[budowa] C-130 Hercules - model kartonowy na RC

modele oraz technika

Moderator: kartonwork

Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

a, masz rację - tylko nie wiem po co akurat karton? Bo co? Jest cięzki i mało odporny, mało sztywny i wrażliwy na zgniecenia. To gdzie zalety? Jakby to zastąpic cienkim 3mm depronem i wg wycinanki wycinać poszycie z depronu to rozumiem , sporo osób tak robi. Ale karton? A jak pisze w pierwszym poście Leda_q - zakłada obciążenie powierzchni nośnej na poziomie 67g/m kw czyli latającą cegłę. Lot tylko na pełnej mocy i zero rezerwy bezpieczeństwa. A model bdzie tak szybki że go rozpirzy tak jak ja swoją łódź latającą - po 20 sekundach lotu. A ona miała tylko 55 g/m kw...
Crawling rulez
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Panowie widzę, że wątek mocno brnie w kierunku RC, a mniej w karton.
Pomomo to dyskucja jest naprawdę wartościowa.
Może autor zdecyduje się na przeniesienie go do odpowiedniego działu ?
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

ano brnie, bo to jednak ma być latający samolot RC, choć z kartonu.

Ja się broń Boże nie wymądrzam czy coś. Ja po prostu też bym chętnie widział tego C-130 w locie. Ale trochę juz wgryzłem się w to latające RC, i wiem że to nie jest dobry materiał na poszycie. Bo jeśli ma przenosić obciążenia i zastępować szkielet to jest za słaby, a jeśli szkielet będzie mocny to takie poszycie jest z kolei za cięzkie i temat się zamyka.
A przy obciążeniu powieżchni nosnej rzędu 60-70g/dm kw to prędkość minimalna wyniesie w granicach 50-60 km/h a to starsznie dużo. To byłaby opcja na 7-8 model dla bardzo doświadczonego modelarza. Ktoś świeży go zniszczy bardzo szybko. Realne latanie uczy pokory, i to bardzo brutalnie. Moja łódź latająca tez miała duże obciążenie powierzchni, dużą prędkość i mały wznios ( rozp 110cm , masa 820g ) i zwaliła mi sie w zakręcie pod wiatr jak kamień. Kontra lotkami nic nie pomogła i ze styrodurowego samolotu został silnik , ogon i skrzydła. A był o niebo mocniejszy od kartonowego. Teraz mam dwumetrowy motoszybowiec ( obciążenie 31g/ dm kw ) i jest git. Ale to jest autobusik a nie rakieta. Tyle moich wypocin.
Ostatnio zmieniony czw cze 05 2008, 11:03 przez jacekkarolczak, łącznie zmieniany 2 razy.
Crawling rulez
Leda_g

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Leda_g »

jacekkarolczak pisze:Zgadzam się że to jest możliwe - ale chyba nigdy nie latałeś skoro zakładasz, idealne loty, starty i lądowania. Bo tylko takie zniesie kartonowa konstrukcja. A zapewniam Cię że pierwszy delikatny "krecik" i ujrzysz piękna katastrofę lotniczą. To się rozsypie w drabiazgi.
A myslałeś czym go napędzisz? cztery silniki , czy dwa plus dwie atrapy? Szczotkowe czy bezszczotki? I jaki pakiet do tego? bo w 1/33 będzie miał jakieś 121 cm rozpiętości - czyli masa w granicach 450-500 gram. Osiągniesz taką z kartonu? Policz że silnik to około 50-80 gram , a solidny pakiet Li-polimerowy to około 180-200gram, nie zostaje tego wiele,co?
Co do wytrzymałości na tzw. krety to sadzę że balsa+karton jest lepsza niż nie jedne materiały. Tutaj moja kraksa RWD-5 z kartonu http://pl.youtube.com/watch?v=UNfVdEg6E5k i model za 2min był gotowy do lotu (oderwało się balsowe łoże silnik od wręgi - też balsowej).Karton wystarczyło wyprostować, skleić CA balse i gotowe. Jak by to było z depronu to byłaby klapa, CA rozpuszcza, jedynie Soudal lub UHU POR, ale ile bym miał z tego kawałków.
Z napędem nie ma problemu, silników jest dużo o małej wadze i odpowiednim ciągu. W Mini UPGRADE mam silnik 9 gramowy 3500KV o ciągu prawie 250g http://pl.youtube.com/watch?v=A8VN6Wsop5Y
Może być problem z wydajnym a stosunkowo lekkim akumulatorem, ale mogę dać Lipol EVO 30 1200mAh 109g http://www.flightpower.co.uk/index.asp? ... rrency=GBP
Nie polatam długo, ale lepiej na początek zrobic lżejszy model.
Całość elektroniki może się zmieścić w granicach nawet 350g, potem mogę zwiększać pakiet i dodawać wagi (jeżeli bedzie latać)

