Lancaster Andrzeja Ziobra

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
Serwer
Posty: 255
Rejestracja: ndz sty 15 2006, 13:04
Lokalizacja: Turek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Serwer »

Gdybym ja choć jeden w swojej karierze modelarskiej taki model skleił to byłbym niezmiernie szczęśliwy :)
Marek Ziętek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek Ziętek »

Andrzej tylko tyle jest SUPER.
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Lancaster Andrzeja Ziobra

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Serwer! Ja myślę, że wszystko jest przed Tobą. Najpierw trzeba bardzo chcieć :lol: , a warsztat, czyli narzędzia i umiejętności to coś, co u każdego przychodzi z czasem. Tego nie można "przeskoczyć". U mnie trwało to wiele lat, a modele, które robiłem w wieku lat 13 z pewnością wzbudziłyby dziś niezły ubaw u modelarzy. Dobrze, że nie przetrwały do czasów obecnych. Patrząc na model człowieka, który przekroczył 50 lat, trzeba wiedzieć, że nie tylko ma większą praktykę, ale bardzo często ma on także o wiele większy komfort pracy, niż uczeń chodzący do szkoły. W tym wieku to już nawet żony machają ręką na uciążliwe hobby swych mężów ;-). Ważne jest, ażeby młodzieńczą pasję do budowy modeli umieć zachować przez te wszystkie lata, gdy najpierw sprawy nauki, później kariera zawodowa i rodzinne kłopoty ograniczają , a czasami nawet uniemożliwiają rozwijanie tej wspaniałej pasji.
Pozdrawiam Andrzej Ziober
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Serwer
Posty: 255
Rejestracja: ndz sty 15 2006, 13:04
Lokalizacja: Turek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Serwer »

A więc mam nadzieję ,że kiedyś będzie stał u mnie na półce taki wspaniały model :D
Pozdrawiam
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Lancaster Andrzeja Ziobra

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Lancaster stoi w hangarze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

pozdrawiam Andrzej Ziober
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Pawli
Posty: 126
Rejestracja: wt maja 02 2006, 21:56
Lokalizacja: Szczecin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawli »

Co tu mówić - SUEPR
Może jak już coś będe umiał też coś podobnego zrobie ;-)
Ale to jeszcze dłuuuuga droga :lol:


Pozdrawiam
Pierwszy Model - Messerschmitt Bf 109 G-10
Catalina – Relacja

Kto czyta ten błądzi, kto skacze ten rządzi - Le Parkour
Serwer
Posty: 255
Rejestracja: ndz sty 15 2006, 13:04
Lokalizacja: Turek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Serwer »

Ja chyba tego forum nie będę oglądał bo zawału w młodym wieku dostane :razz:
Awatar użytkownika
piotter
Posty: 203
Rejestracja: ndz lis 20 2005, 14:42

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: piotter »

A więc Lancaster gotowy? Gdzie się zamierzasz z nim wybrać w pierwszej kolejności, jeśli to nie tajemnica?
Czy Twoje modele będzie można obejrzeć w jakimś niedługim terminie w Polsce na żywo? Czy pokazujesz też te starsze (np Huntera), czy raczej chowasz je u siebie "po szafach"? Może jakaś indywidualna wystawa w planach?

No i jeszcze przyjmij gratulacje od mojej skromnej osoby - Twoje dokonania są niesamowite.

Wielkie dzięki też za artykuły w Skrzydlatej i Aeroplanie!

Pozdrowienia!
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Witam!
Łza się z lekka w oku kręci, bo ta dyskusja nieco ożywiła wspomnienia z początków mojej zabawy (słuszne określenie w moim przypadku) w modelarstwo. Byłem wówczas "plastikowy" i wystartowałem nawet w dwóch konkursach jako junior. Jeden z nich odbył się we Wrocławiu (Westland Lysander Mk IIIA) a drugi w Toruniu w 1987 (Hawker Tempest Mk. V). Miejsca pamiętam, ale nie wypada, choć źle nie było, jak na debiut... Oba modele do dziś stoją i jest jeszcze gdzieś stary nr "Skrzydlatej..." leży... To jednak najmniej istotne...

Otóż pamiętam z tego okresu, model pana Andrzeja: był to "Albatros". Miałem na jednym z tych konkursów (Wrocław lub Toruń - dziś już nie pomnę) okazję zobaczyć go na żywo i... to było coś. Zainspirowało mnie to wówczas do "otwierania" moich modeli, choć w nieporównywalnie mniejszym stopniu i raczej z przeciętnymi rezultatami.
Dziś po latach mniej więcej dwudziestu widzę, że pan Andrzej nadal robi modele (pardon za określenie) i od czasu mojego ostatniego kontaktu z "Albatrosem" minęła prawdziwa modelarska epoka, długa droga...
Jakkolwiek patrząc na Lancastera można dyskutować o urodzie, czy sensie "anatomiczności" modeli, to jedno nie ulega wątpliwości: jest to ogramna praca, wiedza, niesamowity warsztat i doświadczenie, no i prawdziwa pasja. Szczerze podziwiam i cieszę się niezmiernie, że przy modelarstwie pan został i osiąga pan dziś tak wspaniałe efekty.
Pozdrawiam!
irimi - aikidoka; modelarz z doskoku
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Awatar użytkownika
Azawakh
Posty: 31
Rejestracja: pt cze 02 2006, 23:23
Lokalizacja: Będzin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Azawakh »

A ja napsizę tak. Oglądając prace Pana Andrzeja Ziobra patrzę na nie już nie jako modelarz budujący mniej czy bardziej wierne konpie samolotów ale jako artysta plastyk i powiem tylko tak: to są dzieła sztuki nowoczesnej i jako takie powinny być traktowane. W tym przypadku i w tym podejściu nie ma znaczenia czy jakiś element jest realistycznie przybrudzony czy też nie ponieważ stanowi on sam w sobie element rzeźby nowoczesnej (np elelmenty poszycia skrzydeł) wkomponowane w jakąś całość, bryłe (w tym przypadku w konstrukcję modelu smaolotu) i własnie tak powinny być jego i nie tylko jego autorstwa modele postrzegana i oceniane.Te modele z powodzeniem mogłyby i nawet powinny prezentowane być w muzeach i na wernisażach w znanych glaeriach sztuki nowoczesnej. Może kiedyś pan Andrzej skusi się na zaprezentowanie swoich modeli w formie wernisażu artrystycznego takiego samego jaki otwiera wystawę malarstwa czy rzeźby. Jak dla mnie byłaby to prawdziwa bomba-modele redukcyjne w salach wystawienniczych galerii sztuki. Myslę, ze jest to najlepsze rozwiązanie sporu na temat prezentowania tego typu modeli.
ODPOWIEDZ