[G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Dziękuję za wyjaśnienie. Moje domysły szły więc we właściwym kierunku ale wolałem zapytać znających ten temat dogłębniej :D
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 285
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

I dzięki temu nie będziesz już musiał pytać co to jest CBI,SWP, czy CP zakończone takim TO.
Pozostanie tylko Home Front do rozkminki. ;)
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Ojj, aż taki bystry nie jestem i chyba poszukam w Wikipedii :D
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
rowin
Posty: 624
Rejestracja: wt kwie 13 2004, 16:33
Lokalizacja: Lublin/Waw
x 85

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rowin »

Panowie.

Przede wszystkim dzięki za ciekawą dyskusję, to właśnie lubię na forach, gdzie wypowiadają się osoby, które posiadają wiedzę merytoryczną i oceniają model właśnie pod tym kątem.

Może zacznę od początku, bo w związku z tym, że nie było relacji to pojawiło się u Was sporo domysłów, które postaram się wyjaśnić. Tak jak napisałem na początku ostateczny wygląd modelu nie jest dla mnie efektem zadowalającym. Włożyłem dużo pracy w ulepszanie kokpitu, silnika, wnęki podwozia, a wszystko to poszło na drugi plan przez niezbyt fortunny efekt malowania. Zanim zacząłem malować ten model, czytałem dużo o alcladach (według internetów jest to najlepsza farba do uzyskania powierzchni imitujących metal), o sposobie ich nakładania itd. Pierwszym krokiem po lekturze były próby na plastikowych łyżkach. Po pierwsze, żeby zobaczyć jaki kolor ma dana farba, a po drugie jak prezentuje się na różnym podkładzie. Po wstępnej weryfikacji łyżek postanowiłem użyć:
-Airframe Aluminium - całość kadłuba,
-RAF High Speed Silver - szpachlowana powierzchnia skrzydeł,
-Duraluminium - niektóre panele, jak krawędź natarcia stateczników, pokrywy dostępu do uzbrojenia itd,
-Magnesium - panel w okolicach kolektorów.

Jako podkład użyłem: mr.surfacer 1500 czarny, następnie był szlif i na to czarny połysk Mr.Hobby GX-2. Tak jak widać na zdjęciach poniżej.

Obrazek

Oczywiście nie chciałem uzyskać jednolitej powierzchni, a nadać jakieś miejscowej głębi, przebarwienia wynikającej z eksploatacji itd. Więc zasugerowałem się testami z tych filmików:
https://youtu.be/pMjuSZdHayE
https://youtu.be/1R8zwalD8t8

Także oprócz czarnego połysku nałożyłem nieregularnie Dark Gray (o ile dobrze pamiętam). Ogólny odbiór po nałożeniu Airframe Aluminium był zadowalający, na zdjęciu wygląda to przesadnie, ale zdjęcie jest zrobione pod światło, żeby było wszystko widać.

Obrazek

Później zacząłem maskować model, żeby zróżnicować pozostałe panele.

Obrazek

I już wtedy w trakcie odrywania taśmy, okazało sie że w miejscu jej przyklejenia metalizer robił się matowy i zostawał widoczny pasek. Ale jakoś udało mi się z tym uporać. Także w trakcie kolejnych prac, czyli kalek, wyglądało to następująco.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aż do czasu aż położyłem lakier, żeby zabezpieczyć kalki przed washem i próbą naniesienia jakiś śladów eksploatacji. Używam do lakierowania Gunze który jest dość żrący. Niestety nie wiedziałem, że będzie to miało taki wpływ na metalizery. Ostatnio nad tym samym głowi się pewien modelarz, który próbuje zbudować F-104, a o którym wspominałem w galerii Stukasa.

https://forum.largescaleplanes.com/inde ... e/page/25/

Zgodnie z tym co Marek pisze, po całym fakcie pomyślałem, że pewnie lakier bezbarwny Alclad Aqua jest najlepszy do tego i żałowałem, że go nie użyłem. Ale on zrobił test z tym lakierem i okazało się, że to takie samo badziewie. Tak czy inaczej przed kolejnym srebrnym modelem będę musiał zwrócić na to bardzo uwagę.

