


Chciałem pokazać synom konkurs modelarski i generalnie im się podobało. Pooglądałem sobie niektóre waloryzowane modele i postanowiłem wykonać następny waloryzowany model FW-190 A-8 z wydawnictwa Halińskiego.

Model będzie miał w całości wnętrze wykonane od podstaw, otwartą komorę silnika, otwarte działko skrzydłowe, i takie tam inne drobiazgi.
Model z wydawnictwa przedstawia Czerwoną 13 z Staffel-II.JG1Heinza Bara z 1944. Zrobiłem „research” i pojawiły się pierwsze zgrzyty. Otóż ten konkretny egzemplarz o numerze seryjnym 431007 to był FW w wersji A-7. Dodatkowo wg materiałów źródłowych miał zdemontowane zewnętrze działka MG 151 w celu lepszej zwrotności do walk z myśliwcami. Największą różnicą pomiędzy wersją A-7 a A-8 to przesunięcie zaczepu wyrzutnika oraz w wersji A-8 instalacja MW-50.

Teoretycznie znalazłem też to malowanie jako wersję A-8 z czterema działkami. Generalnie pozostanę przy wersji A-8 bo to przesunięcie wyrzutnika spowoduję że będę musiał domalowywać białe pola. Co wy o tym sądzicie?
Przepraszam za słabej jakości zdjęcia. Obecnie planuję zakup dobrego aparatu i namiot bezcieniowy.
Nazwałem ten projekt eksperymentem bo dużo elementów będzie wykonanych z plastiku, chociaż chwileczkę

Napisane że to papier, ha, ha. Generalnie przyjąłem zasadę że wykonam od podstaw wszystko co mogę zrobić , ale niektóre elementy jak lufy działek, kalki tablic to elementy gotowe. Będę też pokazywał czasami takie moje patenty na drobne części.
Prace zacząłem od centralnej części kadłuba.



Pedały orczyka, to naprawdę jestem bardzo zadowolony z tego detalu. ( wklejam jak to wykonałem bo potem powiedzą że to blaszka Edwarda)






Fotel i inne detale.




Pasy będą zrobione z siatki nierdzewnej z drutu 0,07mm.


Taki patent z zastosowanie drutu cynowego. Otóż taki drut jest bardzo miękki i można go spłaszczać dzięki temu wykonywać różne drobiazgi. Oczywiście klamry, ale jak chcemy mieć coś płaskiego to robimy tak. Nawijamy drucik ( ja mam kupione o średnicy 0,25, 0,38,0,5 i 0,7mm) na jakiś szablon np. wiertło, potem przecinamy żyletką, i wkładamy między np. dwa ostrza noża do tapet i ściskamy. Wychodzą naprawdę faje detale.





Instrumenty pokładowe.
Chciałem aby były bardziej realistyczne, więc użyję kalek Airscale, z tym ze że każdy zegar będzie wklejany osobno , a przed nim będzie taka szybka. Mniejsze zegary będą już wykonane w prostszy sposób. Widać tu także różnice w wymiarach pomiędzy prawidłowym wymiarem i gotowej blaszki z zestawu Eduarda. Często te gotowe elementy są dużo mniejsze ze względu na grubość plastiku modelu do którego są dedykowane..







Na tym etapie muszę już wykonać wnęki skrzydeł i cały szkielet płata. Chodzi o dokładne pasowanie przedniej części z dźwigarem skrzydła. Część kadłuba wypełniłem taką pianką o nazwie handlowej SCULPTURE BLOCK i jest to moim zdaniem materiał lepszy od styroduru. Chodzi o łatwość obróbki zwykłym papierem ściernym. Jest to materiał troszkę cięższy o styropianu XPS ale naprawdę polecam. Tam gdzie będzie otwarte działko skrzydłowe będzie dziura, która osłabi skrzydło, więc płat też będzie wypełniany SCULPTURE BLOCK.


Mocowanie goleni podwozia. Nie wiem czemu w tym modelu projektanci nie zrobili mocowania goleni w dźwigarze tylko goleń jest przyklejona do spodu wnęki. Ja wykonałem takie tulejki mocujące golenie, a same golenie są wzmocnione rurkami stalowymi. Trzeba też dokładnie dobrać kąty wygięcia, tak aby uzyskać właściwe dla tej maszyny pochylenie goleni podwozia.



