Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2773
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 734

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Jeśli chodzi o wysokość, to zdecydowanie wariant drugi. Te parę cm niżej robi dużą różnicę. Lepiej widać. Głębszy plan.
Tak misie wydaje.
pzdr Grzegorz

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

gk pisze:Jeśli chodzi o wysokość, to zdecydowanie wariant drugi. Te parę cm niżej robi dużą różnicę. Lepiej widać. Głębszy plan.
Tak misie wydaje.
To się okaże jak porządnie zamocuję do ściany półkę i wykonam zdjęcia przy pomocy statywu bo wtedy będzie zawsze identyczna wysokość i odległość modelu od obiektywu. Zresztą mogę nie mieć wyboru gdy okaże się że te 140 cm to za nisko w stosunku do makiety pod spodem.

Ale do tego droga jeszcze daleka więc na razie zabezpieczyłem "makietę" przed kurzem bo kurzy się zawsze i wszędzie.

Kiedyś stosowałem różne folie, na przykład taką bąbelkową bo wpadła mi akurat w ręce pozostałość po zabezpieczeniach różnych przesyłek albo folie z pudełek po modelach. Męczyłem się także z folią stretch ale skleja się ona z samą sobą więc nie warto się męczyć. I ostatnio idąc do piwnicy wpadła mi w oko rolka włókniny stosowanej w ogrodnictwie do osłaniania wątłej roślinności na zimę. Nie wiem czy jednak jakiegoś kurzu nie przepuszcza co pewnie sprawdzę po następnej wizycie w piwnicy i przyniosę trochę pyłu z ziemniaków kartoflami też tu i ówdzie zwanych ale jest lekka i tania, chyba 20 a może trochę więcej dwie rolki po 5 albo 10 metrów kosztowały.

Obrazek

Nic nie wygląda bardziej paskudnie niż zakurzony model. :) Pół biedy gdy to jest kupiony gotowiec ale jak ktoś już model własnoręcznie zbuduje to trzymanie go na półce bez żadnego zabezpieczenia jest zbrodnią przeciwko ... modelom. :zeby:
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Wagon bagażowy uzupełnił skład. Skład docelowy bo jego długość to prawie 160 cm więc trzeba mieć przynajmniej 2 metry prostej aby mógł się w całej okazałości zaprezentować.

Obrazek

Niestety zdjęcia wyszły mi raczej nędzne ale innych nie mam, bo zabawki musiałem schować i "makietę" rozmontować.

No i podczas tego chowania udało mi się urwać taki rustykalnie toczony kołek, którego przeznaczenia nie znam no bo chyba nie służył do zawieszania płaszcza podczas wsiadania do wagonu choć znajduje się takowy przy każdych drzwiach. Tak samo nie znam przeznaczenia tych uchwytów mocowanych na krańcach dachu, więc jeśli ktoś miałby czas i chęć to wyjaśnić będę wdzięczny.

Jako że w przypadku tego wątku cierpię na rozdwojenie jaźni i publikuję go także na pewnym formu kolejowym zakładam - być może błędnie - że tam otrzymam szybciej odpowiedź, i jak tylko ją otrzymam podzielę się oczywiście tą wiedzą :D

Obrazek

Na szczęście ów kołek był tylko umocowany w gnieździe bez użycia kleju więc udało mi się go bez problemu (oprócz problemu ze słabym wzrokiem) przywrócić na swoje miejsce bo tylko z tego gniazda wyskoczył a nie ułamał się, jakby to pewnie było w przypadku gdyby był wklejony.

Jako że podczas szuflowania w palenisku migoce ogień uwieczniłem go na poniższym zdjęciu żeby sobie chociaż na zdjęcie popatrzeć bo nie mam pojęcia kiedy znowu rozłożę zabawki.:cry:

Obrazek

Porobiłem jeszcze kilka zbliżeń, prawie żadne nie wyszło więc nie ma co umieszczać ale na jednym z tych lepszych widać, że wiązary i koła ociekają oliwą prawie jak w prawdziwym parowozie.

Obrazek

Ale nie tym, który stoi w moim mieście przy dawnej szkole kolejowej. Tam już oliwy od dziesiątek lat nie ma a osiem lat stania pod chmurką spowodowało, że parowóz stracił swój blask. Odnowiony był w 2014 roku, teraz niestety nie jest już taki piękny.

