Modele z zapałek
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
no to może ja swojego vittoria zrobię z zapałeczek :-) bo narazie to się zastanawiałem z czego go dalej robić a nie ukrywam fascynują mnie zapałki jak diabli bo jest coś niezwykłego w tych modelach.
Super foty tego Tyrpica oglądnąłem wszystkie do nr 09 wystarczy zmiana nr w linku :-)
Super foty tego Tyrpica oglądnąłem wszystkie do nr 09 wystarczy zmiana nr w linku :-)
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
A Witam Witam
W tym przypadku jest malutki problem mam za małą chatę, już żona ma problem gdzie kwiatki postawić.
Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku.
W tym przypadku jest malutki problem mam za małą chatę, już żona ma problem gdzie kwiatki postawić.
Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku.
Pozdrawiam
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Pozdrawiam
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Witam
Moja rada na przyszłość nigdy nie zamalowywuj zapałek, malowanie ,szpachlowanie dobre do ukrycia wad.
A w zapałkach to trzeba wszystko robić dokładnie od począdku do końca ,tu nie ma tolerancji.
Moja rada na przyszłość nigdy nie zamalowywuj zapałek, malowanie ,szpachlowanie dobre do ukrycia wad.
A w zapałkach to trzeba wszystko robić dokładnie od począdku do końca ,tu nie ma tolerancji.
Pozdrawiam
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
tu chodziło o uzyskanie efektu bliskiego oryginałowi dlatego to malowanie, malowany był bejcą poto zeby w miarę możliwości byłą widoczna struktura zapałek, model nie był szpachlowany. Pozatym jak wspomniałem to mój 1 model zapałczany :-), ale dzięki za sugestię.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr mar 16 2005, 12:53
- Lokalizacja: Centralne pomorze!!!
Fiu Fiu! jakby powiedział ćwirek! Dla mnie bomba, ale tez uważam, że trochę straciłeś efekt zapałkowatości modelu.
PS jakiś czas temu położyłem stępkę pod Pintę, za jakiś czas kopsne fotki
Myślę, że powinieneś pozostać przy żaglowcach, bo o wiele lepiej prezentują się niż pancerniki z zapałekWaldemar pisze: Może mi Koledzy poradzicie co ma być następnego z zapałek.
PS jakiś czas temu położyłem stępkę pod Pintę, za jakiś czas kopsne fotki
-
- Posty: 102
- Rejestracja: śr mar 16 2005, 12:53
- Lokalizacja: Centralne pomorze!!!
oczywiście ze mogę powiedzieć znacznie więcej
długość modelu to około 130 cm, na całość weszło około 10000 zapałek, oczywiście model jest powiedzmy w 80 % z zapałek gdyż są w nim elementy metalowe i maszty są zrobione z listewek które były toczone na odpowiedni wymiar. Niestety wtedy jak robiłem ten model nie mogłem zrobić innych zagli więc zagle są wykonane z kartonu n aktórym są zrobione kreski imitujące szycie oraz każdy z nich jest obklejony linką wokoło. Szkielet to płyta pilśniowa taka z tylnej części szafy. oklejony kartonem, potem to już zapałeczki, podczas kładzenia nie było większych kłopotów, ale wiele z nich odpadało bo były kiepskiej jakości (powyginane, popękane). Dużo trudności sprawiło mi wykonanie bloczków (bardzo pracochłonna czynność) oraz tych okrągłych elementów do mocowania olinowania stałego, ale jak widać na fotkach udało się wszystko. Model był przeskalowywany z MM ręcznie bo nie miałem dostępu do kompa więc wszystko przerysowywałem odręcznie. Widząc teraz inne modele tego jachtu widzę ze MM nie był zbyt dokładnym i nie odwzorowuje w 100% oryginału a szkoda. Reasumując model zajął mi prawie 5 m-cy pracowałem nad nim po 5 dni w tygodniu po 6 godzin dziennie.
długość modelu to około 130 cm, na całość weszło około 10000 zapałek, oczywiście model jest powiedzmy w 80 % z zapałek gdyż są w nim elementy metalowe i maszty są zrobione z listewek które były toczone na odpowiedni wymiar. Niestety wtedy jak robiłem ten model nie mogłem zrobić innych zagli więc zagle są wykonane z kartonu n aktórym są zrobione kreski imitujące szycie oraz każdy z nich jest obklejony linką wokoło. Szkielet to płyta pilśniowa taka z tylnej części szafy. oklejony kartonem, potem to już zapałeczki, podczas kładzenia nie było większych kłopotów, ale wiele z nich odpadało bo były kiepskiej jakości (powyginane, popękane). Dużo trudności sprawiło mi wykonanie bloczków (bardzo pracochłonna czynność) oraz tych okrągłych elementów do mocowania olinowania stałego, ale jak widać na fotkach udało się wszystko. Model był przeskalowywany z MM ręcznie bo nie miałem dostępu do kompa więc wszystko przerysowywałem odręcznie. Widząc teraz inne modele tego jachtu widzę ze MM nie był zbyt dokładnym i nie odwzorowuje w 100% oryginału a szkoda. Reasumując model zajął mi prawie 5 m-cy pracowałem nad nim po 5 dni w tygodniu po 6 godzin dziennie.
Czuję nieodpartą chęć zbudowania tego cuda - Vittorio Venetto.