Po doskonałej recenzji Jurka odnośnie konkursu Go Modelling, postanowiłem samemu przekonać się, jak tam jest. Zachęcające było miejsce konkursu. Okazało się, że to jedno z najładniejszych, w jakich miałem okazję wystawiać modele – muzeum w wiedeńskim Arsenale. Ogrom tego gmachu i zbiory tam zebrane robią zaiste niesamowite wrażenie. Modele prezentowały się na tle historycznych eksponatów również okazale i można by rzec... bardzo poważnie.
W konkursowej zonie było międzynarodowo – Austriacy jako gospodarze, Czesi, Słoweńcy, Chorwaci, Niemcy, Słowacy, Węgrzy i trochę nas Polaków (bracia Irek i Paweł Mikuccy & niżej podpisany oraz silny zespół IPMS Świdnica). Nasze wyniki:
- Paweł i Irek cztery medale (trzy srebrne i jeden brązowy);
- świdniczanie (Marcin Matejko i Arkadiusz Walerowicz) dwa medale srebrne;
- i na koniec ja - dwa pucharki – jeden za pierwsze miejsce, drugi specjalny, pozakonkursowy.
Innych nagród do zdobycia organizator nie przewidział.
Jako ciekawostka – lotnicze modele konkursowe były eksponowane pod wielkim baldachimem zdobytym na Turkach podczas bitwy wiedeńskiej. Może duch naszego Króla Jana patrząc gdzieś hen zza światów na samoloty „biało-czerwonych” uśmiechał się życzliwie, że i tym razem „pod Wiedniem” Polacy nie dali tyłów.
Tradycyjnie, jak na imprezy IPMS przystało, było sporo bardzo interesujących wystaw dorobku klubów modelarskich z bardzo pięknymi kolekcjami. Niektóre z nich to autentyczne dzieła – jeśli nie sztuki, to z pewnością - mistrzowskiej miniaturyzacji.
Bardzo fajną ekspozycje przedstawili modelarze kartonowi z Niemiec (w tym jeden z nich z polskimi „korzeniami”!).
Kolegom „od kartonu” polecam ten akapit. Moim zdaniem warto, byście w przyszłości się tam wystawili, bo gdy porównuję to, co widziałem tam, z tym co oglądam tu na forum, to odnoszę wrażenie, że niejeden z Was miałby do pokazania rzeczy, które się ludziom „znad modrego Dunaju” w głowie nie mieszczą.
Było sporo handlowców - w asortymencie głównie zestawy, ale mało narzędzi modelarskich.
Ten konkurs, jeśli utrzyma się na terenie Arsenału (to już druga edycja w tym miejscu) na pewno zyska niedługo jeszcze większa popularność. Już teraz się dużo o nim pisze. Trochę linków ze zdjęciami do pooglądania, co i jak tam było:
Strona austriackich modelarzy:
http://www.rlm.at/cont/gal994_e.htm
Strony niemieckie:
http://www.modellversium.de/galerie/2-m ... -2009.html
http://modellbauer.foren-city.de/topic, ... -2009.html
Czesi:
http://www.modelforum.cz/viewtopic.php? ... a&start=30
Słowacy:
http://www.kpmbratislava.sk/main/sutaze ... tazeng.htm
Chorwaci:
http://www.maketarstvo.net/forum/viewto ... e5571e4621
A tu trzy moje fotki:
-Plastikowe samoloty stały w „hangarze” z tureckiego namiotu tworzącego nad nimi baldachim
-Kartonowy mikrus...
...i jego większy kolega również kartonowy
Na koniec – dla Jurka moje serdeczne podziękowania za samochodową wycieczkę „Wiedeń by night” zakończoną w stylowym pubie.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.