kopyto kadłuba

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

kopyto kadłuba

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

Witam.
Moja wiedza na temat żywic jest zerowa i w związku z powyższym mam kilka pytań.
Chciałbym wykonać kilka takich samych kadłubów okętu- wg planów modelarskich.
Kadłub chciałbym wykonać najpierw z materiału który da się łatwo obrabiać...np biały styropian a następnie wykonać na nim dwie połówki -formy.Jak już będę szczęśliwym posiadaczem form chciałbym wykonać połówki kadłuba a następnie je skleić .Dodam że model ma być w skali 1:50 (takie ambitne przedsięwzięcie) więc forma będzie dość spora.
1 - czy styropian nie rozpuszcza się pod wpływem żywic??
2 - jak już będę miał dwie formy , negatywy z żywicy i maty szklanej - czy mogę w nich stosować ponownie żywice plus mate do wykonania kadłubów
3 - co stosować jako oddzielacz
4- czy żelkot jest niezbędny jako warstwa pod żywice?
5 - czy istnieją inne materiały niż żywice przy pomocy których można wykonać kadłub okrętu o długości ok 3,5m

Prosze o Wasze cenne rady jak się do tego zabrać .
Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
bigtank
Posty: 542
Rejestracja: pn lis 01 2004, 16:35
Lokalizacja: wrocław
x 35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bigtank »

Hie hie , jacht chcesz sobie zrobić jak widzę ;-) a nie model ....
Już ten momęcik na 7 TP
http://bigtank120.blogspot.com/
tom_tom
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 16 2007, 8:05

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tom_tom »

Cześć :)

Poruszyłeś temat rzekę - dokładne odpowiedzi na te pytania to chyba temat na osobne forum :) Nie chcę Cię zniechęcać ale forma na kadłub 3,5 metra z laminatu to... majątek wydany na materiały i z rok pracy... a przy braku doświadczenia z żywicami trudno będzie ... no i jeszcze musisz mieć osobne pomieszczenie na wszystko (dom odpada)

Ale pokrótce - esencjonalnie:

1. Wykonujesz kopyto, czyli swój kadłub - np z drewna, pianki, czegokolwiek. Jednak jego powierzchnia musi w końcu być gładka i równa "jak pupcia niemowlaka" - czyli końcowy etap obróbki to szpachlowanie, szlifowanie i jeszcze raz szpachlowanie i szlifowanie (na mokro) aż powierzchnia będzie taka jak wspomniałem.

Żywice, które nie rozpuszczają styropianu znajdziesz na bardzo dobrej stronie Havel Composites. Tkaniny i inne rzeczy też - poczytaj.

http://www.havel-composites.com/index0.php?newlang=pl

2. Kopyto smarujesz warstwą rozdzielacza - najprościej bezbarwną pastą do obuwia lub prawdziwą pastą rozdzielającą i polerujesz na wysoki połysk. Myślę że kadłub okrętu wykonujesz z dwóch połówek - jedna połówka to pokład, a druga to cała reszta czyli burty i dno (dla każdej połówki osobne kopyto)

3. Kładziesz kopyto na płaskiej płycie i wpierw dokładnie nanosisz warstwę żywicy z dodatkiem wypełniacza - ja stosuję sadzę albo szlif aluminiowy. Potem jak to zacznie żelować to kładziesz warstwy tkaniny i na koniec może być mata dla wzmocnienia.

4. Potem po 48 h zdejmujesz wszystko i wyjmujesz kopyto. Wnętrze formy jest tak gładkie, jak gładka była powierzchnia kopyta

5. Wnętrze formy przed laminowaniem pokrywasz taką samą warstwą rozdzielczą jak wcześniej kopyto, polerujesz i możesz laminować. Jako pierwszą warstwę dajesz właśnie żelkot (chodzi o to żeby potem można było ewentualnie wykańczać kadłub bez przecierania tkaniny - wypadają malutkie dziurki trudne do usunięcia i ciężko to potem pomalować), potem cieniutką tkaninkę np. 40 g/dm2 a potem grubsze tkaniny - w zależności od tego, jaką wytrzymałość i grubość ma mieć kadłub.

Poniżej link do tematu na innym forum - masz to super wyjaśnione na fotkach (metoda podobna z małymi udziwnieniami)

http://www.saumodelarnia.fora.pl/dzial- ... e,219.html

Pozdrawiam - Tomek
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

Dzięki Tomek.
Myślełem o zrobieniu dwóch burt oddzielnie i pózniejszym połączeniu, ale Twój pomysł jest znacznie lepszy.
Mam nadzieje że się nie mylisz co do połączenia styropianu z żywicą.
Z tego co też zrozumiałem z Twojej wypowiedzi nie ma problemu w wykonywaniu kadłubów z żywic ...w formie która została wykonana również tą metodą.

