Dywagacje na temat Spitfire'a

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

Bushvalk pisze:w takim razie mam zaszczty mieć pierwszy ukończony model w WKO :D
Co nagle to po diable...



Przede wszystkim ahistoryczny kamuflaż. Dark Earth od roku nie było używane na dziennych myśliwcach w Anglii gdy samolot trafił do jednostki we wrześniu 1942.

Tę nitkę anteny ,którą sugerował Ci Gienek to odetnij. Spitfire nie miały już wtedy anten drutowych ciągniętych od masztu do steru kierunku.

Niestaranne malowanie. Diabeł siedzi w szczegółach, a ja nie potrafię zrozumieć, dlaczego np. nie ma żółtych końcówek śmigła od drugiej strony???

Dlaczego powierzchnie chłodnic, widoczne od czoła są takie jasne???

Dlaczego pas przed usterzeniem jest taki wąski, dlaczego cały model wygląda raczej jak fantazja zakochanego malarza , a nie zmniejszona kopia swojego pierwowzoru...

Tych pytań pewnie byłoby więcej...ale pewnie nie znasz odpowiedzi:(

Na tym moim zdaniem polega modelarstwo, żeby znać reguły , historię barwy i broni. A jak się nie wie to jest wielu chętnych co pomogą i odpowiedzą na trudne pytania...
Akurat przy brytyjskich myśliwcach temat jest dość łatwy i rozpracowany. Nie jest trudno uniknąć tych wszystkich błędów, które odbierają wartość Twojego wysiłku...
Lepiej było tego modelu nie kończyć, niż zrobić to szybko i tak jakoś zwyczajnie źle.
;-)

Pozdrawiam i życzę mniej artystycznego natchnienia, a dokładniejszej instrukcji:)
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 284
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Faktycznie nagle :)
Trochę chyba jednak przesadziłeś. Temat kolorów kamuflażu był przerobiony po drodze w tej relacji. Jak znam Gienka, to chodziło mu raczej o antenę IFF (jej gniazdo jest wyraźnie widoczne na pokazanych w relacji zdjęciach), zresztą niech sam mówi jak chce.
Merytorycznie masz rację tylko gdzie leży granica między artystyczną licencją, a ustanowieniem bariery poza którą nie wychodzisz w odwzorowaniu pierwowzoru. Znasz tę granicę? ;-)
Ale ja serio chętnie skorzystam z pomocy skoro ją oferujesz. Rzecz dotyczy RAFowskiego malowania więc pewnie nie będzie kłopotu.
Pytanie dotyczy Spitfire IIA P8038 (303sq, RF-W, kwiecień 1941) i brzmi:
Jak były malowane: lewa wnęka podwozia, lewa pokrywa podwozia od wewnątrz, lewa goleń podwozia, felga lewego koła? Na samolot patrzymy z góry i do przodu (strona 'port'). Sam nie potrafiłem tego ustalić i tylko wydedukowałem sobie prawdopodobną wersję ale jak było rzeczywiście - nie wiem.

pozdrawiam

Bushvalk, sorki za za OT. To podwozie męczy mnie od dluższego czasu, a tu jest szansa na rozwiązanie więc próbuję.
Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

greatgonzo pisze:F
Pytanie dotyczy Spitfire IIA P8038 (303sq, RF-W, kwiecień 1941) i brzmi:
Jak były malowane: lewa wnęka podwozia, lewa pokrywa podwozia od wewnątrz, lewa goleń podwozia, felga lewego koła? Na samolot patrzymy z góry i do przodu (strona 'port'). Sam nie potrafiłem tego ustalić i tylko wydedukowałem sobie prawdopodobną wersję ale jak było rzeczywiście - nie wiem.
ę.
Nie porównuj swoich dylematów z tym co się widzi w relacji Bushvalda...
Dostał wyraźne wskazówki i ich nie wykorzystał...


