Wojsko-wspomnień czar:)))

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

fojer1
Posty: 188
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 11:21
Lokalizacja: Ruda Śląska/Berlin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: fojer1 »

Ja oczywiście w staży inaczej być nie mogło,a to zdjęcie z kursu podstawowego w Raciborzu.
mlubiank

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mlubiank »

fojer a może by tak jakąś strzałkę?:D Czy mamy zgadywać :P W sumie to zdjęcie i tak za małe żeby cokolwiek zobaczyć
mlubiank

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mlubiank »

Okonek pisze:O ile nie masz kategori E tzn. ewakuowac z kobietami i dziecmi :haha:
U mnie mówili na to: "na przeszczepy i transplantacje" :D
A ja swoją drogą dostałem D za wadę wzroku :D Pięć lat byłem w reprezentacji liceum w strzelectwie a do woja mnie nie chcieli :D
arkadiusz tasior

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: arkadiusz tasior »

ja zaczałem słuzbę w centrum szkolenia radioelektronicznego w jeleniej górze
potem po przysiędze dostałem skierowanie do jw 5021 we władysławowie pierwsze co tam zobaczyłem to bojowy gaśniczy star 244 ale najpierw zacząłem słuzbę jako wartownik potem strażak i na końcu jako podoficer izby chorych ..przy okazji fajny i niezły ten temat tak trzymać
http://www.ariadna.pl/plstraz/fotki/archiwum-14.jpg
tam stał prawie taki sam star ale oczywiscie czerwony nawet pamietam numer UHO 6953
Robert Duszczyk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Robert Duszczyk »

A ja nie powiem gdzie ( 5 lat)
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

A ja powiem.
Pierwszy raz służbę wojskową odbywałem w Czarnem pod Szczecinkiem w pułku czołgów (miesięczna praktyka w ramach Studium Wojskowego).
Stąd pochodzą dwie fotki. Ten we włazie dowódcy T-55, to ja. Ten z kałachem na drugiej fotce, to też ja. Reszta w następnym poście.
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Edzio czołgami jeździłeś....o kurna felek...
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Edmund_Nita
Posty: 2057
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Drugi raz służyłem w ramach SOR-u w Ośrodku Szkolenia Wojsk Lądowych im. Rodziny Nalazków w Elblągu. To była szkoła, niech ją chudy byk. Dawała w kość, ale żołnierz z niej wychodził kompletny. Co do picia, to niewiele. Nasza drużyna to byli sami abstynenci. Ale w naszej sali był schowek na alkohol dla całej kompanii. Tylko nasza drużyna wiedziała gdzie jest. Jak ktoś przynosił butelczynę na przechowanie, to podawał przez drzwi i znikał, nie miał wglądu na to, gdzie butelka znika. Kiedyś wpadł do nas jeden z dowódców plutonu (w SORze przeważnie byli to porucznicy) i powiada, że fama niesie, że my tu mamy jakiś składzik z napojami wyskokowymi. A my na to, że broń Boże. Odpowiedział żebyśmy nie p---p----i głupot i pokazali, gdzie to jest. To my tak: udostępniamy mu salę, wychodzimy i dajemy mu 15 minut na znalezienie schowka. Jak znajdzie, to to co w schowku, to jego. Jak nie, to żegnaj Pietia. To on cwany, a jaki ja mam dowód, że coś tam jest. My na to , żeby wyszedł na chwilkę. Wyciągnęliśmy jedną butelkę (w schowku były cztery) - pamiętam, że to był Jarzembiak - i zawołaliśmy gościa. Niewierny Tomasz uwierzył i ponownie wyszedł. Po ponownym schowaniu trunku on wszedł, a my wyszliśmy. Buszował po naszej sali przez dwadzieścia minut. I co? Oczywiście nic, bo schowek to był znakomity.
I dwie fotki z Elbląga. Na pierwszym dwie trzecie mojej drużyny na SKOT 2 -cie, pierwszy z prawej, to ja. Na drugim zdjęciu wypatruję gońca, który by przyniósł wiadomość, że dostałem 5 dni urlopu. Ha, ha....
Awatar użytkownika
messer
Posty: 718
Rejestracja: śr maja 28 2003, 21:35
Lokalizacja: Piaseczno
x 25

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: messer »

:wooow: SKOT.... moje ulubione pudełko :) ech....też bym sobie takim pojeździł...bardzo trzęsło?
enita

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: enita »

Nie tak mocno jak w T-55, czy T-34. Jednak mimo wszystko, lepiej było w SKOT-cie być kierowcą, niż uchodzić za pasażera.

Pozdrowienia
ODPOWIEDZ