*[Galeria/Okręt] Torpedowiec 98M (1:250)

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

*[Galeria/Okręt] Torpedowiec 98M (1:250)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Oto i moje najświeższe dzieło (niezbyt spektakularne, ale zawsze to jednak coś) - torpedowiec w służbie cesarsko-królewskiej marynarki Austro-Węgier - S.M.S. 98M.

Skala - 1:250, wydawnictwo JSC.

Okręt zbudowany w roku 1914 w Monfalcone. Podczas wojny pełnił raczej nudnawą służbę eskortową oraz osłonową na Adriatyku, kilka razy stawiając miny, a kilka razy je trałując. Po wojnie trafił do Greków i jako Kyzikos został samozatopiony w 1941 roku.
Wypierał 265 ton, przy długości 60, szerokości 5,6 i zanurzeniu 1,5 metra. Uzbrojony w dwie armaty 7cm i cztery w.t. 450mm, osiągał prawie 30 węzłów, zaś załoga liczyła 41 ludzi.

Model na tę chwilę wykonany jest w standardzie absolutnym, jak dopadnę planik olinowania to zapewne się o nie pokuszę (w necie znalazłem foty rysunków montażowych z modelu Quest'u, lecz w marnej rozdzielczości, więc nadal szukam). Naturalnie nie jest to model świeżo zaczęty, dajmy na to tydzień temu i teraz ukończony. O nie, to byłoby za proste. Zacząłem go... uwaga... w 2002 roku. Od tamtego czasu sklejony mniej więcej w 30% przeleżał w pudle czekając na swoją kolej. Po powrocie z Czech 2 stycznia wyciągnąłem go i ukończyłem. "Bylejakość" sklejania z przed 4 lat starałem się ukryć retuszem, ale nie wszędzie się to udało. W modelu są pewne niedokładności, np. szalupa, której bez przycinania, docinania itp. nie da się skleić czy różniące się od siebie armaty (a przecież identyczne stały i na dziobie i na rufie). Mimo to modelik całkiem przyjemnie się kończyło. Armaty i wyrzutnie torpedowe są obrotowe.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3195
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 97

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Fajny maluch tylko przydałyby się jeszcze relingi. Czy ta "woda" jest z wycinanki ?
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
ZzB
Posty: 252
Rejestracja: śr paź 15 2003, 11:57
Lokalizacja: Reda k/Gdyni

Re: Torpedowiec 98M (1:250) [skromna prezentacja]

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZzB »

Toff pisze:Zacząłem go... uwaga... w 2002 roku. Od tamtego czasu sklejony mniej więcej w 30% przeleżał w pudle czekając na swoją kolej. Po powrocie z Czech 2 stycznia wyciągnąłem go i ukończyłem.
O...to chylę głowę.
Takie powroty są najtrudniejsze, szczególnie jeżeli umiejętności warsztatowe przez te cztery lata "ciutkę" się zwiększyły.
No i podobnie jak przedmówca - sugeruję powalczyć z relingami
Pozdrowionka
ZzB

..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Relingi będą, jak tylko dostanę z zaufanego źródła plany. Chociaż z drugiej strony przyuważyłem gdzieś laserowo wycinane w odpowiedniej skali i tak mnie kusi, bo to przecież i łatwiej, i wygodniej...

A woda jest z wycinanki, ale nie tej - pochodzi z Sea Wraith'a 1:400 JSC.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Olinowanie - na podstawie planów ze starego Modelarza - z plastikowych nitek już wisi. Część klejona cyjanoakrylem (tu szło mi tak sobie), część wikolem (tak niedoceniany klej, a prawdę mówiąc sprawdził się lepiej :)).
Jest też zaczątek relingów.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

I gotowe.
Torpedowiec już z olinowaniem i Answer'owskimi relingami laserowo wycinanymi. Samo przyklejanie ich jest banalne, za to malowanie monotonne i nudne :P Ale jakoś dałem radę :)
Zapraszam do oglądania! :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę jeszcze tylko zainwestować w drugie źródło światła, bo jedno to nieco za mało, więc zdjęcia wychodzą nieco za ciemne jak na mój gust.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