Po prostu gratuluję. Efekt wyszedł zacny bardzo i podziwiam gigantyczny nakład włożonej pracy.
Nie wiem, czy ja posiadał bym taki zasób cierpliwości, więc tym bardziej podziw i szacunek, bo naprawdę jest czym się zachwycić.
Pozdrawiam.
[R/G] [Wojenny pociąg 1/25] Część 4 - Wagony transportowe do mozdźierza Karl Gerat
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
- Sklejacz Maciej
- Posty: 521
- Rejestracja: ndz wrz 08 2013, 9:51
- Lokalizacja: Luboń
- x 69
- PITERPANZER
- Posty: 518
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
Re: [R/G] [Wojenny pociąg 1/25] Część 4 - Wagony transportowe do mozdźierza Karl Gerat
Krzychu jestem pełen podziwu dla konsekwencji w budowie zestawu,, ale najbardziej mnie cieszy, że ciągle sklejasz, czego o sobie powiedzieć nie mogę.
Nie zmieniasz sie i nie zmieniaj, no może poza brzuchem, ale przyganiał kocioł garnkowi, ja przekroczyłem 105 i nadal robię masę
Nie zmieniasz sie i nie zmieniaj, no może poza brzuchem, ale przyganiał kocioł garnkowi, ja przekroczyłem 105 i nadal robię masę
Re: [R/G] [Wojenny pociąg 1/25] Część 4 - Wagony transportowe do mozdźierza Karl Gerat
Ech, coraz trudniej z tym zestawem kolorystycznym, ale przy karlu już pozmieniam.
Co do sklejania, to nie wyobrażam sobie żebym przestał, życie wtedy będzie paskudnie nudne. Oczywiście zdarzają się przerwy(teraz właśnie), ale zawsze wracam.
105, to tylko 3 mniej i będzie można odbić kolejną łapkę na pancerzu .U mnie masa poszła w dół, jak sprzedałem auto i przerzuciłem się na rower.
Co do sklejania, to nie wyobrażam sobie żebym przestał, życie wtedy będzie paskudnie nudne. Oczywiście zdarzają się przerwy(teraz właśnie), ale zawsze wracam.
105, to tylko 3 mniej i będzie można odbić kolejną łapkę na pancerzu .U mnie masa poszła w dół, jak sprzedałem auto i przerzuciłem się na rower.