Tak sobie pomyślałem, że w ramach odpoczynku od Dioramy Mundzia, możnaby wyskoczyć z jakimś przerywnikiem, tak jak w telewizji z reklamą w najciekawszym momencie filmu.
Padło ma MiG 3, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby zdopingować do działania forumowiczów z tego wątku:
bo zamiast wziąć się do roboty, to się od tej roboty najzwyczajniej w świecie "migają". I po drugie, żeby zdopingować jednego VIP-a, co to zaczął a nie kończy, chociaż dotychczasowy efekt jego zmagań jest nadzwyczaj obiecujący, co można zobaczyć tu:
Wybrałem malowanko zimowe. Takie białe, z czerwoną kalkomanią i spodem w Russian Blue. No i ze srebrnym nosem. Tu wypraski. Na pierwszy rzut oka, żadnych rewelacji, ale i bez specjalnych baboli.
3. Wypraska 1 4. Wypraska 2
Ostatnio zmieniony śr cze 29 2005, 14:26 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 4 razy.
Na drugiej fotce dotyczącej malowania pisze, że 1 rysunek to kamuflaż ziomwy z 1942, a obok letni. Czy zdarzało się (a może tak było), że samolot który przeżył zimę był przemalowany
Edmundzie, to znaczy, że prace nad tankiem zawieszone
Cześć Leyek. Z pewnością, o ile samolot zimę przeżył, to był przemalowywany.
Prace nad tankiem trwają. Wczoraj właśnie wyciąłem szablonik z numerem taktycznym "715", który będzie namalowany na wieżyczce (może dziś?) na ścianach bocznych i z tyłu. Ponadto skończyłem parę dni temu malowanie sprzętu saperskiego tudzież innych urządzeń pomocnych w obsłudze czołga.
zaraz zaraz.... chyba na jakiejś lekcji nie byłem.....Edziu skąd ty to masz....nic nie rozumiem....coś na boku kombinujesz ? aaa.....
Zamieniam się osłupiały w patrzałkowca...
Widzę, że należy się małe wyjaśnienie-usprawiedliwienie, dlaczego Mig 3 i dlaczego w ogóle samolot i dlaczego w skali 1:72.
Otóż oprócz podanych wcześniej powodów (zachęcenie migaczy) istnieje drugie dno. Mam od dość dawna takiego fajnego Spitfire'a Vb LF Hellera. I chciałbym go sobie zrobić tak, żeby nie było do czego się przyczepić. Sami wiecie jakie to trudne zadanie. Dlatego postanowiłem dla treningu poćwiczyć najpierw na czymś innym. W związku z wątkiem o samolotach Mikojana padło na MiGa. Na "trójkę" dlatego, że był to jedyny MiG śmigłowy w sklepiku. Bo ja to za silnikami owiniętymi blachą, to specjalnie nie przepadam. No, może za MiGiem 23. Piękna i dostojna maszyna. Ale ogólnie rzecz biorąc, to uważam, że "rury" nie mają duszy, nie mówiąc już o romantycznym aspekcie sprawy.
Poza tym, od kiedy zacząłem robić znowu "plastiki" (te od dioramy), zauważyłem jakby pogorszenie się walorów Humbroli w stosunku do tych farbek, którymi malowałem wcześniej. Znaczy się w zamierzchłych czasach. Mam wrażenie , że gorzej rozpływają się niż poprzednio po dużych płaszczyznach. Dlatego planuję spróbować Pactry. Dużo dobrego o nich wyczytałem na forum. Zawsze byłem zdecydowanym zwolennikiem Hubroli. Ale jak to mówią, nawet krowa zmienia przyzwyczajenia.
No i dlatego to wszystko.
Uśmiech wyjaśniający do końca. Zawsze mnie ten Vivit naciągnie na zwierzenia, kurna-olek.
Edmund
Ostatnio zmieniony ndz lut 20 2005, 13:14 przez Edmund_Nita, łącznie zmieniany 1 raz.
2. Rewers 
