[Dyskusja] Skany- błędy w skalowaniu*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

Bivittatus
Posty: 2
Rejestracja: wt wrz 26 2006, 19:07
Lokalizacja: Słupsk

[Dyskusja] Skany- błędy w skalowaniu*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bivittatus »

Witam,
chciałbym zapytać w jaki sposób robicie kopie - skany np. elementów szkieletu. Ostatnio zakupiłem drugą wycinankę (przy pierwszej spartoliłem szkielet :( ) i chcąc się zabezpieczyć przed ponowną wpadką poprosiłem kolegę o zeskanowanie strony z elementami szkieletu. Co się okazało? Ano okazało się ,że po wydruku elementy są mniejsze o jakieś 10% :shock:
Co robię źle :?:
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Właściwie to nic :)
Ja jak coś skanuje to interesuje mnie tylko odpowiednia jakość skanu - pamiętaj że skanujesz do pliku z grafiką rastrową i tu istotna jest rozdzielczość. Natomiast gdy mam coś wydrukować to eksportuję do Corela i tam sobie to skaluje do odpowiednich rozmiarów (według orginału lub poprostu pomiarów). Potem drukuję na prubę i sprawdzam czy wszystko pasuje. Jak dalej coś się nie zgadza to dokonuje korekty (czasem drukarka przekłamie itp itd..). Finalnie w wysokiej rozdzielczości drukuję wtedy gdy wszystko się zgadza z orginałem.
Pozdrawiam
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Bivittatus
Posty: 2
Rejestracja: wt wrz 26 2006, 19:07
Lokalizacja: Słupsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bivittatus »

Hmm... Czyli wypluty ze skanera plik trzeba (metodą prób i błędów) zawsze przeskalować ?
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Generalnie jakimś specem akurat od grafiki nie jestem więc zapewne takie metody skan -> druk istnieją jednak trzeba pamiętać że i skaner nieco przekłamuje rozmiary i drukarka więc nie można mieć pewności (i z reguły tak właśnie jest) że rozmiar jest prawidłowy. Skan jest rastrowy czyli wyznacznikiem rozmiaru jest rozdzielczość (zupełnie inny rozmiar ma jpg po skanowaniu 300dp a inny przy np przy 600 dpi). Ali aby zachować bardziej zrozumiałe dla nas jednostki metryczne stosuje się grafikmę wektorową. Tutaj linia długości 10 cm będzie miała 10 cm po druku i nie ma znaczenia rozdzielczość. Corel potrafi importować grafikę rastrową do swojego wektorowego świata oraz w sposób zrozumiały dla przeciętnego człowieka sterować rozmiarem stosując jednostki metryczne. Przykładowo mamy obrazek 800x600, pakujemy go do corela ustawiamy np wymiary na 10x10 cm i wiemy że po druku bedzie on wielkości 10x10 (nie licząc błedu drukarki).
Ja osobiście zawsze tworzę sobie linie pomocnicze o długościach takich jak ma mieć element w wyznaczonych miejscach (jeśli skan jest dobry to wystarczy tylko jedna np długość wręgi) i ręcznie skaluje bitmapę tak by linie się pokryły. Po tych czynnościach wiem że uzyskam pożądany rozmiar po druku.
Pozdrawiam
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Awatar użytkownika
-ukash-
Posty: 96
Rejestracja: czw sie 25 2005, 0:43
Lokalizacja: Pruszkow
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: -ukash- »

Dokładnie tak jak mówi Piter. Z grafiką rastrową zawsze jest problem.

Rozwiązaniem może też być użycie dobrej wyrażnej linijki podczas skanowania, bądź jakiegoś innego wyznacznika, którego znasz dokładnie wymiar. Możesz sobie wydrukować taką linijeczke i przykładać ją podczas skanowania arkuszy.

Pozdrawiam

[EDIT]

Nie wiem od której wersji ale w 12 jest taki program Corel trace. Ktory przekształca raster na wektor. Jest oczywiście możliwość ustawienia odpowiedniej tolerancji kolorów i jakosci. Może to się okazać przydatne tylko w przypadku wręg i innych białych elementów. Kolorowe części przerobione na wektor, wyglądaja dość dziwnie. Każdy kolor zależnie od jego tolerancji staja sie jednobarwnym obiektem. Przypominaja sie czasy 8bitów ;-)
Amadeus

Skanowanie a rozdzielczość

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Amadeus »

Piter napisał:

...Skan jest rastrowy czyli wyznacznikiem rozmiaru jest rozdzielczość (zupełnie inny rozmiar ma jpg po skanowaniu 300dp a inny przy np przy 600 dpi). Ali aby zachować bardziej zrozumiałe dla nas jednostki metryczne stosuje się grafikmę wektorową....

