Moja modelarnia mieści się w szufladzie biurka (tata zajmuje więcej miejsca ), dlatego muszę sklejać modele o skromniejszych rozmiarach. Tym razem padło na parowóz Pt31, bo jest piękny i tyle. No to ruszamy z relacją ...
Skala to oczywiście 1:87. Plany wystarczające do tej skali zamieścił kiedyś "Modelarz" - do tego osobiste oględziny oryginała, trochę zdjęć i samozaparcia
Jedziemy dalej
Na przykładzie tendra widać, jak robię nity w tej skali. Tender sklejam jak każdy model - jednak oklejam go cienkim papierem jeszcze raz. Tym razem na tej warstwie tłoczę nity szpilką krawiecką od spodu.
Malowanie bomba - zdumiewa jaka następuje zmiana z zabawki w piękną rzecz kiedy pokrywasz papier farbą...
Czy impregnujesz jakoś papier żeby uniknąć efektu włosków?
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Wygląda po prostu pięknie!
Pytanie o kolory; jak widzę (chociaż moja żona twierdzi, że jestem „daltonistą) i jak „piszą w książkach“ ostoja i szprychy kół mają ten sam „czerwono-brązowy“ kolor. Jak jest z czołownicą? Ten sam kolor, czy też bardziej jasno-czerwony?
Pytanie dla mnie ważne, bo kiedyś zacznę w końcu budowę mojej Pt 47, a nie mam możliwości zobaczenia tej lokomotywy na własne oczy. Zdjęcia są zawsze nieco „zakłamane“ (pora dnia, oświetlenie, umiejętności fotografa itp.)
Serdeczne pozdrowienia