[Dyskusja] Jak posługiwać się cyjanoakrylem?*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

[Dyskusja] Jak posługiwać się cyjanoakrylem?*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Nie lubię tego rodzaju klejów, ale niestety, muszę się pobawić w sklejanie drutów... Kiedyś użyłem Supergluta raz, potem drugi, a potem tubka się zatkała i trzeba było zrobić w niej dziurę (z boku). Trochę kleju się wylało, ogólnie rzecz biorąc zrobił się bajzel. Jak tego uniknąć? Jaki klej kupić i co trzeba z nim robić, żeby można było z niego po ludzku korzystać? Doradźcie, proszę.
Okonek
Posty: 1782
Rejestracja: śr mar 05 2003, 23:33
Lokalizacja: Meckenheim / BRD

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Okonek »

Ja robie to tak i widzialem to tez u Innych : wyciskam sobie kropelke lub wiecej na jakas podstawke np. dekielek z opakowania po filmach maloobrazkowych , klej zakrecam i mam teraz pare minut na zabawe z ta iloscia kleju jaka sobie przygotowalem . Pobieram go zawsze za pomoca malego drucika .Ilos w ten sposob przenoszonego kleju jest mala i czasami musze to powtarzac pare razy . Ale zawsze to lepiej od rozlania zbyt duzej ilosci . Drucik od czasu do czasu opalam zapalniczka aby zawsze byl czysty. ;-)
pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
qrchak
Posty: 673
Rejestracja: pn sie 25 2003, 19:19
Lokalizacja: Wawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: qrchak »

Kropelka w stojącej tubce, ale nie lubię kropelki. Bardziej mi pasuje Cyjanopan, wg. mnie lepiej się tym klei. Żeby klej nie zasychał w czubku przed przechyleniem tubki lekko ją naciskam, potem puszczam kroplę na element, po rozluźnieniu uścisku kropelka powinna zostać wessana spowrotem.
Si vis pacem, para bellum.
Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Ten drucik o którym powyżej --- najlepszy jest np. ze struny gitarowej " G " , nie trzeba opalać Klej schodzi pod naciskiem paznokcia .
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

tez mam problem z tymi klejami, nauczylem sie za to jednego - trzeba starac sie aby powierzchnie klejone idealnie do siebie przylegaly. Wtedy wystarczy minimalna ilosc kleju (podawanego tak jak robi to Okonek) i za chwilke spoina zasycha i trzyma bardzo mocno. Zastanawialiscie sie dlaczego ubrudzone klejem paluchy tak latwo i szybko sklejaja sie ze saba? Bo wlasnie powierzchnia styku jest idealnie dopasowana do siebi i znajduje sie tam cieniutka warstwa kleju, ktora momentalnie odparowywuje. Dlatego nie ma co zalewac wielkimi kroplami kleju spoin klejonych ze soba drutow Nadmiar kleju nie pomoze, a wrecz oslabi klejone lacze (o ile wogole uda nam sie to skleic) Zawsze powinno nakladac sie minimalna ilosc kleju Jest on tak rzadki ze bez problemu wcisnie sie sam w zetkniete ze soba klejone druty.
Jesli w klejone laczenie kapnie mi zbyt duzo kleju to idealnym rozwiazaniem na usuniecie nadmiaru jest przylozenie do spoiny jakiejs cienkiej kartki papieru (ja zwykle rwe (nie tne nozyczkami) na waskie paski jakies reklamy z marketow - papier gowniany ale tu nadaje sie idealnie.) Wtedy klej momentalnie wsiaka w przylozona kartke i po klopocie.
Oczywiscie bardzo wazna sprawa jest to o czym spomnial Okonek - czystosc miejsca laczenia.
pzdr
Kemot
szelmek
Posty: 267
Rejestracja: czw sie 14 2003, 22:31
Lokalizacja: Pruszków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szelmek »

