T-34/85 - reaktywacja/naprawa
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
T-34/85 - reaktywacja/naprawa
Kilka lat temu mój brat wypocił model czołgu T-34/85 z MM. Model niestety nie przetrzymał fali ataków siostry i ogólnie upływu czasu. Model utracił koła, gąsienice i kilka elementów które przepadły bez wieści lub uległy deformacji. Chciałbym naprawić model i tu moje pytanie. Czy nie ma przeciwwskazań by owe zaginione części wykonać ze skanów - oczywiście posiadam komplet oryginalnych dokumentacji do modelu lecz części przepadły. Jak to ma się do regulaminu forum i prawa wogóle? Posiadam też Tygrysa w podobnym stanie. Dzięki z góry za odpowiedź.
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
I właśnie dlatego chce spróbować naprawić te modele. Posłużą mi one jako modele treningowe. Wobec moich umiejętności marnotrawstwem byłoby kupywać nowy model i zmarnować go. Dlatego wole poćwiczyć na nich np. wykonanie małych elementów i gąsienic. Narazie chce poeksperymentować. Wracając do tematu to jak rozumiem bez problemu mogę skanów użyć?
POZDRAWIAM
Martinez
Martinez
Tygrys z MM kosztuje 29 zł., T-34 z MM kosztuje 12zł. ( 1996r ) lub 19zł. (2005r). To proste opracowania ( kiedyś je skleiłem ) i łatwo się skleja, a nawet jeśli coś zepsujesz to mała strata.
A te modele co masz są zakużone, pogniecione, papier porozrywany i bez retuszu. Nie ma sensu się nimi zajmować.
Ale zrobisz jak zechcesz. Skanów też użyjesz jeśli zechcesz. Nie musisz się nikomu spowiadać.
A te modele co masz są zakużone, pogniecione, papier porozrywany i bez retuszu. Nie ma sensu się nimi zajmować.
Ale zrobisz jak zechcesz. Skanów też użyjesz jeśli zechcesz. Nie musisz się nikomu spowiadać.