Po kilku latach podchodów i prób w końcu udało mi się zacząć coś z pancerki.
Tradycyjnie kontynuuję ciąg amerykańskich pojazdów a na tapetę trafił M24 CHAFFEE.
To co mam zamiar zrobić ma wyglądać jakoś tak:
Jak dla mnie mały i ładny, choć wcale nie najłatwiejszy.
Prace zacząłem tradycyjnie od gąsienic, przy czym zrobiłem je jakieś dwa lata temu…
A potem nie moglem się zebrać, żeby sobie narysować resztę części. Na szczęście ten problem mam już za sobą.
Zdjęcia z produkcji gąsek – nie wymagają większego omówienia:
Na ostatnim zdjęciu komplet 160 ogniw (zrobione z małym zapasem).
Po gąskach zająłem się wahaczami.
Na pierwszym zdjęciu jest przyrząd, który pozwala na właściwe ukształtowanie wahacza.
Na drugim widać, jak wygięty środkowy pasek nasączyłem SG, żeby utrwalić kształt. Następnie docisnąłem go do przyrządu (zdjęcie trzecie). Na ostatnim widać, jak okleiłem wzmocniony, środkowy element zewnętrznym paskami. Całość została wyszlifowana, dokleiłem druty na osie, jakieś śruby itp.
Na koniec uzyskałem coś takiego:
I to na razie tyle.
[R] M24 CHAFFE by QŃ – od podstaw
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] M24 CHAFFE by QŃ – od podstaw
Temat przewodni – koła nośne.
Rozpocząłem od piast kół nośnych. Najpierw część widoczna z tyłu:
A potem część widoczna od przodu:
Zapomniałem o końcówkach do smarowania na dekielkach – trzeba będzie jeszcze dodać.
A potem koła. Na początek części wewnętrzne, klejone ze stożków:
Na ostatnich zdjęciach widać, jak radzę sobie z powtarzalnością grubości pierścieni. Po prostu zwijam z pierścieni. Na drugim zdjęciu są zwinięte 4 pierścienie z kartonu 200g (0,25mm), z zaglutowanymi i wyszlifowanymi końcówkami.
Na ostatnim zdjęciu komplet podzespołów. Bandaże klejone są z 6 pierścieni 0,25mm. Krawędzie, po zaimpregnowaniu BCG, szlifowałem kolejno papierami 120, 250, 500. Potem jeszcze poszedł na nie superglue i szlif 250, 500.
I efekt końcowy.
Jak widać, konstrukcja koła odpowiada tej rzeczywistej. Na razie elemnty są rozdzielone, aby ułatwić malowanie.
Rozpocząłem od piast kół nośnych. Najpierw część widoczna z tyłu:
A potem część widoczna od przodu:
Zapomniałem o końcówkach do smarowania na dekielkach – trzeba będzie jeszcze dodać.
A potem koła. Na początek części wewnętrzne, klejone ze stożków:
Na ostatnich zdjęciach widać, jak radzę sobie z powtarzalnością grubości pierścieni. Po prostu zwijam z pierścieni. Na drugim zdjęciu są zwinięte 4 pierścienie z kartonu 200g (0,25mm), z zaglutowanymi i wyszlifowanymi końcówkami.
Na ostatnim zdjęciu komplet podzespołów. Bandaże klejone są z 6 pierścieni 0,25mm. Krawędzie, po zaimpregnowaniu BCG, szlifowałem kolejno papierami 120, 250, 500. Potem jeszcze poszedł na nie superglue i szlif 250, 500.
I efekt końcowy.
Jak widać, konstrukcja koła odpowiada tej rzeczywistej. Na razie elemnty są rozdzielone, aby ułatwić malowanie.
Re: [R] M24 CHAFFE by QŃ – od podstaw
Wspaniała robota.
O efekt końcowy nie należy się chyba obawiać, powstanie znowu świetny model.
Chciałem o coś dotyczącego budowy zapytać ale wszystko jest tak wyjaśnione że ja pytań nie mam.
O efekt końcowy nie należy się chyba obawiać, powstanie znowu świetny model.
Chciałem o coś dotyczącego budowy zapytać ale wszystko jest tak wyjaśnione że ja pytań nie mam.
Re: [R] M24 CHAFFE by QŃ – od podstaw
Super jest ta QŃska magia, kiedy pod koniec te "pisanki" i drucianki zamieniają się ekstra model. Podglądam, podglądam .