Projekt własny, na podstawie planów fabrycznych, wspieranych zdjęciami.
Najpierw zamiast zwyczajowej okładki to co przyszło do mnie w kopercie - przecież koperty nie fotnę ;-D
Na początek poszła ostoja, belka grzbietowa sprawiała trochę kłopotów, ale w końcu się jakoś udało
A tu już pod koniec jej składania, brakuje już tylko kilku poprzecznic
Po ich uzupełnieniu zrobiłem sobie przymiarkę do wózków, a co. Same wózki już miałem wcześniej zrobione.
Ta tarcza szlifierska po lewej trzyma całość żeby nie odjechała - osie są na łożyskach kulkowych, a dom mam ciutkę pochyły i to już wystarcza by całość całkiem żwawo mi odjeżdżała...
A tu już nadbudówka, z góry i z dołu. O dziwo nawet udało się to spasować wszystko razem
W międzyczasie ostoja dorobiła się zderzaków i przestała już wyglądać jak przypadkowe zbiorowisko ceowników, tylko jak kawałek wagonu
Oczywiście nie mogłem się powstrzymać, żeby nie poskładać posiadanych już elementów próbnie jak się to całe razem prezentuje
Na razie tyle. Bryła już w zasadzie gotowa, teraz pora na babranie się ze szczególikami, mam nadzieję, że wkrótce będe mógł pokazać ciąg dalszy.
bo jak wiem to nie 1:25 ani 1:45 ;)
