*[Galeria/Samolot] FW-190A od Tri Krapki

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

*[Galeria/Samolot] FW-190A od Tri Krapki

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Witam wszystkich forumowiczow. Mam na imie Waldemar. Urodzilem sie i mieszkam w Wilnie (Litwa). Modelarstwem kartonowym zainteresowalem sie jakies 2 miesiace temu, kiedy to kumpel kupil sobie plastikowy samolot do klejenia. Gdy zobaczylem jak to wyglada, doznalem olsnienia i stwierdzilem, ze natychmiast musze sie zajac modelarstwem. Nigdy wczesniej nic nie kleilem ani z plastiku, ani tym bardziej z kartonu. Nie wiedzialem nawet na czym w zasadzie polega roznica tych 2 tak odmiennych od siebie technik. Po sklejeniu 1 plastikowego modelu stwierdzilem, plastik to za malo dla mnie i zaczalem sie rozgladac za modelami kartonowymi. Sama mysl o wycinaniu, formowaniu ksztaltu z kartonu dawala mi niesamowita satysfakcje. Od razu kupilem ponad 10 magazynow od roznych wydawnictw, zeby je porownac, zeby poprzegladac rysunki techniczne, zeby mniej wiecej zaczac cos rozumiec o tym samym modelarstwie. Wydalem kilkaset litow (prawie 1:1 ze zlotymi) na przerozne narzedzia modelarskie. Pozniej znalazlem rozne foumy, zaczalem je namietnie przegladac i w koncu zaczalem kleic swoj pierwszy model. Byl to Tempest od MM/97. Sklejalem go z niezmierna starannoscia, ale i tak powychodzilo mi krzywo i w koncu model wyladowal w koszu na smieci. Nastepnie wzialem bardziej przemyslany, ale wciaz prosty model Hellcat'a od ukrainskiego wydawnictwa TRI KRAPKI. Model posluzyl mi jako trening przed bardziej skomplikowanymi samolotami. Skleilem go w pelni, nawet w miare wyglada. Fotek jego nie wystawiam, zbyt prymitywne wykonanie i sam model zbyt prosty. Juz mialem to minimum doswiadczenia, zeby zaczac kleic ciut bardziej skomplikowany model, ktory zreszta przedstawiam ponizej.
Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Zrobilem min sesje zdjeciowa mojego 3 w zyciu samolotu z kartonu. Jest to Focke-Wolf 190A od ukrainskiego wydawnictwa TRI KRAPKI.

Obrazek

Model jest prosty, mozna go chyba nawet polecic poczatkujacym modelarzom, ale raczej nie na pierwszy model. Jakosc poligraficzna jest na dosc dobrym poziomie, jednak brak jakiegokolwiek opisu historycznego czy technicznego tego samolotu. Zaplacilem za niego na Litwie okolo 7 litow, czyli jakies 7.5 zlotego. Nie spotkalem sie na waszym forum z opisami czy relacjami od tego wydawnictwa, pomyslalem, ze moze komus bedzie ciekawie zobaczyc co to jest.
Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Model oczywiscie jest daleki od idealu, jest nieco bledow z mojej strony. Najwiekszym bledem jest niepoprawne przyklejenie tylnego (statecznika? - nie wiem jak ta czesc sie nazywa fachowo, widac na foto ponizej) oraz samego dziobu (tez nie wiem jak sie nazywa - czesc najbardziej wystajaca do przodu). Z niewiadomych dla mnie przyczyn nie moglem podkleic samego dziobu do silnika i w/w czesc mi sie wgiela do srodka, bo za mocno nacisnalem podklejajac.

Obrazek
Obrazek


Widac tez momentami niezbyt dokladne przyklejanie, krzywizny, niedokladnie uformowane lub pokrzywione ksztalty. Eksperymentowalem tez z lakierem. Kupilem w sklepie artystycznym 2 rodzaje lakierow w aerozolu: oilpainting clearlack i pastelowy fixative, oba matowe. Po nalozeniu kilku warstw nic nie bylo widac, a ja chcialem, zeby przynajmniej troche blyszczalo. Dlatego zaczalem psikac z bliska i grubymi warstwami. Teraz widac nierowne przeblyski momentami. Mam nadzieje, ze bedzie jako takie zainteresowanie, no i czekam na krytyke, tylko nie druzgocaca. Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
POL_TOM
Posty: 63
Rejestracja: pn maja 02 2005, 15:31
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: POL_TOM »

Moim skromnym zdaniem jak na 3ci model całkiem przyzwoicie Ci to wyszło. To z przodu które trzyma śmigła to kołpak jeżeli nie wychodzi z kartonu można go wykonać z czegoś innego np. modelina a słyszałem ze korek od wina się do tego nadaje. Popracuj trochę nad dopasowaniem części (10 razy przymierz raz przyklej) :) Co do ogonka to chyba problem owrężenia. Ale efekt końcowy, mi się podoba :) Pozdrawiam!
Bartelemi
Posty: 24
Rejestracja: sob wrz 08 2007, 14:11
Lokalizacja: Mielec

