*[Relacja/Samolot] Hawker Hurricane od HAL-a

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

dyzio

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dyzio »

Po dłuuuuuuższej przerwie......"ogonek"skończony.
W wycinance to wszystko było jednym elementem - niestety;-/,ponieważ Huraganik to model z pogranicza"starej" generacji, więc musiałem pokombinować....i "jakoś" to wyszło.
Co do przetłoczeń,to... jak to mówią... myszka "potęgą jest i basta"...
Przetłoczenia robi się lekko, łatwo i przyjemnie.
1.Bierzemy np. wypisany długopis lub coś podobnego (np. pióro żelowe-jest cieńsze od długopisu- ja korzystam z jednego i drugiego, trzeciego też -np. koniuszek cyrkla,szpilki.........).
2.Pod część którą chcemy wytłoczyć podkładamy kalkę i tu są dwie szkoły:
jedni radzą kopiowanie całych linii (w tym konkretnym przypadku), a drudzy zaznaczają tylko punkty (ja właśnie do nich należę)
3.Następnie część kładziemy na myszkę (zadrukowaną stroną oczywiśćie) i wcześniej wspomianym "długimpisem" jedziemy od punktu do punktu. Tu mała uwaga- potrzebna jest krótka linijka i wyczucie (tu każdy musi pokombinować sam). Jeżeli ktoś nie lubi myszek to może zastosować podkładkę od myszy komputerowej.
Wniosek: modelarz skazany jest na myszki

Uwaga na sklejki stateczniki-kadłub. Mnie trochę bolało, ponieważ nie byłem dość precyzyjny na wcześniejszych etapach budowy kadłuba.
Obrazek Obrazek Obrazek
.........................................a tak kombinowałem ...........i jeszcze spód
Ostatnio zmieniony pt cze 24 2005, 22:30 przez dyzio, łącznie zmieniany 9 razy.
dyzio

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dyzio »

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mocowałem się z owiewką i limuzyną ;-). Efekt nie powala- niestety. Moja rada dla tych, co będą dłubali przy tym Huraganiku: Klejąc kadłub zróbcie od razu owiewkę i dopasujcie do garbu przed jego ostatecznym przyklejeniem. Pamiętajcie też, aby ciąć po linii (wiem, wiem- powtarzam się;-) ).

Zostały tylko skrzydła ;-) i drobiazgi, które mam zrobione (czekają grzecznie w pudełku na swoją kolej.
dyzio

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dyzio »

Zdecydowałem się na odcięcie lotek i sztukowanie. Efekt powinien być dużo lepszy, niż przy stateczniku poziomym :oops: . Wszystko ładnie pasuje ;-). Co do kółek...to dzięki za dobrą radę Laszliku! Zrobię takie poszarzenie, połączone z zakurzeniem. Dobrze kogoś spytać ;-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Lotki to jedna z niewielu rzeczy, która mi w tym modelu wyszła i z której (nieskromnie) jestem zadowolony.
Jak widać na wcześniejszych fotkach zostały one odcięte od skrzydła.
Następnie od wewnętrznej strony i lotka i skrzydło (tam gdzie się stykało z lotką) podkleiłem tekturą 0,5 mm (to te szarawe paski od wewnątrz ) , ale... wcześniej krawędzie tej tektury zostały oszlifowane papierem ściernym. Dotyczy to tylko lotki. Dzięki temu ma ona takie naturalne zaokrąglenie wchodzące pod skrzydło, gdzie też jest przyklejony pasek tektury (1 mm od krawędzi, aby oszukać oko i sprawić wrażenie głębi), ale bez szlifowania. Po tym wszystkim obowiązkowo retusz, następnie podklejka z retuszem i efekt końcowy widać na fotkach.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Niedługo odlot.... ;-)
dyzio

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: dyzio »

Uwaga! Niektóre zdjecia po otwarciu sprawiają wrażenie ciut ściśniętych- wtedy należy jeszcze raz kliknąć na zdjecie- powinno być wszystko w porządku.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nareszcie koniec! Przepraszam, ale lepszych fotek nie bedzie. Mam aparat z instrukcją obsługi w paru językach, tylko nie polskim, który jest już troszkę wiekowy ;-) i fotki w stylu Swingera to dla mnie inna galaktyka.
Dzięki tak długiemu czasowi budowy zdążyłem na tym modelu sprawdzić kilka "patentów " modelarskich i założyć podwaliny własnego warsztatu.
Miałem też mały wypadek odnośnie wilgoci (pofałdowało mi troszkę skrzydła) i jej wpływu na karton, ale na fotkach tego za dobrze nie widać i dobrze, że dobrze ;-).Dziękuję też Wam, za wytrwałe kibicowanie w trakcie tej mojej przygody. Tu proszę o wybaczenie, ale archiwum ma swoje prawa,dlatego zlikwidowałem nasze posty, które dodawały swoistego...hm.... kolorytu tej relacji :piwo: .
HHurricana po własnych przejściach nie polecam na pierwszy model "po latach", ale ten, kto się skusi nie bedzie zawiedziony.
Bawiłem się świetnie i za to wielkie dzięki Wydawnictwu Haliński- wycinanka jest super!!!
....jeszcze kiedyś do niej wrócę..... ;-) i zrobię kółka z wentylami :piwo:
Ostatnio zmieniony wt lip 05 2005, 22:22 przez dyzio, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