Tiger I 1:35 AFV Late (RC)

modele oraz technika

Moderator: kartonwork

ODPOWIEDZ
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

Tiger I 1:35 AFV Late (RC)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Witam
Wcześniej już pisałem iż mam chrapkę na jakiś czołg RC. Więc postanowiłem chęci przekuć w czyny.
Moj wybór padł na tego Tygrysa z AFV. A dla czego?
O wyborze zdecydowało kilka czynników:
Całkowicie ruchome zawieszenie kół (każdy wachacz wchodzi w wannę kadłuba wraz z ośą). Da się ładnie wykonać resorowanie tych osi - nad tym jeszcze pracuje jak to wykonać.
Drugi czynnik to gumowe gąski, gumowe ale dość ładne i miękkie.
Koło zapinające jest również resorowane co zapobiega nadmiernemu napięci gąsek i wboruszeniom, a mi pozwoli zmneiszyć opory przy obrotach gąsek.

Prace rozpoczołem do rozplanowania co ma być wykonane i jak to osiągnąć.
Na pierwszy plan poszły przekładnie kół napędowych.
Niestety nie dało się założyć bezpośrednio planowanych początkowo, przerbionych serw RC. Ścięta wanna z przodu to uniemozliwia, a przynajmniej mocno utrudnia.
A więc trzeba było zaplanować i wykonać przekłądnie zmnieszającą obroty silnika. W końcu to ma być czołg a nie wyścigówka :)
Znalazłem w graciarni dwa stare, jednakowe liczniki od wodomierzy i pożyczyłem sobie z nich trybiki. Na tej podstawie rozplanowałem przełożenia. Z obliczeń wyszło mi coś koło 1:40 czyli dość spora redukcja.
Następnie trzeba było tak je rozplanować aby dobrze się zazębiały i umożliwiały umocowanie obu silników obok siebie w wannie.
Zaprzęgłem Corela. pomieżyłem koła, narysowałem zębatki i roplanowałem ich układ.
Z jednej stony musiałem dać jeden tryb więcej ale przekłąda się od]n 1:1 wieć nie powiniec poza odwróceniem obrotów wprowadzać żadnych zmian.

A teraz kilka fotek jak to wygląda.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dałem dwa łożyska jako stabilizacja osi kół, bedzie stabilniej.

Obrazek

Teraz muszę jeszcze rozplanować mechanizm obrotu wieży i podnoszenia i opuszcania lufy.
Na szczęście ma jesze zapas kół zębatych i małych silniczków :)
Łacznie sterowanie będzie odbywać się na 4 kanałach (4 silniki- 2 na koła i po jednym na lufę i wieże)

Pozdrawiam i to narazie tyle...
MarCiu
Awatar użytkownika
Hellios
Posty: 165
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 19:34
Lokalizacja: Luzino
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hellios »

Witam
Rewelacyjny temat będe trzymać kciuki

Mam jedną sugestię, po co robić sobie dodatkową robotę i ruch lufy realizować silnikiem, nie lepiej zaprzęgnąć mini servo do tego celu ??

i pytanko: jakie stosujesz silniki i jak zamierzasz je zasilać, czy silniki bedą na regulatorze obrotów działać ? i jaki odbiornik chcesz zastosować ??
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Cześć Hellios :)

Oczywiście za podnoszenie lufy jak i obrty wieży odpwiedzialne są serwa. Znacznie ułatwia to cała sprawę, gdyż odpada problem z regulacją obrotów silnika i sterowaniem.
Jako mechanizm lufy zastosowane jest serwo HS55 z uwagi na jego wielkość.
Minus to to iż jest dość głosne. Ale na to za bardzo nie poradze.

Mechanizm obrotu wieży, to zmodufikowane serwo klasy HS81 (trochę wieksze) Popularne i tanie Jamarki - mechanika ciut mało precyzyjna jak na wyrób do samolotu, ale cena i takie zastowane klsują to serwo jako dobre rozwiązanie.
Modyfikacja tego serwa poleca na usunięciu ograniczen w obrocie zębatek (teraz kreci się o 360 stopni w obie strony) i zastąpienie potenciometru w serwie zewnętrzym i precyzyjnym.
Dzięki temu serwo nie utrzymuje pozycji wychylenia, a obraca sie cały czas w danym kierunku.