Cjanoakryl _nie_ odparowuje, a przynajmniej nie jest to przyczyna dla której klei
Wszyscy chcą Twego dobra, nie daj go sobie odebrać,
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Kiedyś toczyłem prawdziwe boje z cyjanoakrylami i wszystko wokół wyglądało jak pobojowisko włącznie ze mną. Teraz dopracowałem się swojej metody i jest dużo lepiej. Oto kilka praktycznych porad
1 - po otworzeniu kleju w nakretkę wbijam szpilkę, która przy każdym zamknięciu wchodzi w otwór aplikatora, problem zasychania kleju zniknął
2 - klej na stole staram sie trzymać w pozycji pionowej, aplikatorem do góry, następuje niejako jego samoczynne oczyszczanie bo klej ścieka do tubki
3 - w wieczku od słoika (popularny twist) zrobiłem maleńkie wgłębienie i właśnie w to wgłębienie wyciskam potrzebną do pracy ilość kleju, w takim wgłębieniu klej schnie o wiele wolniej niż rozlana kropla na płaskiej powierzchni. Ma to jeszcze tą zaletę że zaschnięte resztki są rozpuszczane przez kolejne, dodawane krople. Z czasem oczywiście trzeba takie zagłębienie oczyścić ale to nie problem. Wystarczy poskrobać czymkolwiek i czyste albo wymienić pokrywkę na nową.
4 - klej pobieram z w/w zagłebienia za pomocą igieł. Używam igieł różnej wielkości w zależności od klejonego elementu. Od zupełnie maleńkich do dużej cerówki
5 - wszystkie klejenia należy się starać wykonać za pierwszym podejściem bowiem miejsce raz potraktowane klejem za drugim razem klei się o wiele gorzej i nie łapie już tak ekspresowo
6 - bardzo ważna jest czystość klejonych elementów (to w mniejszej mierze dotyczy papieru a bardziej metali), dlatego przed klejeniem warto je przetrzeć odrobiną rozpuszczalnika dla odtłuszczenia

To by były po krótce opisane moje doświadczenia w posługiwaniu się cyjanopanami. Tak jak początkowo nienawidziłem tych klejów tak teraz bardzo chętnie posługuję się nimi. Na koniec drobne spostrzeżenie odnośnie ceny. Warto poszukać jakiejś hurtowni która je rozprowadza jako iż tam z reguły kosztują w okolicach jednego zeta, natomiast w sklepach potrafią dochodzić aż do trzech.
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

Szelmek - pewnie masz racje, chemik ze mnie kiepski, zasugerowalem sie tym dymkiem unoszacym sie znad klejonej spoiny i napisalem ze klej odparowywuje. Sorry

ps. tak czy inaczej nie wplywa to znaczaco na tresc jaka chcialem przekazac
pzdr
Kemot
szelmek
Posty: 267
Rejestracja: czw sie 14 2003, 22:31
Lokalizacja: Pruszków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szelmek »

:-) Kemot, cjanoakryl utwardza się pod wpływem wody, dlatego paluchy się tak ładnie kleją, zawsze są choć trochę spocone,
Faktycznie im cieńsza spoina tym lepiej, ale to dotyczy wszystkich klejów. Jest takie przysłowie "klej dobrze trzyma gdy go nima"

Jeszcze jedno, głupawe dowcipy z przyklejaniem gościa do deski klozetowej to wlasnie wykorzystanie tej właściwości ;-)

A jeszcze jedno jest problem żeby cjanoakrylem skleić 2 duże powierzchnie nieprzepuszczające wilgoci np plexi chyba że zastosujesz "utwardzacz" chuchajac na klejone powierzchnie
Wszyscy chcą Twego dobra, nie daj go sobie odebrać,
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Wielkie dzięki, panowie! :) Kupiłem dziś Cyjanopan (za 1,50 w pobliskim sklepie - nadmienię, że tubka Butaprenu kosztowała tam zaledwie 1zł). Jeta - podoba mi się ten pomysł z punktu 1), ale u mnie dziurka w aplikatorze jest trochę za duża na szpilkę. :( Na zasychanie spróbuję więc sposobu 2) oraz sposobu Qrchaka. Strun mam pod dostatkiem, więc też jakąś znajdę. Dzięki za wszystkie rady. Tak na marginesie: struna "G" może mieć bardzo różne grubości. ;-) Może nawet być z owijką, co ją chyba wyklucza z zastosowań cyjanoakrylowych ;-) .
ODPOWIEDZ