Retusz- temat bumerang*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

Retusz- temat bumerang*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

Witam

Wiem, że już wiele na forum napisano o retuszu ( a w zasadzie przy każdej relacji :) ) i wielu jego technikach, ale ja znalazłem się znowu w punkcie wyjścia... Mimo mnogości textów o retuszu nie zauważyłem kompletnego opisu danych technik według interesujących mnie (i chyba nie tylko ) kryteriów.

Stosowałem retusz pisakami, kupowanymi na sztuki (jedne lepszej jakości, inne gorszej) Wydały mi się idealne, bo ładnie kryją, jest duża gama kolorów (szczególnie często kupowałem 2 odcienie szarości, o robienia Yamato i szarości dolnych części samolotów - idealnie mi podpasowały). Ale na forum przeczytałem o bladnięciu pisaków, wodec tego postanowiłem zmienić technikę ( w końcu jak skleje coś w typie Yamato, Romy to chcę żeby conajmniej te 20-30 lat stały - jak nie więcej).

Kupiłem kilka kolorów pasteli olejnych (szeroko reklamowane na forum) i szczerze mówiąc się zawiodłem. Właśnie próbuję wyretuszować zielone elementy podwozia P11 stki i mnie trafia...
Rzecz w tym, że kolor nie nanosi się jak tusz, farba czy inne płynne dziadostwo 9jak się przyswyczaiłem przy pisakach), tylko w postaci proszku (no nic nie zrobie, taka tego natura). kiedy próbuję jeszcze dopasować element troche odchdzi i muszę znowu machać kredką.. aż się boje pomyśleć co będzie przy skomplikowanych kształtach.... szczególnie to widać przy naciętych krawędziech to gięcia...

Dlatego chyba musze jednak poszukać czegoś nowego.

I tu własnie okazja do dzielenia się doświadczeniem :D

Głównie chodzi mi o dobre krycie (lekkie wsiąkanie, ale żeby nie wychodziło poza krawędzie) i żeby nie reagował z klejem

pierwsze co mi przychodzi do głowy to farbki modelarskie. I tu mam pytania do praktyków.
Jakie farbki?? Czy tradycyjnie śmierdzące Humbrole itp?? Czy jakieś akryle, jakie wogóle są na rynku?? (z modelarskich)
Głównie mi chodzi o wyczytane w czeluściach forum problemy jakie się pojawiają przy klejeniu wyretuszowanych elementów (zawsze retuszuję przed klejeniem elementu) Stosuje głównie Klej Szewski i BCG (ten mało, ale powoli się przekonuje)
Czy modelarskie farbki olejne albo akryle pozwalają na swobodne klejenie elementów??
Boję się tego problemu z klejeniem, ale duuuużym plusem jest spora gama kolorów.


Jakie sa inne techniki (są jakieś inne "kredki" ?? coś czytałem o suchych ale nie wiem dokładnie co to) i jakie są ich cechy z punktu widzenia

1 - krycie koloru - czy biel kartonu wychodzi, czy substancja (tusz, farba, inne) trzyma się papieru (pastele mi się nie trzymają..)

2 - "rozlewanie się" na kartonie - czy wychodzi poza krawędzie

3 - klejenie - czyli to co opisałem, czy da się skutecznie kleić wyretuszowane elementy (szewskim i BCG) tzn czy klej trzyma, czy reaguje retuszem (rozpuszczanie wyschniętego retuszu, potem może kolor cięgnęć się za klejem - przyznam się że w P11 próbowałem retuszować Humbrolami grubsze krawędzie np kratownicę kabiny i deskę rozdzielczą i opisany problem się pojawił, nie wiem tylko czy to przez klej czy za krótko schło - klej nabierał kolorku farbki)

4 - gama kolorów - pastele w sumie nie dają dużego wyboru (w kazdym razie khakich, szarych i innych słusznych, bo nie raczej będę sklejał Land Rovera żeby zaopatrywać się w kilka odcieni różu :) )
Awatar użytkownika
Pit Blank
Posty: 44
Rejestracja: wt mar 18 2003, 17:10
Lokalizacja: Wisła (Gliwice)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pit Blank »

