Jestem wprawdzie modelarzem od kilkunastu lat ale kartonowym.Natomiast z plastikiem mialem niewiele wspolnego.No i nagle okazalo sie ze musze pomalowac tygrysa.Juz polorzylem jedna warstwe farby ale pojawily sie okropne blyszczace smugi.Mam pytanie do doswiadczonych modelarzy plastikowych .Jak malowac aby ich nie bylo????Stosuje farbe humbrola,dobry pedzelek,mieszam dokladnie farbe przed malowaniem.Jak to zrobic???
w takim razie - proponuję pędzel z krótkim włosiem i malowanie pionowymi uderzeniami (sposobem impresjonistów bądź też pointylistów - jak kto woli ) - żadnych pociągnięć. - wychodzi fajnie, nawet przejścia tonalne daje się dość fajnie osiągnąć.
Zakladam że malujesz zwykłym olejnym humbrolem (znaczy nie akrylem). Odlej troche farby do osobnego naczyńka (najlepiej weź np zapałką z dna puszki troche "tego gęstego") i rozcieńcz np. terpentyna balsamiczną. Nie powinno byc smug i będzie się lepiej nakładało.
PZDR. Mała Mi
zrobilem eksperyment z pionowym pociagnieciem pedzla.Swietnie mi sie nalozylo na model tyle ze teraz zamiast smug blyszczacych caly model sie blyszczy!!!Na pewno farba jeszcze nie wyschla(mam taka nadzieje) .
Zobaczymy.
) - żadnych pociągnięć. - wychodzi fajnie, nawet przejścia tonalne daje się dość fajnie osiągnąć. 
.
