*[Galeria/Samolot] Douglas SBD-3 DAUNTLESS
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
*[Galeria/Samolot] Douglas SBD-3 DAUNTLESS
Wstawiam zdjęcia modelu, którego właśnie ukończyłem. Jest to jak wiadomo Douglas SBD – 3 „Dauntless”. Podczas budowy było kilka problemów, ale jakoś poszło.
Oceniajcie sami, wszelkie uwagi mile widziane będę wiedział, co poprawić przy następnych. Chciałbym zaznaczyć, iż jest to mój 5 samolot, który kleje w życiu.
Oceniajcie sami, wszelkie uwagi mile widziane będę wiedział, co poprawić przy następnych. Chciałbym zaznaczyć, iż jest to mój 5 samolot, który kleje w życiu.
Bo taki sposób oznakowania maja Amerykanie, stosowany jest on nadal. I tak masz oznaczenie na górnej części lewego skrzydła i na dolnej części prawego.Michał pisze:Mam pytanie Seba dlaczego na jednym ze skrydeł nie ma znaku Stanów Zjednoczonych, a na drugim jest ?
Polecam lekturę: http://samoloty.ow.pl/str049.htm
Douglas „Daunless” jest to 12/99 numer Małego Modelarza. Został opracowany przez pana Wasiaka. Rozpoczynając początkowe prace nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy. Pierwszy problem, jaki napotkałem to już przy robieniu segmentów samolotu. Ze wszystkich wręg jedna tylko pasowała idealnie....A reszta wszystkie za małe jakieś 1,5 mm z każdej strony. Myślę, że nie wynikało to z mojego błędu, ale można by się zastanawiać gdyż kumpel miał taki sam model i nie miał takiego problemu. Wystarczyło okleić wręgę kilkoma warstwami papieru i jest ok. Drugi problem to za mała kabina na szerokość jakieś 2,5 mm z każdej strony. Za radą innych modelarzy zakleiłem luki paskami papieru tego samego koloru. Następnie paski, które naklejone są na załamaniu skrzydeł też były za krótkie o ok.1cm. A jeden z nich nawet był jakby nie dodrukowany w połowie zanikały kolory. Trzeba było z robić nowe, można zauważyć, że mają one inny odcień niż reszta. Jeszcze w kilku etapach budowy trzeba było, co nieco podciąć. Ogólnie wydaje mi się, że model nie jest trudny, z odrobiną chęci każdy może go wykonać.
Jeśli są jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem :-)))))))
Jeśli są jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem :-)))))))
-
- Posty: 2057
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
No młody, jeżeli to jest Twój piąty model w życiu, to nieźle kleisz w życiu.
Przyczepiłbym sie tylko do osi śmigła. Coś mi się wydaje że jest za chuda i za długa. I coś mi się wydaje, że gdyby tak było w rzeczywistości, to po paru metrach lotu śmigło poszłoby sobie, a samolocik sobie. A jeszcze bardziej mi się wydaje, że samolocik w ogóle by nie wystartował, bo śmigiełko urwałoby się jeszcze na ziemi. Nie przejmuj się jednak tym, bo tę niedoróbkę można jeszcze poprawić, co szczerze polecam. A może to śmigiełko najzwyczjniej w świecie wysunęło się nieco do przodu?
Uśmiech dla młodego, co tak klei w życiu,
Edmund
Przyczepiłbym sie tylko do osi śmigła. Coś mi się wydaje że jest za chuda i za długa. I coś mi się wydaje, że gdyby tak było w rzeczywistości, to po paru metrach lotu śmigło poszłoby sobie, a samolocik sobie. A jeszcze bardziej mi się wydaje, że samolocik w ogóle by nie wystartował, bo śmigiełko urwałoby się jeszcze na ziemi. Nie przejmuj się jednak tym, bo tę niedoróbkę można jeszcze poprawić, co szczerze polecam. A może to śmigiełko najzwyczjniej w świecie wysunęło się nieco do przodu?
Uśmiech dla młodego, co tak klei w życiu,
Edmund
A ja się czepię braku anteny , ale to mały problem, bo zawsze można ja dorobić, w końcu to tylko dwie nitki Aha i jeszcze mnie zastanawia ten problem z szerokością kabiny i wręgami?! U mnie nic takiego nie wystąpiło. Twoje fotki nakłoniły mnie na skończenie mojego egzemplarza.Gratuluje pięknego modelu. Można wiedzieć co teraz nam zaprezentujesz??
Amatorzy zbudowali arkę - profesjonaliści Tytanica.