Na to odchodzenie pasteli jest sposób:
weż troszke wody zanurz w nim pędzelek do retuszerski mokrym pędzelkiem pomachaj po kredce az nabierze koloru, i potem maluj krawędź którą chcesz wyretuszować. Tak naniesioona opastela nie ma jak odpaśc :twisted:
Co do pasteli to tez je stosuję ale tak jak w przypadku kleju nie ma idealnego środka do retuszu i farbkami tez czasem trzeba malować.
Kleje bo lubie:)
Awatar użytkownika
Fokstrot
Posty: 76
Rejestracja: wt lis 25 2003, 16:05
Lokalizacja: Zagłębie cebulowe

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Fokstrot »

Ja głównie uzywam farbek. Pastele tylko do mało skomplikowanych krawędzi.

Nie rozumiem natomiast problemu z "odpadaniem" pasteli olejnych. Pastele - owszem. Kruszą się i nie trzymają małych powierzchni, łatwo jest je zetrzeć choćby paluchem. Ja mam jeszcze zwyczaj delikatnie pokrywać lakierem arkusze modelu, więc taki rodzaj retuszu u mnie się nie sprawdza.

Natomiast pastele olejne są bardzo fajne. Łatwo jest dobrać kolor. Dobrze kryją. i nie brudzą łap, tak jak pastele "suche" (czy jak tam je nazwać).
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch"
Awatar użytkownika
Łosiu
Posty: 572
Rejestracja: ndz lut 15 2004, 16:11
Lokalizacja: Strzebielino

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łosiu »

Jakich używasz farbek i jak wpływają na klejenie?? (reakcja z klejem, pkt 3 mojego wpisu)
Chodzi mi własnie o opis technik pod konkretne problemy jakie spotykam (lub spodziewam się spotkać)
Awatar użytkownika
Fokstrot
Posty: 76
Rejestracja: wt lis 25 2003, 16:05
Lokalizacja: Zagłębie cebulowe

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Fokstrot »

Retuszuje akwarelami. A kleje Hermolem. Jeśli się już tak zdarzy, że mam do zamalowania "kawałek" kleju, to daję gęstszą farbkę. Podobnie jest z wikolem: robię z niego np. nity a potem kryje gęstą farbą.
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch"
Pol

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pol »

A ja kupiłem pastele suche (tak mi się przynajmniej wydaje) i fiksatywę do nich. Będę eksperymentował.... A kolorów do wyboru miałem mnóstwo, przynajmniej w sklepie artystycznym.
Pancho
Posty: 16
Rejestracja: sob kwie 19 2003, 13:27
Lokalizacja: Bytom

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pancho »

Pastelami można retuszować skomplikowane kształty - wystarczy użyć np. zaostrzonej zapałki ,którą "malujemy" pastelą , a później zapałką malujemy element do retuszu.
Z pasteli dasię wykrzesać większą paletę barw - wystarczy przeciągnąć krawędź dwoma różnymi odcieniami.
siewier

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: siewier »

Ketrab moja metoda na nity jest taka ze najpierw nabieram wieksza ilosc wikolu do np zakretki z butelki wczesniej dobieram odpowiedni dla moich nitow odcien mieszajac plakatowkami (najlepiej zrobic troszke ciemniejszy od żądanego poniewaz po wymieszaniu z bialym wikolem rozjasnia sie ) potem mieszam farbe z wikolem i po uzyskaniu zadanego koloru nakladam ta mase wykalaczka i wychodza genialne nity, trzeba tylko poeksperymentowac z odcieniami wczesniej ale nie ma potem klopotow z ewentualnym zabrudzeniem modelu kiedy malujemy nity
Awatar użytkownika
Fokstrot
Posty: 76
Rejestracja: wt lis 25 2003, 16:05
Lokalizacja: Zagłębie cebulowe

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Fokstrot »

a nie masz problemu z wymieszaniem takiego kleiku? nie zostaje ci wszystko na patyczku?
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch"
siewier

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: siewier »

nie po prostu mieszam chwile do uzyskania jednolitej barwy i nakladam wykalaczka
ODPOWIEDZ