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Bartelemi »

Witam
A ja wtrącę swoje trzy grosze co do lakieru. :roll: Kupując matowy jak powiedziałeś troszkę ciężko oczekiwać że będzie błyszczał. ;-)
Jak do retuszowania to radzę zakup jakichś farbek nie w spreju.
A tak w ogóle to jak na trzeci model to naprawdę nie jest najgorzej
Pozdrawiam
karton karton karton
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Skoro to trzeci model, to nic dziwnego że są błędy ;-) Z czasem je wyeliminujesz.
Statecznik jest dobrze przyklejony, tyle że krzywo. Poza tym stateczniki bomby są zupełnie niesymetryczne, a powinny być.
I faktycznie - matowym lakierem ciężko uzyskać błyszczącą powierzchnię.
Co do modelu - odnoszę wrażenie, że osłona silnika powinna być nieco bardziej pękata. Ciekawe malowanie - Węgrzy naprawdę latali na FW-190 czy to fikcja?
________________

Edit: Istotnie Węgrzy używali FW-190 ---> link.
Podobnie jak Francuzi, Turcy, Rumuni, Japończycy (1 egz.), Polacy (ponoć 1 egz.), Rosjanie, Jugosłowanie (1 egz.).
________________

Edit2: Spójrzcie na okładkę - po naszemu to by się nazywał Focke-Wilk :D
Pozdrawiam
Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Dzieki wszystkim za komentarze.

2 Toff: z tego, co pamietam, Wegry nalezaly do panstw Osi do roku 44-45, wiec calkiem logicznie, ze technika Wehrmachtu byla wysylana do tego kraju.

Dzis kupilem nitrolakier blyszczacy w aerozolu. Bede nim pokrywac caly samolot do lekkiego blyszczenia, pozniej ewentualnie kilka warstw lakierem matowym dla lepszej ochrony papieru.
Reynevan
Posty: 118
Rejestracja: pn lut 18 2008, 21:46
Lokalizacja: Wilno - Litwa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Reynevan »

Powstaly mi 2 pytania, moze ktorys z forumowiczow moglby sie ze mna podzielic wiedza i doswiadczeniem:

1. Jak sklejac kolpak, zeby ladnie wygladal? Ta czesc jest bardzo wazna i dla mnie jedna z trudniejszych do formowania/sklejenia.
Obrazek
Obrazek

2. Drugie pytanie natury technicznej. W gornej czesci kadluba samolotu sa wmontowane 2 karabiny. Podczas lotu smigla sie kreca, a karabin moze strzelac. Jak to jest mozliwe, ze nie trafia on w smigla? Tym bardziej 70 lat temu, trudno uwierzyc, ze 70 lat temu Niemcy mogli to tak sprytnie zsynchronizowac wylatujace pociski, tak zeby nie trafily w wiertla.
Obrazek
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2056
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 109

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

No to może ja...
Żeby poprawnie skleić kołpak przede wszystkim musisz poćwiczyć. Nikt nie umie wszystkiego od razu. Musisz nauczyć się zaoblać papier, zaokrąglać go. Są różne metody, ja osobiście używam gladkiego, oblego grzbietu nożyczek i przeciągam po nim papier podobnie jak to robią kwiaciarki z wstążkami do bukietów. Taki kolpak musisz zaoblić w dwoch płaszczyznach, w poprzek i włluż. Ząbki na wierzcholku kolpaka umozliwiają wlasnie takie kształtowanie. Nastepnie można poprawiść obłość ząbków dociskajac je np. oblym końcem pedzelka lub czymś podobnym na gumce myszce wykonując to kolistymi delikatnymi ruchami. Musisz popróbować i poćwiczyć. Za pierwszym razem moze ci nie wyjść. Nastepnie ząbki łączysz ze sobą na styk, tak zeby tworzyły jednolity obły wierzchołek i sklejasz razem obie krawędzie korpusu kołpaka.
Co do drugiego pytania:
-po pierwsze nie wiertła, tylko łopaty śmigła. Wiertło słuzy do wiercenia otworów a nie do napędu samolotu.
-po drugie ten samolot ma jedno smigło (trójłopatowe) a nie kilka.
-po trzecie, technika strzelania przez śmigło znana już byla podczas pierwszej Wojny Światowej, kiedy to latano na samolotach z drewna i płótna. Po prostu obracajace się śmigło jest zsynchronizowane z karabinami mechanicznie. Podrjrzewam, że poprzez jakiś układ krzywek i dźwigni, ale głowy nie dam, bo nie znam szczegółów tego mechanizmu.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
ODPOWIEDZ