostatnio zmieniony pn lut 04 2008, 0:13 przez piotrekjjj, łącznie zmieniany 1 raz.
Będę uważnym obserwatorem Twojej pracy i postępów w powstawaniu tej pięknej maszyny.
Ja na razie po zmaganiach z T2-71 ( tego samego autora co Pt ) ostudziłem swój zapał do kolei, ale być może Twoja relacja to zmieni. Nie zapomnij informować o ew. błędach i niedokładnościach.
Ja na razie po zmaganiach z T2-71 ( tego samego autora co Pt ) ostudziłem swój zapał do kolei, ale być może Twoja relacja to zmieni. Nie zapomnij informować o ew. błędach i niedokładnościach.
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Pewnie masz rację, ale nie nadeszła jeszcze pora na mój "powrót" do kolei, a jeżeli to nastąpi to zapewne będzie to model autorstwa P.Kołodzieja.Q22Q pisze: Ceva patrząc na zdjęcia Twoich modeli stwierdzam ,że na pewno poradzisz sobie nawet z największą "niedoróbką" zachęcam Cię do klejenia w temacie kolejowym. Polecam model Px-a 29-ego
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
Było smaszno i jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały.
Peliczaple stały smutnocholijne,
A zbłąkinie rykoświstąkały...
GUZZISTI
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Następny model kolejowy na forum. Mam nadzieję, że go zrobisz do końca. Jeżeli malujesz model to możesz zrobić sobie na zapas odbitki czarnobiałe ksero na brystolu. Jak ci coś nie wyjdzie, to wytniesz z kopii, pomalujesz i z głowy. Jak na razie dobrze ci idzie.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
Witam,
Oto kolejna cząstka mojej relacji.
Ważną rzeczą, jaką zrobiłem, było staranne sprawdzenie planów i oddzielenie części tendra od parowozu - mam nadzieję, że autor porzucił osobną numerację tendra i parowozu w następnych wycinankach - albo podział na osobne arkusze, albo rosnąca numeracja.
Niewiele dokonałem przez ten czas, zacząłem pracę nad półwózkiem tylnym. I w wózku pojawia się błąd - mianowicie spodnia część ostoi wózka (mam nadzieję, że to poprawna nazwa) jest za krótka o jakieś 2-3mm:
Tutaj resory kół napędowych:
Długo myślałem, jak zrobić te puste osie o średnicy 3mm, w końcu pobawiłem się suwmiarką i zrobiłem je z wkładów od długopisów - trochę się przy tym pobrudziłem, jako że niektóre nie były całkiem puste Chyba najtrudniejszą i najbardziej pracochłonną rzeczą w tej budowie będzie zrobienie kół napędowych - osiem i każde o średnicy ponad 7cm.
Pomalowałem walczak kotła sprayem, ładnie to wygląda, gdy skleję go z stojakiem - pomaluję drugą warstwą, by wszystko ładnie pokryło.
A tu przednie zderzaki:
Równolegle pracuję nad tendrem.
Wózki są zrobione gdzieś tak w 50%, teraz najtrudniejszym etapem będzie zrobienie układu hamulcowego. Całe wózki wymagają jeszcze ostatecznego malowania, ale to po założeniu resorów:
A tu zdjęcia tendra w całej okazałości:
Precyzyjny, dzięki za wsparcie, mam raczej uparty charakter, więc na pewno skończę, choć to może się ciągnąć długi czas.
Myślałem o kserowaniu, ale to dość spore koszta (48 arkuszy), no i arkusze są w większości pocięte. Myślę, że gdy coś popsuję, łatwiej będzie mi to wyrysować (Ale mam nadzieję, że do takiego czegoś nie dojdzie )
Oto kolejna cząstka mojej relacji.
Ważną rzeczą, jaką zrobiłem, było staranne sprawdzenie planów i oddzielenie części tendra od parowozu - mam nadzieję, że autor porzucił osobną numerację tendra i parowozu w następnych wycinankach - albo podział na osobne arkusze, albo rosnąca numeracja.