W takiej sytuacji jak Twoja stworzyłeś drogą dedukcji jakiś prawdopodobny obraz , opierając się na porównaniu z innymi egzemplarzami z tej serii i czasu, podpierając się znajomością regulaminowego malowania w tym okresie i spotykanych wyjątków ( np. zdarzało się, że samolot miał czarną felgę na prawej stronie, bo dostał taka przy naprawie w jednostce...) .
Nie nazwałbym tego "fantazją zakochanego malarza" o ile nie zrobiłeś tego w jakimś równie eskcentrycznym kolorze co Bushvalk:)

A o którą część kwietnia Ci chodzi? Jeszcze z czarnym skrzydłem?

Co ustaliłeś?
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 284
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Z czarnym. Zdjęcia innych egzemplarzy z tego okresu nie dają jednoznacznych odpowiedzi. Ogólnie przeważa wersja: pokrywa, goleń, felga w kolorze spodu skrzydła (to bez wątpliwości można stwierdzić na rozpoznawczych spitach). Konsekwentnie wnęka pewnie też. Jednak większość zdjęć mysliwców z tego okresu pokazuje zestaw: pokrywa-goleń-felga jasne (sky). Na jednym połysk felgi sugerował kolor srebrny. Fotek wnęk nie znalazłem. Fotka tego egzemplarza jest tak marna, że nie ma o czym gadać.
Wnioski:
Samoloty trafiały do jednostek w malowaniu spodu sky. Przemalowanie następowało w jednostkach. By sprawnie poradzić sobie z tym problemem ekipy techniczne zamykały podwozie na podnośnikach, osłaniały szmatami odkrytą część koła i pryskały skrzydło na czarno. Na ogól regulaminowo (znalazłem spita z 303 sq z linią podziału znacznie przesuniętą na port side). Pomalowanie 'męczących' mnie elementów na czarno w warunkach bojowych jest mało prawdopodobne bo wymagałoby skomplikowanego demontażu i ponownego montażu podzespołów. Coś takiego mogłoby mieć miejsce w przypadku poważniejszej naprawy płatowca. I mógłbym z tym spać spokojnie ale, niestety, wiadomo o tym egzemplarzu, że miał kolizję z innym spitem w czasie kołowania więc akcja z naprawą nie jest wykluczona. No i nie wiem jak i kiedy ten samolot trafił do trzysta trzeciego. Bo jeżeli prosto z fabryki to tam mógł otrzymać obowiązujący w danym czasie kamuflaż. Nie mam niestety tabel pokazujących numerację płatowców Spitfire w funkcji czasu ( w sensie data produkcji). Czyli , jak nie dowiem sie więcej to zadane elementy będą w sky.
A co do Spita Bushvalka to nieco zjeżyła mnie opinia, że lepiej było nie kończyć modelu niż zrobić go z błędami. Twoja definicja modelarstwa jest mi bliska tylko uważam, że trzeba zrozumieć, że różni ludzie są w różnym miejscu na tej drodze. Jeden ma problem z kolorem wskazówki manometru, a drugi z różnicą między MkV, a MkIX. Wg mnie pojechać po Bushvalku mozna by gdyby gość zrobił kolejną dziewiątkę w dark earth. Ja w kazdym z moich modeli widze merytoryczne błędy lub zaniechania ale nie potrafie postawić jednoznacznej granicy, kóra informowałaby o tym, czy model powinien być skończony. Szczególnie, że parę lat temu leżała ona w zupełnie innych okolicach niż dzisiaj.
Oj chyba po woli robi się inny wątek niz sugeruje tytuł :oops:
Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