do Bigtank-a
nio nie tak zupełnie jacht. :D . Pracuje po prostu na dość dużym okręcie, mam dostęp do wielu detali i szczegółów ...mam czas i miejsce :D ....więc pomyślałem że miłoby było zrobić coś takiego.
O ile w necie można znaleźć wiele tutoriali jak zrobić forme ...np do tratw, polerów i innych mniejszych elementów to gorzej jest z kadłubem....tym bardziej że wykonanie jednego polera (tratwy) i powielenie go jest raczej w porównaniu do kadłuba rzeczą mini .Gdybym chciał wykonać tylko jeden kadłub....nie było by raczej problemu....a tu nie dość że chce wykonać z 3-5 identyczne to na dokładke w wersji BIG.
Niestety jak napiałem nie mam pojęcia jak wykonać taki kadłub i obawiam się że strace czas na struganiu styropianu, wydam kase na żywice i na koniec uzyskam gluta, paćke czegoś co się będzie nadawać na smietnik.
Awatar użytkownika
Olek
Posty: 29
Rejestracja: sob gru 17 2005, 14:37
Lokalizacja: Nisko

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Olek »

Witam!
Jeżeli mnie pamięć nie myli to swoego czasu w Modelarzu (gdzieś z początku 2005 roku) widzialem artykuł na temat budowy modeli z laminatów poliestrowoszklanych. Jeżeli nie masz dostępu do archiwalnych numerów Modelarza to prześlij mi sowjego maila to Ci wyśle ten artykuł.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

po przeczytaniu podesłanych mi linków nasuwają mi sie kolejne pytania.
1.Czy żelkot (gelcoat) używamy tylko do wykonania formy, a przy odlewaniu kadłuba już nie???
2. Jaką konsystencję posiada żelkot po tym jak się .....(brak słów).....zwiąże?
3. Czy żelkot da się później obrabiać...np jeśli powstaną jakieś niedociągnięcia przy wykonaniu formy.
4. Czy żywice nakładamy od razu na żelkot który dopiero co położyliśmy?
5. co z uwalnianiem pęcherzyków powietrza z żelkotu na tak dużym kopycie???- jakieś pomysły...tylko proszę nie pisać że mam zbudować stół vacu na 100 odkurzaczy :D
tom_tom
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 16 2007, 8:05

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tom_tom »

Najlepszą odpowiedzią na Twoje pytania bedzie zabranie sie do laminowania czegokolwiek - oblaminuj kawałek blachy, szklana płyte lub coś takiego a dowiesz sie wiecej niz na niejednym forum.

Odpowiadam na pytania:

1.Czy żelkot (gelcoat) używamy tylko do wykonania formy, a przy odlewaniu kadłuba już nie???

Żelkot to po prostu specjalna żywica z wypełniaczem, konsystencją podobne jest to do gestej śmietany. Gdy nałożysz to wpierw na powierzchnię formy przed nakładaniem tkanin, to wytworzy się cieniutka warstewka - po wyjeciu z formy kadłub bedzie już miał swój kolor, mozna go bedzie zmatowić przed malowaniem nie przecierając tkanin.

Żelkotu uzywamy właśnie do wykonywania kadłuba - ja osobiscie nigdy nie uzywałem żelkotu do wykonania formy, zamiast tego dawałem żywicę z pyłem weglowym (potem mam czarną powierzchnie formy i doskonale widac jakiekolwiek ubytki)

2. Jaką konsystencję posiada żelkot po tym jak się .....(brak słów).....zwiąże?

W stanie surowym - jak gesta smietana. Podczas wiązania (żelowania) - jak gesta galareta. Potem jak już zwiąże to jest twardy jak lakier samochodowy.

3. Czy żelkot da się później obrabiać...np jeśli powstaną jakieś niedociągnięcia przy wykonaniu formy.

własnie da sie go obrabiać - oczywiscie delikatnie, żeby nie przetrzec warstewki żelkotu.

4. Czy żywice nakładamy od razu na żelkot który dopiero co położyliśmy?

Ja nakładam jak żelkot zżeluje - ale jest jeszcze bardzo lepki

5. co z uwalnianiem pęcherzyków powietrza z żelkotu na tak dużym kopycie???- jakieś pomysły...tylko proszę nie pisać że mam zbudować stół vacu na 100 odkurzaczy

nic z tym nie zrobisz - zbuduj stół na 100 odkurzaczy ;-)
A na powaznie pęcherzyki to zaden problem, po prostu jak nakładasz żelot to trzeba uważać na nie - przy odrobinie wprawy nie beda stanowic problemu.

Co do pompy prózniowej - wystarczy jeden odkurzacz żeby skutecznie odessać powietrze z formy o wymiarach 10 x 10 metrów o ile dobrze sie uszczelni worki. Przecież przepływ powietrza jest bliski zeru, trzeba tylko wytworzyc podcisnienie.

Pozdrawiam - Tomek
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

Wielkie dzięki
Pozostaje mi teraz czekać na plany łajby , znaleźć tani żelkot i żywice.....i do dzieła . :D
yotade

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: yotade »

ciekawe przedsiemwzięcie:)

a o jakim jachcie mowa?
Awatar użytkownika
jaca_w2
Posty: 71
Rejestracja: czw gru 27 2007, 17:59
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaca_w2 »

:):) miała być fregata OHP w skali 1:50....ale to ok 272 cm. Troche przerasta to moje możliwości finansowe i oczywiście dostępność wolnej przestrzeni. Oczami wyobraźni widze jak mnie żona z domu( z bloku dokładniej ) wyrzuca :D z całym kadłubem i śmierdącymimi żywicami w komplecie
ODPOWIEDZ