Moja pierwsza kartonówka

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

pierwsze byly modele z plastiku ,cale biale z kalkomania tylko :) wczesna podstawowka, pierwszy model kartonowy tochyba byla "SantaMaria" z wydawnictwa Warta czy jakos tak

aaaaa jednak nie, przed "Santa Maria" byly jakies malutkie okrety wojenne 1:400 skala chyba prawdopodobnie z MM :)
Awatar użytkownika
Tomek_K
Posty: 520
Rejestracja: śr paź 27 2004, 15:09
Lokalizacja: Kłodzko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek_K »

Pomimo, że jestem plastikowcem, to mam również na koncie (a właściwie to na półce ;-) ) jeden model kartonowy (czyli moją pierwszą kartonówkę). Jest to ORP "Conrad"z Małego Modelarza nr 1-2/92. Żeby było śmieszniej, to narazie jedyny skończony model, jaki posiadam. Czyli wychodzi na to, że bardziej jestem modelarzem kartonowym niż plastikowym :haha: .

Model zrobiłem w podstawówce na zajęcia z pracy-techniki.
Zdjęcie pochodzi z roku 1993
Obrazek
Skończony: Kurogane
W budowie: SAS
Awatar użytkownika
Fokstrot
Posty: 76
Rejestracja: wt lis 25 2003, 16:05
Lokalizacja: Zagłębie cebulowe

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Fokstrot »

Ja nie pamiętam dokładnie jak sie nazywał mój pierwszy model - była to o ile sie nie mylę Avia, która tak na prawdę była Me-109 w czeskich barwach. Nie pamiętam kto to wydał, ale nie MM. Co pamietam, to że zrobiłem oszkloną kabinę naklejając siatkę kabiny na taśmę klejącą! Oczywiście zaraz pokryła się ona odciskami palców i kurzem i wyszła szyba mleczna...
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch"
Piotr D.
Posty: 133
Rejestracja: ndz lis 30 2003, 18:08
Lokalizacja: szczecin
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piotr D. »

A oto moja pierwsza kartonówka - Harrier z MM

Obrazek
pozdrawiam
Piotr
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

Ja zaczynałem od plastików.Skleiłem ich około 30, ale potem pociągnął mnie karton.Pierwsze dwa modele poleciały do kosza (klejone klejem w sztyfcie).Było to Fokker DVII o ile się nie mylę (oczywiście z MM). oraz Messerchmit ME 410 chyba (pisało wielozadaniowy), także z MM.A pierwszy samodzielnie i w całości sklejony to Northrop F5E (oczywiście MM).
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Tomek,

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomek, »

A ja zaczynałem od latarni Z GPM-u ( pierwsza to chyba Rozewie) potem były statki z JSC (1/400). Pożniej prez pomyłkę dziadka przerzuciłem się na plastik i jakieś 1,5 roku temu złożyłem pierwszy ,prawdziwy, udany model okrętu : ORP Jaskołka z MM (12/2001)

___________________
W stoczni S.s Sołdek - drugi model :D
Awatar użytkownika
<misiu>
Posty: 147
Rejestracja: pt lut 25 2005, 19:45
Lokalizacja: Przemyśl

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: <misiu> »

a moim pierwszym modelem byl Sikorsky z plastiku...nie byl nawet pomalowany. Chcialem sprawdzic jak lata...hehehe...no i polecial z drugiego pietra. A z kartonowek to pierwsza tregedia, ktora nadal zakurza sie na polce jest galeon SMOK.
Awatar użytkownika
Saier
Posty: 27
Rejestracja: pt lut 18 2005, 11:25
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Saier »

Mój pierwszy skończony model kartonowy to Fw 190 z MM. Był bez podwozia , ale i tak dla mnie byo to mistrzostwo świata :D Dzis już nawet nie pamiętam jak skończył biedak :-? Po powrocie do modelarstwa pierwszy był Zlin z MM, który cały czas krąży pod sufitem.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Jeziorek
Posty: 118
Rejestracja: pt mar 11 2005, 15:51
Lokalizacja: Kalisz(<_>)Sieradz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeziorek »

A moja pierwsza kartonówka, to był projekt własny - pchacz rzeczny Emperi czy jakoś tak. Zrobiony na podstawie planów w Modelarzu, bez malowania, szkielet z bloku technicznego a kadłub był oklejony papierem śniadaniowym. Ale się to jakoś trzymało... I to było chyba ze 20 lat temu...
Na warsztacie:
7TP - Mirage Hobby - 1:35
Panzer IV F2 - Italeri - 1:35
Wznowiony Panzer IV D - GPM - 1:16
Rogal
Posty: 54
Rejestracja: pn maja 17 2004, 23:08

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rogal »

Moj przygoda z kartonem rozpoczęła się w 1992 roku, podczas klejenia Conrada (z MM ). Niestety przez nieuwage, lub tez niechlujstwo (miałem wtedy 10 lat) zgubiłem elemanty szkieletu....co było dalej chyba wiadomo...

Do kartonówek powróciłem w 1995 roku sklejając PZInż 140 ( MM ), efekt był zadowalajacy, później był Apache , i kolejne MMy
ODPOWIEDZ