P8038 IIa CBAF MXII 38MU 23-2-41 302S 13-3-41 452S 18-5-41 313S 16-8-41 ASTE 23-8-41 Cv Vb M45 332S 16-5-42 USA 26-8-42 611S 26-7-43 Portsmouth Aviation 27-9-45 SOC 29-9-45
P8039 IIa CBAF MXII 38MU 23-2-41 303S 'RF-R' 4-3-41 Shot down by Bf109s off Dungeness 16-4-41 F/O Waszkiewicz killed
P8040 IIa CBAF MXII 38MU 23-2-41 303S 5-3-41 crash-landing Hawkinge 10-3-41 CAC 452S 4-6-41 313S 16-8-41 350S 17-12-41 57OTU 27-3-42 force-landed crashed Picton Cheshire CE 26-10-42
P8041 IIa CBAF MXII 38MU 25-2-41 303S 5-3-41 452S 19-5-41 FACB 4-7-41 1CRU 14-7-41 403S 11-10-41 154S 25-11-41 CE 20-5-42

Ze strony http://www.spitfires.ukf.net/home.htm

Wynika, że 303 dostał te kolejne 4 maszyny fabrycznie nowe. Tam przy P8038 jest pomyłka z tym 302S

Przyznam, że Twoja koncepcja jest spójna, logiczna i przekonywująca. Jak będę robił Mk.II z tego okresu, to zrobię raczej tak samo, chyba, że coś się w tzw. międzyczasie wyjaśni.

Piszesz: że trzeba zrozumieć, że różni ludzie są w różnym miejscu na tej drodze. Jeden ma problem z kolorem wskazówki manometru, a drugi z różnicą między MkV, a MkIX.
Zgoda, może trochę za ostro pojechałem po koledze B. , ale to w ramach profilaktyki. Lepiej zapobiegać niż leczyć:) Na forach modelarskich sporo zadowolonych z siebie modelarzy , którzy pytają , dostają dobre rady i wskazówki, a potem idą po bandzie jak Bushvalk:) A druga grupa , która nie czuje problemu pisze raczej, że mimo drobnych błędów świetny model, że się b. podoba i tak w kółko...

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Bushvalk
Posty: 176
Rejestracja: ndz paź 31 2004, 21:47
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bushvalk »

zadam dość głupie pytanie... Czy mój Spit pomimo różnic w malowaniu nie powinien stać na półce? Mam go spalić, pociąć, zmielić, wyrzucić? Mi się ten Spit podoba chciałem pokazać jak udało mi się go zrobić :roll:




P.S.

Dlatego pomimo robienia nadal modeli nie wrzucam fotek na forum, bo te komentarze nie motywują do lepszego robienia modeli a tylko do porzucenia hobby, które bawi nie od 15-stu lat... :cry:
Obrazek
Awatar użytkownika
Bushvalk
Posty: 176
Rejestracja: ndz paź 31 2004, 21:47
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bushvalk »

Grzegorz2107 pisze:a potem idą po bandzie jak Bushvalk:) A druga grupa , która nie czuje problemu pisze raczej, że mimo drobnych błędów świetny model, że się b. podoba i tak w kółko...

Pozdrawiam

mogę zobaczyć jakiś Twój model??
Obrazek
Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

Bushvalk pisze:zadam dość głupie pytanie... Czy mój Spit pomimo różnic w malowaniu nie powinien stać na półce? Mam go spalić, pociąć, zmielić, wyrzucić? Mi się ten Spit podoba chciałem pokazać jak udało mi się go zrobić :roll:
P.S.

Dlatego pomimo robienia nadal modeli nie wrzucam fotek na forum, bo te komentarze nie motywują do lepszego robienia modeli a tylko do porzucenia hobby, które bawi nie od 15-stu lat... :cry:
Bushvalk pisze:zadam dość głupie pytanie... Czy mój Spit pomimo różnic w malowaniu nie powinien stać na półce? Mam go spalić, pociąć, zmielić, wyrzucić? Mi się ten Spit podoba chciałem pokazać jak udało mi się go zrobić :roll:

P.S.

