The War and Peace Show 2005
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
The War and Peace Show 2005
Kilka zdjatek z ostatniej soboty. Ogolnie byl fajny piknik. Pogoda troche taka sobie ale znosna. Niestety nie starczylo jednego dnia aby obejsc wszystkie namioty i zobaczyc wszystko. Fantastyczna impreza.
Chieftain - wiadomo :-)
Challenger I, oczywiscie tez prywatny. Ciekawe jakim cudem, skoro Chobham jest wciaz wsciekle tajny.
Chieftain w kolejce przy wjezdzie na arene.
Chieftain - wiadomo :-)
Challenger I, oczywiscie tez prywatny. Ciekawe jakim cudem, skoro Chobham jest wciaz wsciekle tajny.
Chieftain w kolejce przy wjezdzie na arene.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Re: The War and Peace Show 2005
To te wszystkie czołgi prywatne są? Ciekawe, gdzie ci ludzie nimi jeżdżą?Marcintosh pisze:Challenger I, oczywiscie tez prywatny.
A czy mógłbyś Marcintoshu parę zdań napisać, o tej ciekawej imprezie?
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Wszelkie informacje, zdjecia z tegorocznej i poprzednich imprez, znajdziesz na:
http://www.thewarandpeaceshow.com/
Pare lat temu byl to lokalny zlot ludzi, ktorzy sobie lubili pogrzebac w starych pojazdach. W tej chwili rozroslo sie to do najwiekszej tego typu imprezy na swiecie. W zeszlym roku przjechala nawet ekipa z polski i pokazali kilka ciekawych sprzetow. Niestety mnie nie bylo, czytalem tylko i widzialem zdjecia.
Osobiscie nie zdawalem sobie sprawy ze skali imprezy. Wybralem sie na jeden dzien ale to stanowczo za malo. Przy okazji pokazow sprzetu (arena) oraz calego obozowiska, sa jeszcze namioty w ktorych wystawiaja sie wszyscy z branzy militarnej i modelarskiej.
Jezeli pojazd jest zarejestrowany, ubezpieczony i spelnia warunki dopuszczenia do ruchu po drodze, to majac prawo jazdy kat H mozna jezdzic gdzie sie chce. Wiekszosc mniejszych transporterow i malych czolgow moze jezdzic po drogach bez zadnych problemow. W przypadku sprzetu o troche wiekszych gabarytach, jak np. Chieftain, trzeba miec pilota z kogutem i blyskacz na pojezdzie. Oczywiscie na prywatnym terenie mozna jezdzic czym dusza zapragnie.
http://www.thewarandpeaceshow.com/
Pare lat temu byl to lokalny zlot ludzi, ktorzy sobie lubili pogrzebac w starych pojazdach. W tej chwili rozroslo sie to do najwiekszej tego typu imprezy na swiecie. W zeszlym roku przjechala nawet ekipa z polski i pokazali kilka ciekawych sprzetow. Niestety mnie nie bylo, czytalem tylko i widzialem zdjecia.
Osobiscie nie zdawalem sobie sprawy ze skali imprezy. Wybralem sie na jeden dzien ale to stanowczo za malo. Przy okazji pokazow sprzetu (arena) oraz calego obozowiska, sa jeszcze namioty w ktorych wystawiaja sie wszyscy z branzy militarnej i modelarskiej.
Jezeli pojazd jest zarejestrowany, ubezpieczony i spelnia warunki dopuszczenia do ruchu po drodze, to majac prawo jazdy kat H mozna jezdzic gdzie sie chce. Wiekszosc mniejszych transporterow i malych czolgow moze jezdzic po drogach bez zadnych problemow. W przypadku sprzetu o troche wiekszych gabarytach, jak np. Chieftain, trzeba miec pilota z kogutem i blyskacz na pojezdzie. Oczywiscie na prywatnym terenie mozna jezdzic czym dusza zapragnie.
Super! Też tak chcę! Chcę podjeżdżać Rudym po kasę (swoją) do bankomatuMarcintosh pisze: Jezeli pojazd jest zarejestrowany, ubezpieczony i spelnia warunki dopuszczenia do ruchu po drodze, to majac prawo jazdy kat H mozna jezdzic gdzie sie chce. Wiekszosc mniejszych transporterow i malych czolgow moze jezdzic po drogach bez zadnych problemow.
Ostatnio widziałem fotki T34 będących do dnia dzisiejszego w czynnej służbie - gdzieś tam w byłej Jugosławii
wooooooooooooow..... takim czolgiem pojezdzic....
a tam czolgiem.....nawet czyms mniejszym bym mogl...jakims transporterem opancerzonym czy czyms ;)
przepraszam....to prawko kat H... to gdzie sie wyrabia? bo pierwsze slysze pewnie w woju
a tam czolgiem.....nawet czyms mniejszym bym mogl...jakims transporterem opancerzonym czy czyms ;)
przepraszam....to prawko kat H... to gdzie sie wyrabia? bo pierwsze slysze pewnie w woju
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Rudym sie akurat nie da. Czolg musi miec gasiennice z gumowymi nakladkami (jedno z wymagan). Do T-55 i T-72 mozna kupic konwersje. Do 34 chyba nie ma. Pozostaje pole u znajomego rolnika, ktory i tak nic nie robi bo mu unia placi, wiec sie ucieszy ze mu wpadnie troche dodatkowej kasykierownik pisze:Chcę podjeżdżać Rudym po kasę (swoją) do bankomatu
Kat H w UK mozna zrobic w kilku miejscach, najpredzej tam gdzie szkola sie budowlancy. Ja moje bede robil tej jesieni na FV432 ale mozna tez np. na spychaczach.