Obrazek
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

No i mam odpowiedź na nurtujące mnie pytanie udzieloną przez uczynnego forumowicza z forum.modelarstwo.info
Andrzej Harassek pisze:Te "toczone kołki" to odbijacze drzwi. Drzwi otwierają się o ok. 180 stopni i żeby nie uderzyły o ścianę wagonu zamontowane są te odbijacze. A uchwyty na ścianie czołowej wagonu są przeznaczone do zawieszania sygnałów końca pociągu - to akurat jest dość typowy element, nie tylko dla "boczniaków" ale wszystkich dawnych wagonów, także towarowych.
...
zwrócę jeszcze uwagę na mały okrągły element na samych drzwiach, nad oknem - to jest miejsce, którym drzwi opierają się o ten odbijacz.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Remont pokoju tzw. pociechy płci męskiej prawie że zakończony więc grzechem byłoby

Obrazek

aby go nie zagracić

Obrazek

Jak widać apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Obrazek

I po tym przejedzeniu wygląda to tak

Obrazek

No ale po wyjęciu Köf'a z pudełka i przejechaniu tam i z powrotem kilka razy stwierdziłem, że te "kolejki" to strasznie nudne są :mrgreen: . No i nie można się z tego znudzenia na łóżku położyć. :D

Pewnie wyciągnę jeszcze "boczniaki" aby sprawdzić czy im koła na zakrętach R2 (1028,7 mm) nie piszczą i dokonam jakichś pomiarów związanych z planowaniem łuków ale odwiedziłem dziś po długim okresie niebytności strych i postanowiłem zacząć tam jakieś prace wreszcie. Choć jak to pisał Dante ... "Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie". Ale on na szczęście nie o moim strychu to napisał.

Po tych wynurzeniach tekst "merytoryczny".

Zaginęło mi gdzieś pudełko z torami prostymi G1 edycji Lenz-PECO i wyciągnąłem flexy oraz woreczek z zakupionymi kiedyś złączkami do tych torów. W opakowaniu miało być ich 24 ale znalazłem w nim dwie "blaszki" zawierające po sześć sztuk złączek i nawet nie wspomagając się programem calc.exe wyszło mi, że jest ich dwa razy mniej niż powinno. Niby zauważyłem to jakiś czas po zakupie ale zapomniałem reklamować. Jako że kupowane były podczas covid-owej paniki uznałem, że ktoś w magazynie być może niewłaściwie założył maseczkę na twarz.

Są to złączki typu "wyrwij sobie sam". Nie było to trudne na szczęście.

Obrazek

Przy okazji łączenia tych niesfornych flexów z odcinkiem jednego z dwóch prostych G1 edycji Lenz-PECO, które udało mi się odnaleźć, usłyszałem że coś tam kliknęło/chrupnęło i okazało się, że podkłady są łączone z dwóch części. Stare "chińskie" tory proste były w jednym kawałku wtryskiwane ale widać, że Anglicy dokonali jakiejś optymalizacji kosztów formy. Ostrość zdjęcia podkładów jest niezbyt dobra ale innego w tym momencie niestety nie mam pod ręką.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Jakiś czas temu w półmroku uruchomiłem mój skład złożony z donnerbuschen'a oraz boczniaka że o brankardzie nie wspomnę i nieopatrznie włączyłem w nich światła. No i cała prawda wyszła na jaw. :eek:

W wagonie donnerbuschen znajduje się imitacja deskowania ściany wagonu i nawet imitacja popielniczki a w boczniaku goły plastik i szybki. Zdjęcie słabe, "komórkom" robione. Z prawej wiadomo co a z lewej też pewnie nietrudno się domyślić, nie chce mi się tej niemieckiej nazwy wpisywać ponownie choć Ctrl-C i Ctrl-V mam opanowane.