To nie jest tak do końca prawdziwe. Rozdzielczość mówi o ilości punktów rastrowych na cal (niekiedy podawany jest w punktach/cm), czyli im więcej punktów tym grafika jest bardziej “wyrazista” – więcej szczegółów jest wstanie pokazać. Jaja zaczynają się gdy ktoś ma grafikę w 150 dpi a chce ją przerobić na 300 dpi (nie znając dobrze zależności oraz programu w którym to robi) może mu się taki skan przeskalować. Zmniejszy mu grafikę tak by uzyskać zadaną rozdzielczość czyli 300 dpi bez utraty jakości, jeśli natomiast zaznaczymy opcję pozostawienia rozmiaru oryginalnego, program podzieli istniejący punkt rastrowy na mniejsze punkty (bez zwiększenia skali tonalnej).

I jeszcze taka uwaga – ludzkie oko prawie nie jest w stanie odróżnić rozdzielczość 300 dpi od 600 dpi więc 300 dpi w zupełności wystarczy
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcintosh »

No tak... wsio panial :shock:
Moglby ktos przetlumaczuc ponizsze wywody na jezyk zrozumialy dla przecietnego przyglupa?
Awatar użytkownika
Chrisss
Posty: 121
Rejestracja: sob wrz 03 2005, 19:50
Lokalizacja: Tarnów

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Chrisss »

Dobra Miśki robaczki i inne zwierzaczki :shock: , a co z xerowaniem czy wtedy wymiary też są różne ?
Amadeus

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Amadeus »

Prawda jest taka że różnica w wielkości arkusza oryginalnego i po wydruku wynika z dokładności urządzeń czyli skanera i drukarki lub xero, przy czym na drukrce ten błąd jest najmniejszy i najłatwiejszy do skorygowania. Co do xera to najnowsze kolorowe xera mogą mieć rozrzut mniejszy. Mam u siebie w firmie Canona 950 i z niego kopia jest z rozrzutem w osi x/y nawet do 3 mm. Przyczym kolorowe xero to laser jeśli ktoś robił model drukowany na laserze to wie że papier nie wchłania farby i farba często pęka nawet na niewielkich zgjęciach.

Cały wic polega na dobrym skanerze te domowe nawet A3 (nie wspominając o kombajnach) są wysoce nieprecyzyjne, dla tego radzę (jeśli ktoś ma taką potrzebę) poszukać firmy dysponującej dobrym sprzętem i tam zeskanować to co potrzeba.

Przestrzegam również przed kupowaniem (szerko rozpowszechnionych) skanów na płytch CD które można kupić z zestawem nawet kilkuset modeli, te skany nie nadają się do wydruku. Koszt przygotowania takiego skanu do wydruku oraz sam wydruk często jest większy niż kupno oryginału.
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Panowie ale my tu tylko koledze chieliśmy wyjaśnić jak mniejwięcej druknąć na domowym sprzęcie , domowym sposobem kawałek szkieletu (dla nie wtajemniczonych to takie coś w modelu co raczej nie jest kolorowe i z reguły na miekkim papierze).
Do tego nawet wystarczy ołówek i kalka techniczna.
Osobiście nie lubię sprzętu który nie daje mi możliwości ciągłego kontrolowania procesu kopiowania a gdybym chciał wnikać w tajniki grafiki to nie studiował bym Inżynieri Oprogramowania tylko ten kierune albo zapytał się żony która na codziń się tym zajmuje.
Podzielam zdanie amadeusa co do skanów i co do ciekawych wybryków xero więc sobie drukuje szkielety (gdzie wymagana jest przedewszystkim dokładność rozmiarowa) za pomocą Corela a błąd drukarki niweluje metodą prub i błędów do uzyskania pożądanego fektu. Chałpnicza i sprawdzona metoda
Pozdrawiam :)
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
ODPOWIEDZ