Po raz pierwszy będę kleił pojazd kartonowy, więc wkraczam na nieznane dla mnie tereny - chociaż model jest kartonowy, będę używał tego samego kleju którego używałem w okrętach, więc nie powinienem mieć większych problemów
Nie planuję kolejnego palenia modelu, więc postaram się kleić ten model tak, aby go skończyć.Na początek okładka i trochę elementów:
Zacząłem sklejanie od skombinowania tekturki 0,5 mm - taka jest wymagana do podklejenia większości elementów które mają być podklejane. Na później odłożyłem sobie poszukiwania tekturki grubości 0,4 i 0,6 mm - taka też będzie potrzebna.
Na zdjęciu przedstawiam początek prac nad ramą.
Wszystko wydawało się tak proste i piękne że zacząłem podejrzewać że jestem mistrzem modelarstwa...
Po krótkiej lecz cięzkiej walce okazało się że tytuł mogę mieć... ale miszcza... Ludzie - jak wy to kleicie że wam rama się trzyma prosto... ja musiałem z tym walczyć jakieś 20 minut na każdy element ...
Powolutku, pomalutku zacząłem "panować" nad elementami ramy i zaczęło to przypominać to co się ramą nazywa:
Elementy są na razie nie sklejone, nie wyretuszowane i wogóle na nie
żeby cos było widać zrobiłem przymiarkę do podłogi:
[kawiarenka]
Jak już zauważyliście - zdjęcia są robione telefonem. Zdecydowałem się na ten krok ponieważ i tak będę robił zdjęcia cyfrówką - tyle że w pracy i po zakończeniu pewnego etapu budowy, a zdjęcia na bieżąco będą z telefonu - żeby było widać "postępy" z prac.
) gąsienicami. Żeby tam wszystko grało (symetria, sztywność itd.), trzeba naprawdę dużej cierpliwości i dużej dozy przemyśleń co, gdzie i kiedy.
Tu mnie Waść zaskoczył.Samolociki , okręciki , a tu samochodzik. Wiem ,że wyjdzie Ci tak jak ..kultowa "dla Sokoła Burza. Powodzenia.
