Nie nie koniec ...tylko inwestor nie ma już środków i budowa stanęła
a tak na poważnie...wszystko spakowane bo w domu wielki bałagan czyli robimy podłoge na pietrze i wszędzie pełno pyłku....feeeee no więc niektóre rzeczy hop do woreczka i do garażu jedyne bezpieczne miejsce....tera mam w domu modelarnie wszędzie ten miły zapach....tylko jakoś innym członkom mojej rodziny się on nie podoba. nie wiem dlaczego....
Acha no i dla tych którzy śledzą ten wątek informacja, że do tematu powróce nie wcześniej jak pod koniec wakacji czyli coś koło września....to tylko życie...ale napewno będzie kończone i jest coś następnego...
Tony musisz się jeszcze uzbroić w cierpliwość...w domu teraz z kolei jest niekończący się remont...wszystko co nie należy do Junyo jest po zapakowywane......
Ty to jak TY ale mój syn to mi dziurę wierci....on tylko szafkę otwiera i patrzy czy coś zrobiłem....co jakiś czas...