*[Relacja/Samolot] Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Sklejacz Maciej
- Posty: 602
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Inna piaskownica
- x 102
Świetna relacja, kopalnia wiedzy. Techniki z solną maską i nie znałem i pierwszy raz się z nią spotykam. W każdym razie efekt Twoich działań jest wielce imponujący. A ja naiwny myślałem, że po dziurkowaniu Twojego modelu już nic mnie tu nie zaskoczy. Widać mało jeszcze wiem.
Tym bardziej czekam więc na końcową galerię.
Pozdrawiam
Tym bardziej czekam więc na końcową galerię.
Pozdrawiam
obecnie zamrożony:Iskander M (MZKT 79300 Astrolog)
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
już po: ORP Krakowiak, T-72M, Opel Blitz 3,6S, SdKfz 233.
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Cześć
Trochę bitów w sieci upłynęło od ostatniej aktualizacji. Życie się wmieszało do warsztatu nieco bardziej i czas na budowę dość mocno się skurczył. Raczej sytuacja nie ulegnie poprawie, ale powoli... powoli mam nadzieję uda się dociągnąć do końca.
Zrobiłem kilka drobiazgów. Dorobiłem obręcz z przodu kadłuba, do której będzie zamontowana osłona silnika oraz żaluzje. Pomalowałem i oskrobałem czernioną część nosa i zamontowałem chłodnicę. Lekko ją zmodyfikowałem w stosunku do tego co jest w wycinance. Wyszło to tak:
A tak to mniej więcej komponuje się z osłoną silnika:
To na razie tyle
Pozdrawiam
Trochę bitów w sieci upłynęło od ostatniej aktualizacji. Życie się wmieszało do warsztatu nieco bardziej i czas na budowę dość mocno się skurczył. Raczej sytuacja nie ulegnie poprawie, ale powoli... powoli mam nadzieję uda się dociągnąć do końca.
Zrobiłem kilka drobiazgów. Dorobiłem obręcz z przodu kadłuba, do której będzie zamontowana osłona silnika oraz żaluzje. Pomalowałem i oskrobałem czernioną część nosa i zamontowałem chłodnicę. Lekko ją zmodyfikowałem w stosunku do tego co jest w wycinance. Wyszło to tak:
A tak to mniej więcej komponuje się z osłoną silnika:
To na razie tyle
Pozdrawiam
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Cóż można rzec...
Bosko-Jakubowsko
Jednak jeżeli już można by się do czegoś czepić, to do zbyt chyba wyraźnych śladów szlifowania (rys kierunkowych) na łuszczeniach farby na czernionej części kadłuba w stosunku do okapotowania, które wcześniej zrobiłeś. Tam też są rysy oczywiście, ale mniej kierunkowe, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Ja wiem, że nie wiem o czym piszę, bo nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, ale wiesz, zazdrość, rzecz straszna...
Bosko-Jakubowsko
Jednak jeżeli już można by się do czegoś czepić, to do zbyt chyba wyraźnych śladów szlifowania (rys kierunkowych) na łuszczeniach farby na czernionej części kadłuba w stosunku do okapotowania, które wcześniej zrobiłeś. Tam też są rysy oczywiście, ale mniej kierunkowe, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Ja wiem, że nie wiem o czym piszę, bo nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, ale wiesz, zazdrość, rzecz straszna...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Hej Laszlo
Bardzo dobry z Ciebie obserwator i słuszna uwaga Twa. Jednak zostało to z premedytacją wykombinowane. Oczywiście to tylko teoria, bo jak w praktyce bywało to już pewnie insza inszość historyczna. Sprawa ma się podobnie jak w przypadku dyskusji o hinomaru. Zastanawiałem się przez moment, czy nie zastosować maski z soli jak przy malowaniu kadłuba i skrzydeł, ale doszedłem do wniosku, że być może ten fragment też był nieco inaczej traktowany malarsko (przez praktycznie całą służbę "Kate" miały czernione nosy, zmieniał się jedynie lekko kształ przy kabinie). Dlatego nie robiłem odprysków tylko same otarcia nabyte w wyniku mechanicznych uszkodzeń. Na okapotowaniu też takie są, chociaż są też i te „solne”. Jak malowałem okapotowanie tak bardzo nad tym się nie zastanawiałem i wyszedł taki trochę mix. Teraz nieco bardziej świadomie postąpiłem i według mojej oceny względnie to do siebie pasuje, może nie perfekcyjnie ale mam nadzieję, że do przełknięcia.
