HMS Rodney - czyli zdrada mocno waloryzowana

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

HMS Rodney - czyli zdrada mocno waloryzowana

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Witam wszystkich pływających.
Jestem na codzień pancerno-gąsienicowy, stąd ta tytułowa zdrada, bo po latach trzymania się jednej skali i tematyki zdecydowałem się na mały skok-w-bok. A ponieważ w młodości najchętniej kleilem własnie okręty z MM, wybór tematu nie przedstawiał większych trudności.
Jedynym istotnym problemem był wybór skali i materiału - od razu wykluczylem karton (w 1/200 powstawały zbyt duże modele, 1/400 - zbyt uproszczone) i plastik ( ~ 1/700 były zbyt male, a 1/400 i 1/350 drogie i w małym wyborze). I znalazłenm się punkcie wyjścia.
Rozwiązanie problemu odnalazlem w swojej dotychczasowej dziedzinie. Walcząc z elementami fototrawionymi stwierdziłem, że całkiem przyjemnym materiałem zastępczym jest blaszka z puszek po piwie. Koniec końców - od prostych elementów dotarłem do czołgu wykonanego kompletnie własnie z blaszki.
A stąd prosta droga do 'zdrady'. Ostatecznie zostałem przy 1/350, bo to największa skala, przy której jeszcze mieszczę się z modelem w gablocie
Rodney jest moim pierwszym duzym okretem. Wczesniej popełniłem torpedowiec i monitor. I stwierdziłem że nadszedl czas na eksperyment w wielkiej skali.
Reasumujac - postanowiłem zmniejszyć wycinankę MM z 1/300 do 1/350 i wykonac ją z blaszki, traktowanej jak karton. Pomoca miały służyć Plany Modelarskie, książka Pancerniki typu Rodney z Aj-Press-u oraz internet
...
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

...
Bardzo szybko zorientowałem się, ze MM został opracowany w oparciu o Plany, a te nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością. Ale skoro już zacząłem, to niech się dzieje wola nieba. Opierając się na monografii Aj-Press-u i nieocenionym internecie ruszyłem do przodu.

Obrazek

Linie teoretyczne w monografi są nie do końca poprawne - np brakuje na nich wodnicy, a przynajmiej żaden z przekrojów nie pasuje do wręg :)
Ostatecznie metoda prób i błedów szkielet powstał (1). Materiałem wyjściowym był plastik ze zdemontowanej kabiny prysznicowej.
(2)- między żebra wkleiłem podłużnice z kartonu i całość wyszpachlowałem budowlaną szpachlówką akrylową (3). Nie było to dobre rozwiązanie - szpachlówka okazała się zbyt miękka, a karton podatny na wode (o czym potem). Na burty nakleiłem paski blaszki (4) pokryte szpachla do aluminium..
Następnie na pokład nakleiłem przeskalowane rysunki z planów i skalpelem naciąłem deskowanie.
Do tego momentu wszystko szlo bez większych zgrzytów
...
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

...
Kadłub powstał - czas go pomalować.
Wybrałem wersję na rok 1942, ponieważ spodobal mi się kamuflarz. I tu zaczęły się schody - zamieszczony w Aj-Press-ie rysunek nie zgadzał się ze zdjęciami z tego samego wydania ;) Ale paskudniejsza niespodzianka spotkala mnie ze strony kartonowych podłużnic. Poniewaz od dawna stosuje maskowanie polegające na naklejaniu cienkiego papieru szkolnym klejem, zastosowalem to rozwiązanie w ciemno. Zapomniałem tylko o jednym - klej doskonale odchodzi w ciepłej wodzie a więc w środowisku, ktorego karton bardzo nie lubi. Po zmyciu maskowania okazalo się, że nieco wody dostało się do wnętrza kadluba - podłuznice lekko spuchły i burty się zarysowały. Trudno - nastepnym razem będę mądrzejszy
Ale idźmy dalej

Obrazek

(1) i (2) to zdjęcia pomalowanego kadluba. Teraz chyba wiadomo, dlaczego zdecydowałem się akurat na tą wersję. Za pomoc w dobraniu farb dziękuje Vivitowi w Markowi T (zmieniłem tylko konwersję RN MS1 z Humbrol 32 na H86+H32, bo uznałem, że ciemnozielony powinien być chociaż odrobinkę zielony a nie wyłącznie ciemnoszary)
Po obrzezu pokładu nakleiłem żyłke wędkarską 036 udającą próg oddzielający deski od podstawy relingów no i rozpocząlem kształtowanie kluz kotwicznych, ktore powstały z wyszpachlowanej żylki (3).
W międzyczasie wytoczyłem podstawy wież artylerii głównej (4) To kilka warstw kartonu z opakowania po pizzy, nasączonych cjanopanem i przykrytych z wierzchu blaszką. Toczyłem w multiwiertarce, za oś obrotu służyła wykałaczka a nożem był skalpel modelarski.
Nastepnie wróciłem do sekcji dziobowej - dokleiłem falochrony, rozwierciłem i rozpiłowałem kluzy i zacząłem rozmieszczać 'plankton' (5)(6)
...
Ostatnio zmieniony wt maja 11 2004, 12:56 przez ZzB, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