Dlatego pomimo robienia nadal modeli nie wrzucam fotek na forum, bo te komentarze nie motywują do lepszego robienia modeli a tylko do porzucenia hobby, które bawi nie od 15-stu lat... :cry:
Nie histeryzuj. Zostaw go sobie na półce jako porównanie do następnych , mam nadzieję lepszych modeli, Rób modele , bo to dobre. Masz prawo je malować jak chcesz. Przyjmij jednak , że jeśli wystawiasz je publicznie to dajesz innym prawo do krytycznej oceny i szczerego pisania zgodnie z ich odczuciami. Ty zlekceważyłeś to, ze ktoś się zechciał dzielić z Tobą swoją wiedzą i tego grzechu nie potafię wybaczyć. Mogę zrozumieć nieporadność, błędy techniczne i nawet pochlapane klejem kabiny w modelach dzieciaków. Grubych błędów merytorycznych u dorosłego modelarza, który wiedział co czyni , nie potrafię. :cry:

Mnie nie zadowala takie zabawowe podejście do modelarstwa, a może bardziej do historii. Bo modelarstwo powinno się łączyć z chęcią poznawania zarówno historii techniki jak i tej ogólnej.
A każdy samolot to taka mała historia. W tym BS435 5 lutego 43 poległ w walce z niemieckimi myśliwcami S/Ldr Armstrong. Wiedziałeś? Ma to dla Ciebie jakieś znaczenia?

Moich modeli Ci nie pokażę,ale była gdzieś jedna galeria , bo ktoś uważał, że jak nie wystawiam swoich modeli na widok publiczny to nie mam prawa krytykować, więc dostał co chciał...Poszukaj jak Ci się chce, Moim zdaniem nic szczególnego. :D Od kilku lat właściwie nie buduję modeli ...może kiedyś znowu zacznę. chociaż raczej będę robił samoloty w Wielkiej Wojny. Czeka ich kilkadziesiąt w pudełkach.

Pozdrawiam z nadzieją na rzeczową współpracę przy następnym Spitfire.
Awatar użytkownika
gk
Posty: 2770
Rejestracja: wt sie 19 2003, 15:53
Lokalizacja: Krosno
x 733

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gk »

Skoro i tak jest offtop to pozwolę sobie na małe „wynurzenie”*

Grzegorz2107,

Serdecznie się uśmiałem czytając Twoje tezy. Chciałbym być dobrze zrozumiany – nie uśmiałem się z Ciebie, ani z Twojego podejścia do modelarstwa, które – jak wnoszę z pisanych przez Ciebie postów – polega na benedyktyńskim śledzeniu śrubek, odcieni, kolorów itp. itd. używanych przez odnośne siły powietrzne, lądowe czy kosmiczne w określonym przedziale czasowym – najczęściej odległym i wątpliwym jeśli chodzi o rzetelną weryfikację - a następnie precyzyjnym odzwierciedlaniem tychże ustaleń w wykonywanych przez siebie wiernych kopiach rzeczywistych obiektów. POWAŻNIE: Szanuję i podziwiam, bo ja tak nie umiem i nie robię.
Uśmiałem się dlatego, i trochę przez łzy, bo stanowczość wyrażanych przez Ciebie opinii sugeruje, że tylko Ty masz rację. Z takich jak Twoje postów - bo nie jesteś jedyny - przebija spoglądanie z góry na nas maluczkich, budujących swoje „marne” modeliki jak kto umie – często przez wiele lat przyjemnie spędzających czas na zabawie w „modelarstwo”. Dla jasności – nie mówię tu o tych którym kosmici porywają modele, czy klejących permanentnie kwadratowe kółka – oni to meteory w zabawie w modelarstwo.

Odnoszę jednakże wrażenie, że dla super detalistów każdy - inny niż ich - przejaw aktywności twórczej w zakresie budowania modeli niegdysiejszego sprzętu wojskowego, jeśli wnosić postów, to chała.
Napisałeś:
„Zgoda, może trochę za ostro pojechałem po koledze B. , ale to w ramach profilaktyki. Lepiej zapobiegać niż leczyć ”

Zapytuję się więc: profilaktyki przed czym? Zapobiegać bądź leczyć co?

