*[Relacja/Samolot] Me P.1101
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Witam ponownie
Udało mi się wreszcie skleić drugie skrzydło. Tak to się prezentuje
Jutro będę je malował, a w międzyczasie rozpocząłem pracę nad silnikiem Heinkel HeS 011. Na wstępie chcę podziękować Kazikowi R., który dostarczył mi cenne materiały o tym silniku. Jako pierwszy zrobiłem wewnętrzny zespół dwóch wirników wlotowych oraz pierwszy wirnik sprężarki. Po zamontowaniu makiety silnika do samolotu, będą one prawie niewidoczne ale przynajmniej będę miał tą świadomość, że wnętrze silnika nie jest całkiem puste
Udało mi się wreszcie skleić drugie skrzydło. Tak to się prezentuje
Jutro będę je malował, a w międzyczasie rozpocząłem pracę nad silnikiem Heinkel HeS 011. Na wstępie chcę podziękować Kazikowi R., który dostarczył mi cenne materiały o tym silniku. Jako pierwszy zrobiłem wewnętrzny zespół dwóch wirników wlotowych oraz pierwszy wirnik sprężarki. Po zamontowaniu makiety silnika do samolotu, będą one prawie niewidoczne ale przynajmniej będę miał tą świadomość, że wnętrze silnika nie jest całkiem puste
Produkcja silnika trwa. Do tej pory rozrysowałem cały korpus wraz z ostatnim wirnikiem zespołu turbiny wylotowej. Jeszcze muszę zaprojektować dyszę wylotową i masę oporządzenia na silniku. Ale to potem.
Tak to wygląda w 2D
A na fotce postarałem się, za pomocą żółtego koloru, zobrazować tą część silnika, która jest już zaprojektowana
Tak to wygląda w 2D
A na fotce postarałem się, za pomocą żółtego koloru, zobrazować tą część silnika, która jest już zaprojektowana
Witam w relacji po kilkudniowej przerwie.
Przez ten czas wreszcie wykonałem zasadniczą część układu paliwowego . Składa się on w sumie z 57 elementów, z czego tylko 12 to elementy kartonowe. Reszta, co jest oczywiste, została wykonana z drucików o różnej grubości, w celu zasymulowania przewodów paliwowych.
W zasadzie mam już za sobą wszystkie, najtrudniejsze etapy budowy silnika i teraz powinno już iść z górki.
Przez ten czas wreszcie wykonałem zasadniczą część układu paliwowego . Składa się on w sumie z 57 elementów, z czego tylko 12 to elementy kartonowe. Reszta, co jest oczywiste, została wykonana z drucików o różnej grubości, w celu zasymulowania przewodów paliwowych.
W zasadzie mam już za sobą wszystkie, najtrudniejsze etapy budowy silnika i teraz powinno już iść z górki.
Witam.
Niespodziewanie nad modelem zawisły czarne chmury i widmo katastrofy
Postanowiłem próbnie wstawić silnik w swoje miejsce i okazało się, że za nic nie chce się wpasować. Okazało się, że golenie podwozia głównego mają za mały rozstaw i silnik po prostu się nie mieści. Wszystkiemu winien jest zaznaczony na zdjęciu zieloną obwódką wieszak goleni. Okazał się on za wąski.
Cała operacja zwiększenia rozstawu podwozia ograniczy się do wymiany wieszaka na nowy, poszerzony, ale to dopiero gdy skończę silnik. Narazie odkleiłem podwozie i wyrzuciłem stary wieszak
Sam model wygląda teraz tak
No i miejsce po zerwanym podwoziu
Niespodziewanie nad modelem zawisły czarne chmury i widmo katastrofy
Postanowiłem próbnie wstawić silnik w swoje miejsce i okazało się, że za nic nie chce się wpasować. Okazało się, że golenie podwozia głównego mają za mały rozstaw i silnik po prostu się nie mieści. Wszystkiemu winien jest zaznaczony na zdjęciu zieloną obwódką wieszak goleni. Okazał się on za wąski.
Cała operacja zwiększenia rozstawu podwozia ograniczy się do wymiany wieszaka na nowy, poszerzony, ale to dopiero gdy skończę silnik. Narazie odkleiłem podwozie i wyrzuciłem stary wieszak
Sam model wygląda teraz tak
No i miejsce po zerwanym podwoziu
Uffffffffffffffff!
Po porównaniu moich wypocin z dokumentacją mogę stwierdzić, że silnik jest ukończony . Jako ostatnie wykonałem pompę paliwa i resztę druciarni na silniku. Nie obyło sie bez stresów ale jakoś to wyszło.
Tak wyglądały elementy pompy paliwa przed malowaniem
A tak prezentuje się cały silnik
Teraz mogę stwierdzić, że ten typ silnika, a więc Heinkel HeS 011 jest najbardziej skomplikowany konstrukcyjnie spośród wszystkich typów niemieckich silników odrzutowych produkowanych seryjnie w tamtym okresie. Zanim zamontuje silnik do modelu muszę uporać się jeszcze z podwoziem głównym, a właściwie z jego pechowym wieszakiem.
Po porównaniu moich wypocin z dokumentacją mogę stwierdzić, że silnik jest ukończony . Jako ostatnie wykonałem pompę paliwa i resztę druciarni na silniku. Nie obyło sie bez stresów ale jakoś to wyszło.
Tak wyglądały elementy pompy paliwa przed malowaniem
A tak prezentuje się cały silnik
Teraz mogę stwierdzić, że ten typ silnika, a więc Heinkel HeS 011 jest najbardziej skomplikowany konstrukcyjnie spośród wszystkich typów niemieckich silników odrzutowych produkowanych seryjnie w tamtym okresie. Zanim zamontuje silnik do modelu muszę uporać się jeszcze z podwoziem głównym, a właściwie z jego pechowym wieszakiem.