Jest to mój pierwszy model sklejany "na poważnie". Zaznaczyłem "na poważnie" bo i tak za bardzo modeli kleić nie umiem. No coż opowiem troszkę o modelu. Jest to model naszej epoki , model wyczynowy stosowany najcześciej do pokazów lotniczych. Jest cały czerwony z białymi paskami ( plastik jest czerwony, a białe wstawki to nalepy więc jest łatwiej). Ma on też
drugie malowanie wojskowe ale nie pisze jakiego kraju albo jeszcze tego niezauważyłem. A i najważniejsze model jest w skali 1:72 firma Revell (jakaż
by inna). No to teraz zdjęcia wypocin po 40 min ( dokładnie 15 ,ale farba długo strasznie schła). Patrzcie:
elementy
nalepy
zrobione elementy
skrzydła
fotel pilota under construction
platforma na której umieszczona jest kabina pilotów ( tak tak jest ich dwóch)
i pudełko (lampa się odbiła)
troszki zdjątka słabej jakości wyszły przy sztucznym świetle. no to tyle na dziś. A i model kosztował mnie 26,70 zł.
Relacja z budowy BAe HAWK T.Mk 1 "The Red Arrows"
Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest
Re: Relacja z budowy BAe HAWK T.Mk 1 "The Red Arrows&qu
No nie do końca psze pana. Hawk to samolot szkolno-treningowy, również produkowany w wersji jednomiejscowej jako "tani" myśliwiec czy też samolot uderzeniowy. Więcej Hawków jest używanych w jednostkach bojowych niż tych, które służą w jednostkach pokazowych. Z tego co się orientuje, to poza Red Arrows, jest przynajmniej jeszcze jeden zespół pokazowy używający tych samolotów.Quba pisze:JJest to model naszej epoki , model wyczynowy stosowany najcześciej do pokazów lotniczych.
Quba pisze: Ma on też
drugie malowanie wojskowe ale nie pisze jakiego kraju albo jeszcze tego niezauważyłem.
Szwajcaria
a czemu malowałeś wszystko przed sklejeniem ? bo tak zrozumiełem z opisu. sądzę że połówki kadłuba płaty i wszystkie inne elementy składające się z więcej niż jednej części będą wymagały szpachlowania lub przynajmniej przeszlifowania papierem ściernym. Do tego częste trzymanie modelu w dłoniach może zabrudzić malowanie. Kolejna warstwa "zaklei" całkowicie wszelkiego typu rysunki (linie podziału) na modelu. w ramkach można malować tylko detale, które trudno utrzymać w dłoniach po ich wycięciu, choć prawdę mówiąc ja praktycznie nic nie maluję w ramkach. Każdy element powinien być przeszlifowany by usunąc ewentualne przesuniecia formy i miejsca łączenia z ramką ....
do tego malujemy cienką warstwą, lepiej kilka razy. Za pierwszym razem i tak nie pokryjesz wszystkiego. Pamiętaj jednak że kolejne malowanie powinno sie odbyć po całkowitym wyschnięciu poprzedniej warstwy ....a to nie jest 30 minut ..... to raczej 24 godziny
pozdrawiam Sac
do tego malujemy cienką warstwą, lepiej kilka razy. Za pierwszym razem i tak nie pokryjesz wszystkiego. Pamiętaj jednak że kolejne malowanie powinno sie odbyć po całkowitym wyschnięciu poprzedniej warstwy ....a to nie jest 30 minut ..... to raczej 24 godziny
pozdrawiam Sac
Robi się : Zenit HMV 1:250
No i ja bym troche oszczedniej z klejem postepowal, bo z tego co widac na zdjeciu wanny z wklejonym kokpitem, triche sie tego kleju tam wypaskudzilo... Co do malowania, to z tego co rozumiem, wypraski sa czerwone same z siebie. Natomiast malowanie, w szczegolnosci pedzlem wymaga dosyc dlugiego schniecia. Chyba miales ciut za gesta farbe, bo raz ze strasznie matowa wyszla (mowie o tych szarych elementach), a dwa, ze zanikly detale awioniki. Rozcienczaj farbe, maluj wtedy, gdy juz bedziesz pewien, ze nie bedziesz obracal elementu w lapkach, no i cierpilowsci. Czekaj az farba dobrze wyschnie. A przy malowaniu zadsza farba czasami trzeba nawet wiecej niz 2 razy kryc (w zaleznosci od tego jak farba kryje). Acha, no i w miejscach gdzie lacza sie kolory uzywaj maskowania. Czasami sprawdza sie nawet zwykla przezroczysta tasma klejaca (szczegolnie, gdy nie naklejasz na malawana powierzchnie i nie ma ryzyka zerwania poprzedniej warstwy). Zycze powodzenia...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.