Pozdrowionka
Bardzo dobry z Ciebie obserwator i słuszna uwaga Twa. Jednak zostało to z premedytacją wykombinowane. Oczywiście to tylko teoria, bo jak w praktyce bywało to już pewnie insza inszość historyczna. Sprawa ma się podobnie jak w przypadku dyskusji o hinomaru. Zastanawiałem się przez moment, czy nie zastosować maski z soli jak przy malowaniu kadłuba i skrzydeł, ale doszedłem do wniosku, że być może ten fragment też był nieco inaczej traktowany malarsko (przez praktycznie całą służbę "Kate" miały czernione nosy, zmieniał się jedynie lekko kształ przy kabinie). Dlatego nie robiłem odprysków tylko same otarcia nabyte w wyniku mechanicznych uszkodzeń. Na okapotowaniu też takie są, chociaż są też i te „solne”. Jak malowałem okapotowanie tak bardzo nad tym się nie zastanawiałem i wyszedł taki trochę mix. Teraz nieco bardziej świadomie postąpiłem i według mojej oceny względnie to do siebie pasuje, może nie perfekcyjnie ale mam nadzieję, że do przełknięcia.
Pozdrowionka
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Cześć
Kasia wciąż się buduje, ale w ślimaczym tempie. Trochę popracowałem przy nosie samolotu. Doszły żaluzje silnika i sam silnik. 14 cylindrowy motorek zbudowałem od zera. Ten z wycinanki mi nie podchodził. Jednak ze względu na to, że mało co go widać, dałem sobie spokój z wykańczaniem zakończeń cylindrów. Reszta ma mniej więcej przypominać kaśkową podwójną gwiazdę. Żaluzje silnika wykańczane (malowane, odrapywane) i klejone każda oddzielnie. Zależało mi na uzyskaniu wrażania odrębności tych elementów. I tak silniczek zastąpił ołówek, a nos samolotu i generalnie bryła kadłuba nabrała w końcu kształtu, który mam nadzieję, zaczyna przypominać oryginał.
Pozdrawiam
Kasia wciąż się buduje, ale w ślimaczym tempie. Trochę popracowałem przy nosie samolotu. Doszły żaluzje silnika i sam silnik. 14 cylindrowy motorek zbudowałem od zera. Ten z wycinanki mi nie podchodził. Jednak ze względu na to, że mało co go widać, dałem sobie spokój z wykańczaniem zakończeń cylindrów. Reszta ma mniej więcej przypominać kaśkową podwójną gwiazdę. Żaluzje silnika wykańczane (malowane, odrapywane) i klejone każda oddzielnie. Zależało mi na uzyskaniu wrażania odrębności tych elementów. I tak silniczek zastąpił ołówek, a nos samolotu i generalnie bryła kadłuba nabrała w końcu kształtu, który mam nadzieję, zaczyna przypominać oryginał.
Pozdrawiam
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Eh.... dajesz z grubej rury, jest sie czego uczyc.
Pozdrawiam Piotr.
Pozdrawiam Piotr.
Re: Nakajima B5N2 "Kate" na bazie Małego Modelarza
Świetne efekty, choć ja chyba bym go nieco mniej zobijał (znaczy mniej po kadłubie a bardziej na krawędziach natarcia). Tak, czy owak – chylę czoła.
Pozdrowienia z Czech
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska