Kolejny element modelu, o którym pewnie większość zapomniała. Miałem lekki zastój w klejeniu w domu, jakoś nie mogłem po zmianie pracy dojść do ładu. Jednak ostatnio znów coś dłubie.
Skrzydła. Miałem pokazać po zrobieniu gondoli podwozia, ale na prośbę Rowina będzie teraz.
Co by nie mówić dość rozbudowany element, sporo do dodania. W standardzie nie powinien zająć za dużo czasu.
Najtrudniejsze we wnękach podwozia, było powycinanie w odpowiednich miejscach otworów w szkielecie, tak by się nie rozpadł po tym. Samo dorabianie detali to już formalność. Błędne jest umieszczenie tego "pudełka" na ściance wnęki, powinno być na drugiej stronie tego rogu. Tak jak tu, to w P-36 było...
Nie poprawiałem, by nie malować miejsca po nim, przez to kable trochę inaczej ułożone. A tak w ogóle, to w praktyce te wnęki były całkowicie, ścianki i "dno", zasłonięte materiałem.
Bardzo zadowolony jestem z końcówek luf, doskonale spasowane. Dzięki fotce otwartego luku kaemów łatwo było dorobić to, co powinno być widoczne w wyrzutniku łusek.
Troszkę gorzej poszło z końcówkami skrzydeł, jedna od spodu delikatnie się zapadła, tak to jest jak coś się robi w okolicach 3-4 setki...
Światła nawigacyjne wycięte z grubej folii, po przyklejeniu lekko ścięte i polakierowane. Jeszcze nie zrobione na gotowo.