Co do zmiany działu to ja raczej tego zrobić nie mogę, pisałem w pierwszym poście o ew. przeniesieniu.
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

To RWD-5 tak skończyło właśnie przez brak wzniosu ( brak uszu jest zrozumiały ze względów estetycznych) - a czasem opłaca się trochę zakłócic zgodność z oryginałem na rzecz własności lotnych. Co do osprzętu to wiadomo - pytanie ile chcesz wydać na niego. No ale tak już kończąc całkiem serio - naprawdę uważasz że karton to dobry materiał, czy po prostu chcesz udowodnić że się da??? Jeśli to drugie to rozumiem, ale jeśli to pierwsze to wybacz ale nie. Pozdrawiam Jacek
Crawling rulez
Leda_g

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Leda_g »

jacekkarolczak pisze:To RWD-5 tak skończyło właśnie przez brak wzniosu
No ale tak już kończąc całkiem serio - naprawdę uważasz że karton to dobry materiał, czy po prostu chcesz udowodnić że się da??? Jeśli to drugie to rozumiem, ale jeśli to pierwsze to wybacz ale nie. Pozdrawiam Jacek
Nie tak brak wzniosu (choć tu by pomógł) jak to że źle zrobiłem przeniesienie napędu lotek. Miały bardzo duże luzy i rurka która przenosiła obrót była miękka i się wyginała. Przez to lotki w locie wychylały się do góry i goniły jak chciały. Ale jest już przerobione (ordynarnie wpakowałem dwa serwa w skrzydło- wystają) i lata bez problemów.

Bynajmiej nie uważam że karton jest dobrym materiałem do budowy modelu latającego, choć sądzę że nie znowu taki zły.
Jak już pisałem wcześniej chciałbym po prostu zrobić taką latającą kartonówkę i tyle, tak jak inni chcą np. zrobić latające statki z „Gwiezdnych Wojen” http://www.rcgroups.com/forums/showthre ... millennium lub cokolwiek innego.
Chciałem sprawdzić czy się da. Czyż nie fajnie mieć taką latającą makietę.
„Normalnych” modeli RC do latania to mam aż za dużo a i trochę ich już ubiłem. O sprzęt nie muszę się martwić bo póki co zapasy są duże a i z modelu jakiegoś można coś wyciągnąć (albo i go skasować)
Awatar użytkownika
jacekkarolczak
Posty: 165
Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jacekkarolczak »

też wole mieć dwa serwa - zresztą metrowe cięgna to nie ma sensu - a tak to wychodzi przy rozpiętości 208cm. A poza tym stwierdziłem że te kabelki sa znacznie lżejsze niż jakiekolwiek cięgno. No a co do C-130 to teraz już rozumiem, bo przyznam szczerze na początku myślałem że nie do końca wiesz co mówisz. A tak to spoko. Znaczy się fanaberia. :-) Luuzik. Oby to latało. pzdr
Crawling rulez
Leda_g

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Leda_g »

jacekkarolczak pisze:A tak to spoko. Znaczy się fanaberia. :-) Luuzik. Oby to latało. pzdr
Tak dokładnie, tak mi się zachciało zrobić coś innego.
Jak co to tu można zobaczyć część moich modeli http://ledag.fotosik.pl/
Awatar użytkownika
stazi
Posty: 132
Rejestracja: śr lip 14 2004, 22:40
Lokalizacja: Iława

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stazi »

I jak tam Panie Leda wyglądają prace nad latającym Herkulesem?
ODPOWIEDZ