[in-box] Peterbilt Firetruck, Revell 07529 (1982), 1:25

"In-Box" oraz nowości i zapowiedzi modeli plastikowych.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Konrad Soltysiak
Posty: 57
Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
Lokalizacja: Grójec

[in-box] Peterbilt Firetruck, Revell 07529 (1982), 1:25

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Konrad Soltysiak »

Peterbilt Firetruck
Revell 07529 (1982)
skala 1:25

Obrazek

Model nie najnowszy (1982), posiada wspólne ramki prawdopodobnie z modelem 359 (Revell 07542, Peterbilt 359). Piszę prawdopodobnie, bo nigdzie nie znalazłem informacji na jakiej podstawie zbudowano ten konkretny wóz gaśniczy i mogę jedynie opierać się na pewnym podobieństwie instrukcji ;-)

Po otwarciu (niemałego) pudełka pozytywnie zaskakuje jego wypełnienie:

Obrazek

Rozpakowane ramki prezentują się imponująco (w końcu to ma być 377 elementów tego modelu + fragmenty ciągnika siodłowego):

Obrazek

Spora część elementów pozostanie niewykorzystana - np. ze "sleeper'a" (kabiny sypialnej) należy wykorzystać tylko dach i jedną ze ścian, ale jak to mówią: od przybytku głowa nie boli.

W pudle znajdziemy się w sumie:
3 ramki z czarnego plastiku (rama i zawieszenie)
6 (7, jeżeli kabinę potraktować jako ramkę ;-) ) ramek z czerwonego plastiku (zabudowa)
4 ramki "chromów" (głównie zabudowa)
4 ramki z elementami przeźroczystymi
2 ramki z beżowego plastiku (węże wodne)
6 gumowych (!) kół
fragment metalowej siatki na grill
kalkomanię (zdjęcie poniżej)
oraz instrukcję

Obrazek

Zamiast zdjęć pojedynczych ramek kilka słów komentarza na ich temat: czarne ramki mogłyby być z czerwonego plastiku (ramę i zawieszenie i tak trzeba pomalować na ten kolor a nie wiem jak będzie z kryciem czarnego). Poza ramą nie zauważyłem większych jam skurczowych (być może wynika to z faktu, że to najgrubszy element, choć np węże są też dosyć grube a jam nie mają). Szybki przegląd ujawnił też, że większość wypychaczy jest umiejscowiona sensownie. Problematyczne mogą być ślady na podsufitce kabiny i :cry: na fragmencie ryflowanej blachy (za ten wypychacz komuś należą się baty...). I to chyba wszystko co mogę powiedzieć o tym modelu po przejrzeniu zawartości pudła :D Reszta ewentualnych uwag w (mam nadzieję) relacji z klejenia :D
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)
ODPOWIEDZ