Odnośnie przekłądni.
Ta została całkowiecie przeprojektowana, jak również i przeniesienie napędu na koła.
Silniki pokazane na zdjęciu okazały podczas pracy głośniejsze niż syrena strażacka.
Zastosowałem małe silniczki od CD-Romów - silniczki poruszające głowicą z laserem. Silniczki dość mocne i do tego prawie niesłyszalne. Teraz słychać tylko szum samej przeładni.
Wielość i kształt silników zmusiło mnie do przeprojektowania całych przekłądni, ale nauka z pierwszymi zaowocowała zmnieszeniem gabarytów, spasowaniem i dokładnością.
Samo przełozenie się nie zmieniło a przynajmniej nie w istotnym stopniu.

Sterowaniem silników zajmnie się również elektonika z serw modelarskich HS300. Choc przełożenie jest tak duże iż silnik porusza się prawie bez żadnego obciązenia.

Dzięki uprzejmości tokarza w tej chwili osie kół napędowych wykonane są z metalu i umieszczone na podwónch łożyskach dla zapewnienia osiowości i dla zminimalizowania tarcia. Pozwoliło to również w łatwy sposób zaistalować ostatni człon kół zębatych przekłądni.

Gotowa jest też mechanika podnoszenia lufy na bawie wymienonego na początku serwa.
Tu również zastosowana jest przekłądnia, aby pełen ruch serwa przekładał się jedynie na mały zakres ruchu lufy.
O ile sam zakres serwa dało by się ograniczyć w aparaturze. Ale niekiedy serwa mają dość nieskoordynowane starty przy włączeniu zasilania i chciałem uniknąć ewentualnego wyłamania zębatek lub innych części.

Mam już przygotowaną i wykaną mechanikę obrotu wieży.
Musiałem zdeka pokąbinować. Jeżeli na sztywno szedł by kabel od serwa lufy, to umiemożliwiło by to obracanie się wieży o pełen zakres. kabel po prostu zachaczał by o zębakę obracającą wieżą.
Tu zastosowałem patent "bezprzewodowy" Mianowiście w denku wieży znajdują się 3 płaskie "pierścienie" a w kadłubie 3 styczniki dotykające do tych pierścieni (2 zasilające + 1 sygnałowy).
Wygląda to mniej wiecej jak płyta gramofonowa z 3 ścieżkami i 3 igły głowicy odczytującej.

Muszę wykonać jeszcze elektronikę 2 układów.
Pierwszy to zabezpieczenie przed rozładowaniem akumulatorków a drugi to zapalanie światła w reflektorze.
układy już są opracowanie i zgromadzone mam elementy, wystarczy tylko wytrawić płytki i polutować całość.

Zrezygnowałem ze zmian w resorowaniu układu jezdnego.
Te oryginalne, plastykowe ośki i ich elastyczność i sztywność powinna w 100% wystarczyć.
Przecież nie będę nim jeździł nigdzie po terenie a jedynie po pokojach i dywanach.
Całość też nie będze ważyła kilgramów, aby wymagało to wymiany resorów na metalowe osie i sprężyny.

Nie mogę w tej chwili zapodać zdjęć, gdyż nie mam możliwości zgania zdjęć z karty pamęci. Ale uczynię to jak szybko się da.

