Panowie, ekspert ze mnie żaden w porównaniu z Wami, jednak poruszony temat interesuje mnie na tyle, że czytam to co piszecie. Przyglądając się zdjęciu, które Rowin wstawił, wydaje mi się, że to nie łopata śmigła, a jedynie metalowa listwa na krawędzi jego natarcia posiada widoczne odpryski. Zrobiłem z tego zdjęcia dwa powiększenia na których wyraźnie widać krawędź tej listwy i jej szerokość. Podłożenie czerwonego koloru pozwala to dostrzec nieco lepiej.
Jednocześnie, link który wstawił Mores zawiera zdjęcia drewnianej łopaty z taką właśnie listwą na krawędzi natarcia. Pierwsze zdanie opisu o tym mówi.
To o czym piszę to jedynie analiza zdjęć. Moim zdaniem, jeżeli zdjęcie wstawione przez Rowina miałoby potwierdzać cokolwiek, to jedynie chyba to, że widać na nim śmigło z metalową krawędzią natarcia, a nie całe metalowe śmigło.
Edyt:
Przychodzi mi do głowy jeszcze jedno pytanie w temacie. Czy gdyby śmigło ze zdjęć Rowina było w całości zrobione z duraluminium, to nie było by na nim przynajmniej kilku odprysków po za krawędzią natarcia? Jak wyglądają na archiwalnych zdjęciach takie metalowe śmigła? Może warto porównać. Jeżeli zaś chodzi o drewno malowane na ciemny kolor to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet nieźle potłuczone nie będzie miało takich odprysków.
I jeszcze jedno. Na pierwszym z moich powiększeń widać jak gdyby krawędź natarcia była na tym odcinku wyreperowana dodatkowym kawałkiem blachy. Nie dam głowy za to, ale wydaje mi się, że ten właśnie kawałek blachy jest nieco szerszy niż oryginalna listwa i jest on przybity bądź przykręcony do łopaty tuż po za krawędzią oryginalnej listwy. Sposób w jaki rozkłada się cień w miejscach mocowania sugeruje, że jest tam pod tą blachą materiał bardziej miękki niż duraluminium. Widać wyraźne wgniecenia, takie właśnie, jak gdyby blacha była na siłę przykręcona do drewna.
Pozdrawiam,
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.