Ja używam tego cyrka od długiego czasu i nie narzekam. Faktycznie po dokręceniu ramienia jest luz i może wyjść zamiast koła elipsa ale wszystko zalezy od doświadczenia w jego używaniu. Ja najpierw delikatnie obracam cyrkiel aby delikatnie zarysował kształt koła a później dociskam coraz mocniej i wychodzi na[prawde dokładnie koło.
Co do wyznaczania środka koła - kiedyś ktoś zrobił plik w corelu - metoda nadruk na foli przezroczystej kilkanaście okręgów co 1 mm z wyznaczonym środkiem na przecięciu dwóch kresek pod kątem 90 st. - Wydrukowałem sobie na laserówce ii używam z sukcesem ponad rok.
Pomocy z cyrklem OLFA CMP-1
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
-
Maverick33
- Posty: 420
- Rejestracja: śr cze 22 2005, 14:28
- Lokalizacja: Opole
- x 4
Ja również używam tego cyrkla tylko w niezobowiązujących miejscach i miałem na początku objawy jak u ciebie.
Pierwsze co zrobiłem do wsunąłem pasek tekturki 0,5mm w dolnej części prowadnicy tak że po zaciśnięciu zacisku jest ona nieruchoma.
Nie używam czarnej podkładki.
Tnę kręcąc nim wielokrotnie płytkimi nacięciami. ogólnie chodzi o to by skupić sie na jego prostym trzymaniu a nie przykładać siłę do obrotu.
Pod koniec przecinania 1mm tektury obracam część na druga stronę i nacinam resztę z drugiej strony.
Na koniec powiem tyle ze wcale łatwo i szybko się nim tektury 1mm nie wycina, a zmęczenie dłoni rzutuje na brak precyzji trzymania i cięcia.
Pierwsze co zrobiłem do wsunąłem pasek tekturki 0,5mm w dolnej części prowadnicy tak że po zaciśnięciu zacisku jest ona nieruchoma.
Nie używam czarnej podkładki.
Tnę kręcąc nim wielokrotnie płytkimi nacięciami. ogólnie chodzi o to by skupić sie na jego prostym trzymaniu a nie przykładać siłę do obrotu.
Pod koniec przecinania 1mm tektury obracam część na druga stronę i nacinam resztę z drugiej strony.
Na koniec powiem tyle ze wcale łatwo i szybko się nim tektury 1mm nie wycina, a zmęczenie dłoni rzutuje na brak precyzji trzymania i cięcia.
Witam,
co do wyznaczania środka okręgu, to od kiedy pamiętam istniała takaż konstrukcja:
Dowód pomijam
Konstrukcję dwusiecznej kąta można sobie poszukać w podręczniku do 4-5 klasy podstawówki...
Tyle, że po co się fatygować, skoro można sobie znacznie ułatwić sprawę konstruując takież urządzonko:
Na drugim zdjęciu mniej-więcej widać jak to działa: należy wzornik umieścić tak, aby boki "trójkąta" były styczne do okręgu, a następnie ołówkiem przejechać wzdłuż szczeliny na środku wzornika; potem wzornik nieco obrócić i ponowić powyższe czynności
. W efekcie otrzymujemy dwie linie krzyżujące się dokładnie w środku okręgu.
Wzornik można wykonać na podstawie szablonu z ostatniego rysunku. Jako materiał dobre są przezroczyste (sztywne!) okładki od skoroszytów lub błona filmowa do zdjęć rentgenowskich.
Jakby komuś ten *.jpg z szablonem się nie podobał, to mogę go zainteresowanym przesłać na maila jako pdf-a.
Pozdrawiam
co do wyznaczania środka okręgu, to od kiedy pamiętam istniała takaż konstrukcja:
Dowód pomijam
Konstrukcję dwusiecznej kąta można sobie poszukać w podręczniku do 4-5 klasy podstawówki...
Tyle, że po co się fatygować, skoro można sobie znacznie ułatwić sprawę konstruując takież urządzonko:
Na drugim zdjęciu mniej-więcej widać jak to działa: należy wzornik umieścić tak, aby boki "trójkąta" były styczne do okręgu, a następnie ołówkiem przejechać wzdłuż szczeliny na środku wzornika; potem wzornik nieco obrócić i ponowić powyższe czynności
. W efekcie otrzymujemy dwie linie krzyżujące się dokładnie w środku okręgu.Wzornik można wykonać na podstawie szablonu z ostatniego rysunku. Jako materiał dobre są przezroczyste (sztywne!) okładki od skoroszytów lub błona filmowa do zdjęć rentgenowskich.
Jakby komuś ten *.jpg z szablonem się nie podobał, to mogę go zainteresowanym przesłać na maila jako pdf-a.
Pozdrawiam
Jedynie dla formalności podaję tutaj link do opisu w którym zobrazowana jest metoda na wyznaczanie środka koła jak i na wycinanie kółek cyrklem Olfy.
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=10820
pozdrawiam!
Piotr
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=10820
pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