Obrazek

Ooo...hooo...oo, słabe to. A może to edycja dla Europy Wschodniej mi się trafiła ;-) , choć na zdjęciach w Spur Null Magazine też chyba tak to wygląda ale bardziej szczegółowych zdjęć gdzie indziej nie szukałem.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Nowy zakup kolegi Pawła P1 z forum.modelarstwo.info skłonił mnie do refleksji dotyczącej przechowywania tych modeli a raczej ich pudełek bo modele powinny po makiecie jeździć a nie gnić w kartonach. :D

Pudło z Br55 w porównaniu z pudełkiem z Tw1 w H0, który jest parowozem podobnej wielkości jak mi się wydaje. Dwanaście takich Tw można poupychać w miejscu gdzie jedna be-erka się zmieści.

Obrazek

Po bezbolesnym zdjęciu pokrywy dzięki podcięciom w jej dolnej części znaleźć można oprócz instrukcji rękawiczki. Opalcowany model to widok dla mnie okropny i producent chyba też podziela ten pogląd.

Obrazek

A w środku ... następne pudło opatulone gąbkami. Kurieroodporne to rozwiązanie.

Obrazek

A w tym pudle dwa styropianowe opakowania co na zdjęciu z instrukcji zaprezentuję bo własnych chyba nie zrobiłem.

Obrazek

Na zdjęciu tym zaznaczyłem to co Lenz też żółtą obwódką zaznaczył, czyli miejsce łączenia tendra z parowozem. Trzeba podnieść palcem ruchomy podest czego oczywiście pierwszy raz łącząc oba te elementy nie uczyniłem ale na szczęście się nie urwał.

Sam model przykręcony jest śrubami co przy odpakowywaniu nie sprawia kłopotu ale chowanie modelu to już czynność bardziej stresogenna.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Aby uniknąć wykonywania przedświątecznych prac porządkowych postanowiłem ukryć się na moim zapomnianym trochę strychu.

Niestety grzejnik, który się w tym pomieszczeniu znajduje jest zakręcony na zero no bo po co ogrzewać nieużywane przestrzenie i temperatura dla morsów odpowiednia tam teraz panuje

Obrazek

no ale ... "Na kłopoty Bednarski" (taki film kiedyś w TV puszczali, trochę gniot ale być może lepszy niż zagraniczny "Nie zawsze musi być kawior", a może oba te filmy jednak fajne były)

Obrazek

Nie zabawiłem tam jednak zbyt długo

Obrazek

bo żal mi się zrobiło żony krzątającej sie po domu w przedświątecznym szale ale zdążyłem jako modelarz (na razie w stanie tymczasowego spoczynku) bardziej kartonowy choć i trochę plastikowy zbudować konstrukcję mającą na celu wyobrażenie sobie jak ta makieta i nadstawka nad nią miałyby wyglądać.

Obrazek

Siedząc na tym strychu i marznąc jednak trochę przypomniałem sobie filmiki z jeżdżącymi po zaśnieżonych torach w ogrodzie modelami LGB/PIKO i stwierdziłem, że być może to jest właściwy kierunek rozwoju ?

No i zdjąłem z szafy zakurzone pudło z moim LGB-towym czajniczkiem, rozłożyłem tory wokół choinki (do czego zainspirował mnie pewien forumowicz, za co mu dziękuję)

Obrazek

i dzięki temu mogę w ciepełku puszczać sobie "kolejkę" tak w dzień

Obrazek

jak i w nocy

Obrazek

Patrząc na te modele (uproszczone oczywiście i zabawkowe) stwierdziłem, że jak to gdzieś - chyba na naszym forum - forumowicz budujący modele czołgów w skali 1:16 miał w podpisie ... "Duże jest boskie". :D