No i tu pojawiły się dwa problemiki, ktorych jako ignorant rozwiązać nie potrafię

Obrazek

Co to jest ?? Trały ??
W częsci dziobowej są dwa żurawiki, które by pasowały, ale ... no własnie...
Czy pancernik mógł posiadać trały ??

Obrazek

A to ??
Najpierw w oparciu o zdjęcia z http://www.geocities.com/Pentagon/Quarters/4433/ pomyslałem, że to jakaś otwarta skrzynka. Ale potem okazalo się, ze ta 'skrzynka' jest 'otwarta' na prawie wszystkich zdjęciach Rodneya, a jednoczesnie nie wystepuje na zdjęciach Nelsona. A więc nie skrzynka. Na "jeża" też to nie za bardzo wygląda. W więc co ??
Towarzysze. Pomózcie
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

No, no ... świetnie!
Martwi mnie tylko twoja łazienka - teraz bez kabiny prysznicowej. Ale poważnie - GRATULUJĘ!!! Technika wykonania modelu chyba może dać świetne efekty. Skala mnie też przekonuje, z podobnych powodów. A HMS Rodney wydaje się wdzięcznych obiektem zmagań modelarskich. Co do twoich pytań - to na pancernikach uzywano trałów przeciwminowych i to namiętnie! W latach międzywojennych zwłaszcza - co do Rodney'a pasuje. Ale patrząc na te fotki, to hmm ... nie jestem przekonany, że to właśnie to. Na nic mi to nie wygląda. Co gorsza, z drugą fotką mam ten sam problem! To są skany z Aj-Press-u?
Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Przyjżałem się tym rysuneczkom z Aj-Press-u. Trały parawanów przeciwminowych znajdują się po obu stronach nadbudówki dziobowej - a więc to nie to. Tym samym nie mam żadnej teorii co do identyfikacji tych elementów. Chyba bym je "czasowo" ... pominął.
Pozdrawiam i powodzenia,
Maciej
Awatar użytkownika
Martez
Posty: 254
Rejestracja: pn cze 30 2003, 16:00
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Martez »

W Rodneyu z Fly Model (1:200) pierwszego elementu w ogóle nie ma, zaś ten drugi jest przedstawiony w postaci pudełeczka o wymiarach 5mm na 7mm i wys 2,5mm
Marcin

Stocznia coś tam po cichu dłubie:)
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

ZzB he wiesz co....pisałem bo to samo robie......
:( i nic więcej nie dodam....
Jeżeli chcesz moge ci udostępnić plany i scany z różnych lat Rodney'a ....
Edzio i po co było kombinować....

PS: Z miłą chęcią pooglądam twoją robotę....
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Hehe...
Kabina prysznicowa zostala upgrade'owana, stąd kilka m2 przyzwoitego surowca na szkielety.

Rodneya wybrałem właśnie dlatego, że jest płaski jak deska do prasowania i niespecjalnie obudowany nadbudówkami - szaleństwo trzeba dozować w małych dawkach, szczegolnie na etapie uzależniania.

Skany są z planów Aj-Pressu

Vivicie, jeśli chodzi o materiały o Rodney'u to pominąwszy pechowe PM dysponuję tylko EOW 14 i zdjęciami z podanego wyżej adresu (oraz ruską broszurką Liniejnyje Korabli i Liniejnyje Krajsery Britajskiego Korolewskiego Flota nr 4, w której nie ma niestety nic ciekawego). Jezeli masz coś więcej to z przyjemnością wykorzystam.
zzb@unisoft.com.pl

Reasumując - 'pudełko' chyba pozostanie pudełkiem, a na dziwadło przy falochronie spuszczę bombę. Amen

P.S.
Wykonywanie modeli z blaszki z puszek po piwie ma jedną przyjemną cechę - trzeba najpierw zdobyć materiał :)
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

ZzB ... co słychać u Twojego "klopsika" Rodney'a?
Czyżbyś znowu pracował nad ... pozyskaniem blaszek do budowy?
Pozdrawiam,
Maciej
ODPOWIEDZ