Niewiele dokonałem przez ten czas, zacząłem pracę nad półwózkiem tylnym. I w wózku pojawia się błąd - mianowicie spodnia część ostoi wózka (mam nadzieję, że to poprawna nazwa) jest za krótka o jakieś 2-3mm:
Tutaj resory kół napędowych:
Długo myślałem, jak zrobić te puste osie o średnicy 3mm, w końcu pobawiłem się suwmiarką i zrobiłem je z wkładów od długopisów - trochę się przy tym pobrudziłem, jako że niektóre nie były całkiem puste Chyba najtrudniejszą i najbardziej pracochłonną rzeczą w tej budowie będzie zrobienie kół napędowych - osiem i każde o średnicy ponad 7cm.
Pomalowałem walczak kotła sprayem, ładnie to wygląda, gdy skleję go z stojakiem - pomaluję drugą warstwą, by wszystko ładnie pokryło.
A tu przednie zderzaki:
Równolegle pracuję nad tendrem.
Wózki są zrobione gdzieś tak w 50%, teraz najtrudniejszym etapem będzie zrobienie układu hamulcowego. Całe wózki wymagają jeszcze ostatecznego malowania, ale to po założeniu resorów:
A tu zdjęcia tendra w całej okazałości:
Precyzyjny, dzięki za wsparcie, mam raczej uparty charakter, więc na pewno skończę, choć to może się ciągnąć długi czas.
Myślałem o kserowaniu, ale to dość spore koszta (48 arkuszy), no i arkusze są w większości pocięte. Myślę, że gdy coś popsuję, łatwiej będzie mi to wyrysować (Ale mam nadzieję, że do takiego czegoś nie dojdzie )
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
Nie przyłożyłem się coś do relacji, ale pomyślałem, że wstawię parę zdjęć z robót wykończeniowych. Zdjęcia z konieczności robiłem na parapecie, trudno jest fotografować tak ciemny i duży model.
Prawa strona jest już prawie gotowa, brakuje jeszcze paru części i domalowań w odpowiednich miejscach:
Zacząłem też powoli prace nad kabiną:
A tak wygląda lewa strona:
Tabliczki na razie przykleiłem z wycinanki, gdy będę robić jakieś większe zamówienie, zamówię i tabliczki.
Pozdrawiam,
PJ
Prawa strona jest już prawie gotowa, brakuje jeszcze paru części i domalowań w odpowiednich miejscach:
Zacząłem też powoli prace nad kabiną:
A tak wygląda lewa strona:
Tabliczki na razie przykleiłem z wycinanki, gdy będę robić jakieś większe zamówienie, zamówię i tabliczki.
Pozdrawiam,
PJ
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
Witam ponownie,
I nadszedł czas na zakończenie budowy oraz relacji. Tak prezentuje się Pt47 obecnie:
Jak na mój drugi model parowozu, jestem całkiem zadowolony z efektu, oczywiście nie obyło się też bez błędów kolejnościowych, które będą nauczką na przyszłość. Teraz czas pomyśleć nad jakąś gablotką, na razie model stoi w witrynce, ale to niedostateczna ochrona przed kurzem.
Taki parowóz to chyba najmniej wdzięczny obiekt do fotografowania, zwłaszcza podczas pochmurnej pogody. Mam nadzieję, że zdjęcia są w porządku
PJ
I nadszedł czas na zakończenie budowy oraz relacji. Tak prezentuje się Pt47 obecnie:
Jak na mój drugi model parowozu, jestem całkiem zadowolony z efektu, oczywiście nie obyło się też bez błędów kolejnościowych, które będą nauczką na przyszłość. Teraz czas pomyśleć nad jakąś gablotką, na razie model stoi w witrynce, ale to niedostateczna ochrona przed kurzem.
Taki parowóz to chyba najmniej wdzięczny obiekt do fotografowania, zwłaszcza podczas pochmurnej pogody. Mam nadzieję, że zdjęcia są w porządku
PJ
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Model wyszedł całkiem przyzwoicie. Zrobiłeś mały błąd - lemiesze zgarniaczy powinny być przyklejone wyżej, u Ciebie wypada to na równi z powierzchnią szyny.
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn wrz 10 2007, 17:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
Precyzyjny, to raczej kwestia perspektywy i fotografii, bo w modelu są jakieś 0,5cm nad powierzchnią toru.Precyzyjny pisze:Model wyszedł całkiem przyzwoicie. Zrobiłeś mały błąd - lemiesze zgarniaczy powinny być przyklejone wyżej, u Ciebie wypada to na równi z powierzchnią szyny.
Albo po prostu model dociążył prześcieradło do dywanu, gdyż trochę waży.