Czy naprawdę uważasz, że modele należy sklejać tylko w sposób jaki ty preferujesz?
Czy naprawdę sądzisz, że każdy ma być mistrzem świata?
Jaką więc receptę przewidujesz dla osób budujących modele sylwetkowe? – w ogólnym li tylko zarysie odzwierciedlające oryginalną oryginalność. Może ktoś to lubi? Czy trzeba po nim jeździć jak po łysej kobyle?
Wyobraź sobie forum dla np. biegaczy. Będą tam osoby które truchtają, biegają, pędzą, maratończycy, ludzie którzy po 3 krokach dostają zadyszki. Chcesz ich leczyć, stosować profilaktykę? PRZED CZYM? Przed uczestnictwem w forum?

Nie dziwię się Bushvalk’owi, który pisze:
P.S.

Dlatego pomimo robienia nadal modeli nie wrzucam fotek na forum, bo te komentarze nie motywują do lepszego robienia modeli a tylko do porzucenia hobby, które bawi nie od 15-stu lat...

Oczywiście zgadzam się, że jeśli ktoś pokazuje coś na forum musi liczyć się z krytyką. Powiem więcej – powinna ona nastąpić. Zauważcie jednak, że nie każdy dąży do super detalicznie prawdziwej historycznie prawdy.

Faktycznie, jak napisał kiedyś QN – trzeba określić konwencję wykonywanego modelu.

Bushvalk – pokazuj zdjęcia. Czego się wstydzisz? Kwadratowych kółek nie robisz, pies też Ci jeszcze modelu nie zeżarł. Dawaj fotki.

Co do Twojego pytania czy Spit powinien stać na półce – odp. oczywiście że tak, rozczarowałem się Twoją wątpliwością. Ja np. mam na półce – nieskromnie napiszę – fantastyczny model amerykańskiego kutra torpedowego typu ELCO w skali 1:50. Prezentuje się ładnie. Jeśli by go porównać z planami – niejeden by się uśmiał. Ale nie podpisywałem nigdzie zobowiązania że …


PANIE I PANOWIE TO JEST HOBBY!

Dla wielu to hobby polega na tym co dla Ciebie Grzegorz2107, ale dla wielu nie.


* nie brakuje wam Juniora II ?

pzdr Grzegorz

PS
Nie ukrywam, że liczę na dalszą dyskusję. Niemniej słowo pisane na forum nie daje możliwości precyzyjnego wyrażenia myśli – zawsze można zrozumieć coś inaczej niż autor zamierzał przekazać.
Sorry Bushvalk, że w Twoim topicu, ale jedno słowo Twoje i mody to wytną (mam nadzieję i ich pozdrawiam)
Grzegorz2107
Posty: 20
Rejestracja: ndz lip 04 2004, 23:27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz2107 »

greatgonzo pisze:Z
Wnioski:
Samoloty trafiały do jednostek w malowaniu spodu sky. Przemalowanie następowało w jednostkach. s:
Niekoniecznie. Mogło być tak, że to MU pomalowało to skrzydło zgodnie z obowiązującymi aktualnie regulacjami. Wtedy czarna wnęka i elementy podwozia , a jednocześnie srebrna, czarna lub Sky felga koła jest możliwa.
P8038 był wyprodukowany , kiedy to czarne skrzydło obowiązywało już od wielu tygodni. Z fabryki wyszedł raczej cały SKY od spodu, ale czy do 303 dotarł taki jeżeli spędził przedtem kilka tygodnie w MU? Gdyby ta zmiana malowania zaszła w czasie jak samolot już był w jednostce, to co innego, tak to jednak stawiam, że wnęka i reszta poza felgą są czarne, bo akurat jasne felgi sa widoczne na zdjęciach o których piszesz.
ODPOWIEDZ