Obrazek

Podsumowując. Jakbym wiedział, że wszelkiego rodzaju srebrny jest tak skomplikowanym zagadnieniem to bym wybrał inne malowanie. A po drugie na swoje usprawiedliwienie i tak wygląda lepiej niż papierowy srebrny model. Więc sumarycznie jest na plus :)
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 285
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Te szablony na serial wycinałeś sam nożykiem? To są duże elementy i nie powinno być żadnego problemu z maskami, o ile wycinanymi maszyną.
rowin
Posty: 624
Rejestracja: wt kwie 13 2004, 16:33
Lokalizacja: Lublin/Waw
x 85

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rowin »

Nie mialem dostepu do maszyny. Wycialem nozykiem i namalowalem, ale wygladalo to zle. Wiec wolalem nakleic niepoprawny kolor.
marek d
Posty: 389
Rejestracja: pn lip 02 2007, 17:55
Lokalizacja: Oborniki Wlkp.
x 22

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marek d »

Jeszcze raz ja: :cool:
Airframe Aluminium - Wygląda wspaniale, ale złazi od samego patrzenia. W mojej ocenie najodporniejszy na maskowanie jest POLISHED ALUMINIUM ALC105 .
Zgodnie z tym co Marek pisze, po całym fakcie pomyślałem, że pewnie lakier bezbarwny Alclad Aqua jest najlepszy do tego i żałowałem, że go nie użyłem. Ale on zrobił test z tym lakierem i okazało się, że to takie samo badziewie.
Od pierwszego użycia stosuję go do dziś do wszystkiego.
Lakier mr.hobby sam nie jest tak agresywny jak rozcieńczalnik do jego bełtania
To są moje doświadczenia nie wyczytane w sieci, ale ja mistrzem nie jestem.
Maski można zamówić nawet w montexie.
Wykonanie na lusterko wygląda moim zdaniem zabawkowo. Proszę:
Obrazek
Tyle wymądrzania się sklejacza zwykłego.
:cool:
Pozdrawiam Marek - sklejacz fabrycznych części,przeznaczonych do samodzielnego montażu.
Sztuk 4

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sztuk 4 »

Teraz wiadomo jaki efekt starałeś się uzyskać - według mnie porównując ze znanymi mi zdjęciami konkretnie tego samolotu, czyli "Petie 2nd" efekt końcowy jest bardzo dobry.
https://www.starduststudios.com/john-c-meyer.html
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 285
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

marek d pisze: czw mar 04 2021, 11:31 Seler znam tylko Model Master, nie tłumi zbytnio sreberka ale potrafi odpryskiwać od modelu.


Ale, że jak to? Siedzisz sobie wieczorem w głębokim fotelu w jednej ręce dwudziestoletni malt, w drugiej zwijane na hebanowym udzie cygaro zwycięstwa i nagle przez diminuendo jednego z koncertów brandenburskich przebija się ciche - pop!
Malt rozbryźnięty na ścianie, cygaro przypala dywan, przysmradzając przy okazji kilka opadłych nań, wyrwanych z głowy włosów. Tupot nóg ginący w oddali i rozdzierający ciemność przeciągły krzyk, jakby szaleńca... to znów zdradziecki sealer odprysnął od modelu.
Tak to się dzieje?

Z czego tnie montex? Bo jeśli tylko z tej swojej folii to trochę kłopot. Nie wszędzie się nadaje i czasem dużo lepszy jest papier. Kilku ploterowych modelarzy deklaruje się publicznie z chęcią pomocy przy cięciu masek. Ja mam zaprzyjaźnioną firmę reklamową i mogę sobie wycinać z taśmy Tamiya naklejonej na podkład do folii.
ESP
Posty: 136
Rejestracja: pt sty 14 2005, 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: [G] P-51D MUSTANG - Tamiya 1/32

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ESP »

Ale ludzie komplikują sobie życie ;)
Receptura na dobre metalizery i nie tak upierdliwe w używaniu jak Alclady:
AK Xtreme Metal, nie śmierdzą tak, leje się prosto do aero bez rozcieńczania, schną dosłownie kilka minut i dają śliczny kolor oraz wyrzymałą powierzchnię. Na to bezbarwny Gauzy Shine Enhancer.
Taką powierzchnię spokojnie potem można traktować innymi bezbarwnymi Hataki czy Gunze bez utraty połysku czy tego metalicznego wyglądu.
Używam ich od lat i nigdy nie nie miałem najmniejszych problemów.
ODPOWIEDZ