I skoro o choince wspomniałem to życzę wszystkim forumowiczom radosnych i spokojnie spędzonych świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Wczoraj naszło mnie natchnienie i zacząłem przemeblowanie w pokoju mojej tzw. pociechy płci żeńskiej, która wyprowadziła się z domu rodzinnego kilka lat temu i jej pokój okupuję więc mam można powiedzieć wolną rękę. Okazało się że wysokość komody ze starej sypialni jest chyba zupełnie przypadkiem taka sama jak szafka szwedzkiej firmy postawiona na innej szafce z tejże firmy ale wyposażonej w nóżki więc wystarczyło je odpowiednio poustawiać, położyć U-profile a na nie formatki płyt HDF o wymiarach 800X400X18 plus jedna jakaś z resztek 600X200X16 plus podkładka z tektury, agro-włóknina (moja ulubiona) i powstała powierzchnia o wymiarach 340 cm X 80 cm na której można wreszcie sprawdzić układ torowy mojej zerówkowej stacji i "technicznej" parowozowni, a także trochę się pobawić w przetaczanie wagonów czego dziś nie omieszkałem uczynić. Do pełni szczęścia brakuje mi toru łukowego R10 Lenza o promieniu tysiąćsześćsetcośtam potrzebnego aby zgrały się rozjazdy i taki tor mam, tylko schowałem go w takim miejscu aby się nie zgubił i zawsze był pod ręką więc szybciej będzie zamówić nowy i poczekać te 14 dni niż go znaleźć a na razie użyłem dwóch torów łukowych 7.5 stopniowych ale o łuku R2 czyli 1029 mm w przybliżeniu.

Jak już ten układ zostanie zamknięty będzie można przećwiczyć jak w "geometrii" Lenza będą się na tych rozjazdach zachowywały "boczniaki" bo podobno te właśnie wagony jakieś problemy na ciasnych łukach sprawiają. No i będę mógł wreszcie pomierzyć jakiej długości skrzynki będą potrzebne choć strasznie mnie korci aby zrobić to jako makietę nierozbieralną aby kiedyś - raczej "od dołu" niż "z góry" - patrzeć jak spadkobiercy się męczą aby ten strych uprzątnąć.

Obrazek

Obrazek

I zdjęcie okrutnie nędznej jakości

Obrazek

albowiem sufitowa lampa sterowana elePStronicznie za pomocą pilota i jakichś czarodziejskich sekwencji kliknięć przełącznika ścianowego kilka lat temu wysiadła a ja nie mam natchnienia aby się tym zając więc tylko światło rozproszone z trzech lamp w sufit skierowanych mam dostępne, co mi w zupełności wystarcza aby na komputerze w tym pokoju pracować, choć bardziej od tej pracy preferuję leżenie na sofie wspomnianej szwedzkiej firmy - bardzo wygodnej zresztą - i zastanawianie się czego to ja jeszcze w swoim życiu nie zrobię. Na szczęście po tym przemeblowaniu nie da się tej sofy ustawić w pozycji "do siedzenia" bo "makieta" to uniemożliwia ale lepiej leżeć niż siedzieć jak mi się wydaje.

Pokój ten ma przypisany przez moją ukochaną żonę status "do remontu" ale coś mi się wydaje, że jak już pomierzę i przetestuję te układy 0erówkowe to trzeba będzie przecież przewietrzyć składy eNkowe, TeTetkowe że o Ha0erowych nie wspomnę, choć te będą musiały śmigać po łukach o minimalnym promieniu. Więc remont to raczej za kilka lat, na razie będzie zabawa. Robota może poczekać.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

Re: Droga żelazna czyli makieta kolejowa w "zerówce"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Dzisiejsze przymiarki.

Nie chciało mi się wyciągać z pudełka rozjazdu lewego więc prawy został niecnie wykorzystany.

Obrazek

Ten układ torowy odwzorowuje układ stacji Leśna wg stanu na 1949 rok, no oprócz tego że rozjazd podwójny powinien mieć najpierw odgałęzienie na tor boczny oblotowy a potem do torów bocznych ładunkowych ale ... w odbiciu lustrzanym. I to wymaga skrzynki o długości 150-160 cm aby nie ciąć rozjazdów chociaż może by się udało zaraz za rozjazdem podwójnym dokonać takiego podziału.

Obrazek

obrazek ze strony ​jelenia.rail.pl​​​

W 1993 roku tor nr 2 został zlikwidowany więc można by odwzorować ten układ trochę oszukując i zmieściłoby się to na skrzynce o długości 103 cm

Obrazek

Niestety ostrość słaba w narożnikach zdjęć ale innych zdjęć nie mam szans przy istniejącym oświetleniu w nocy wykonać.

A stacja Leśna bardzo mnie urzekła kiedy laata temu podczas delegacji do Lubania nadłożywszy kilomentów ją odwiedziłem. Dziś już nieczynna i zaniedbana choć znajdują się teraz w jej pomieszczeniach jakieś sklepiki.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
ODPOWIEDZ