Tu pomału bedę miał pytania do znawców temtyki niemieckiej pancerki i Tygrysów :) Pytania już czystego sklejacza pastyku :)

Z punku tematyki i umiejscowienia w historii tego czołgu, to temat jest mi całkowicie obcy. Więc mogę pytać o żeczy dość oczywiste. Ale dla jednego modelu nie opłaca mi się zakupować literatuty.
Choc staram się czytać równie wątki o tygrysach to są one tak rozdrobnione i dużę wątki iż przejżenie wsztkiego zajeło by mni mnustwo czasu, a chodzi o jaką drobnostkę.
PRzeglądam wąki choć by z samj ciekwości i podpatrzenia róenych technik i prawideł z tego okresu hostorycznego.
Mam nadzieję że wybaczycie mi te (na pewno) powtarzające się już pytania. Oczywiście starał się będę sztkiego szukać sam i ograniczać się do tych powtórek do minimum :)

Pierwsze pytanie to wykonanie zimeritu.
Wiem już jak go wykonać i z czego. Teraz ćwiczę jego wykananie.

Ale mam pytanie czy za kołami również był kładziony?

A odnośnie samej techniki jego kłądzenia To czy te bruzdy miały jakąś standardową szerokość i wymiar? Czy po prostu każda partia mała jak leci i jak był wykonany sempel?

Ten etap (jeżeli tak) musze wykonać już teraż, poźniej z wklejonymi wachaczami będzą trochę przeszkadzały.
Awatar użytkownika
Hellios
Posty: 165
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 19:34
Lokalizacja: Luzino
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hellios »

Halo
Opis bardzo ciekawy ... czekam na foty
A co do serwa HS55, piszesz że dość głośne jest ... Ja używam tej samej wielkości E-sky ów, wydaje mi się, że są odrobinę cichsze a na pewno o ponad połowe tańsze ;)
Zastosowanie silniczków z CD-roma to strzał w dziesiątke !! a co reglerekiem i zasilaniem ?? jak chcesz to rozwiązać ??
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcintosh »

Moglbys tez pokazac w detalu ten stycznik pomiedzy kadlubem i wieza.
Awatar użytkownika
Hellios
Posty: 165
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 19:34
Lokalizacja: Luzino
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hellios »

Normalnie zbudowałeś obrotowy zbierak prądu - jak w dźwigu ;) Też jestem ciekaw jak to będzie wyglądać
marciu11
Posty: 130
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 2:46
Lokalizacja: Lubuskie

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marciu11 »

Hellios - jak pisalem sterowaniem silnikami zajmują sie elektoniki z serw. Po prstu z uszkdozonych HS300 elektonikę podlutowałem pod silniki napedowe i wysterowałem zewnętrzym potenciometrem aby w neutrum silnik stał w miejscu a przy wychyleniu drąga sterowania kręcił się w jedną lub drugą stonę.
Zastosowałem w aparaturze mikser, aby oba silniki dały się sterować jednym drążkiem.
A wiec wychylony drązek do przodu oba silnik akręcą się w jedną stonę.
Drązek do tylu oba siniki kręcą się w przeciwną stonę.
Przy wychyleniu na boki siniki kręcą się przeciwstawinie - więc czołg będzie skręcał.
jak w pzypadku sterowania Deltą w samolocie.

Marcintosh - Hellios już nakreslił technicznie jak to wygląda i gdzie jest stosowane (swoją drogą niewiedziałem, nie myślałem nigdy o dźwigach ze tak mają to rozwiązane, ale to przecież logiczny wniosek sztywny kabel przecież odpada).
Jak tylko odzywkam aprat to wszystko pokażę na zdjęciach.
Obrazowo to wygląda tak iż na laminanie (takim od wytrawiania układów elektonicznych) wytrawione sią trzy pierścienie "ścieżki" (od największego do najmnieszego) i trzy iglice sykające się z nimi są zamocowane w kadłubie - to znaczy będą bo jeszcze nie są tam wmontowane.
Gdy wieża jest na osi założona na kadłubie, to iglice dotykają tych trzech scieżak i twozą połączenie elektryczne.

Zaraz biore się do trawienia układów ścieżek pod włącznik światła i zabezpeiczenie.

Pozdrawiam
MarCiu
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcintosh »

marciu11 pisze:Obrazowo to wygląda tak iż na laminanie (takim od wytrawiania układów elektonicznych) wytrawione sią trzy pierścienie "ścieżki"
O to wlasnie mi chodzilo :D Proste i skuteczne rozwiazanie.
ODPOWIEDZ