F6 F-5 Hellcat "cat mouth"*

technika, historia, dokumentacja, linki itp.

Moderatorzy: kartonwork, Aviator, Rafal N.

PrzemekB

F6 F-5 Hellcat "cat mouth"*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PrzemekB »

Witam

Poszukuje informacji na temat samolotu który jest w temacie,z tą różnicą, iż potrzebuje danych dokładnie o trzech pilotach tzw. "cat mouth" którzy stacjonowali na lotniskowcu USS Princeton pod koniec 1944 roku.Hellcat'y "cat mouth" to te z mordką naśladującą kota na przodzie kadłuba.Wiem tylko tyle że byli to lotnicy, którzy nazywali się - Paul E. Drury,Bob lub Robert Burnell i jeszcze jeden którego mi brakuje niestety :-? (ale wydaje mi się że jest to kapitan Fred A Bardshar,tylko że nie jestem pewien).Jeśli posiadacie jakieś informacje o tej jednostce,genezie tych malowań(dlaczego-może Ci trzej piloci byli przyjaciółmi skoro tylko oni mieli mordy kotów na kadłubach) ich historii prosiłbym bardzo o odpowiedz:]...wszelkie rysunki lub zdjęcia też będą mile widziane! :D

P.S niedługo będę zaczynał takiego Hellcata i chciałbym nieco zgłębić wiedze na temat tych przepieknych maszyn :) ...no i zafascynowały mnie te malowania :oops: to bardzo ciekawe i naprawde jeśli ktoś coś wie ...;-)

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje z góry za odpowiedzi- Przemek
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

"Cat mouth" nosił cały szwadron VF-27 z USS Princeton. Trzej piloci, o których piszesz byli jego autorami, ale nie jedynymi, którzy z nimi latali. Po zatopieniu okrętu, dowódcy do których samoloty zostały przekazane kazali kocie pyski zamalować. Tyle z Fine Scale Modeler.

Co do ilustracji, nie ma wiele. To chyba najlepsza, jaką widziałem:

http://www.janmace.com/ww2/1-F6F-5-VF27.html
Pozdrawiam,
Szymon
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

Nie widziałem żadnych zdjęć, a szkoda, bo znalazłem ilustrację z zupełnie innym kamuflażem:

http://www.japanconsulting.it/aviationg ... G/F6F.html

Myślę, że białe spody końcówek skrzydeł to raczej fantazja artysty.

(dodane)

Jedyna fota samolotów z USS Princeton, jaką znalazłem:

http://www.history.navy.mil/photos/imag ... 270437.jpg

Przypuszczam, że VF-27 miał podobne, plus oczywiście mordy (to na pewno nie są te samoloty, bo w momencie ataku szwadron był w powietrzu).
Pozdrawiam,
Szymon
PrzemekB

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PrzemekB »

Witam:)

A ja myślałem że tylko tych trzech pilotów latało na Helcatach z pyskami kotów.Ok dzięki za info.Ale coś jeszcze mnie ciekawi,Znalazłem zdjęcia,niestety tylko modeli(podkreślam modeli),z malowaniem takim jak te na linku i z pyskiem kota...

http://www.btinternet.com/~lee_mail/F6F-4.jpg

i teraz już nie jestem pewien do końca...czy te z pyskiem kota były wyłącznie jednolicie malowane czy jednak były te w trzech kolorach(taki jak na linku)...

znasz może odp na te pytanie?

Pozdrawiam![/url]
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

Princeton dotarł do Pearl Harbor w sierpniu 1943 roku, tylko miesiąc przed zniesieniem czerwonych obwódek wokół insygniów, więc wątpię, czy lotnicy zdążyliby wykombinować pomysł na kocie mordy w tak krótkim czasie, ale kto wie. Natomiast w malowaniu trójbarwnym, spody skrzydeł były malowane na niebiesko, ponieważ po złożeniu były wystawione na górę. Co do całkowicie niebieskiego malowania samolotów na tym okręcie, to nie mam pojęcia.
Pozdrawiam,
Szymon
RAV
Posty: 33
Rejestracja: pt wrz 10 2004, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: RAV »

cygielski pisze:w malowaniu trójbarwnym, spody skrzydeł były malowane na niebiesko, ponieważ po złożeniu były wystawione na górę.
W Hellcatach nie.
jungu
Posty: 119
Rejestracja: wt sie 23 2005, 11:16
Lokalizacja: Turek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jungu »

jeszcze takie małe zdjątko
Obrazek
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Malowane "kocie szczęki" na Princetonie mają dość długą tradycję. Początki siegają modelu F6F-3 czyli w kamuflażu trójbarwnym:
Obrazek
Późniejsze F6F-5 były całe Glossy Sea Blue.
Mordki obowiązywały - jak pisze cygielski - aż do zatopienia macierzystego lotniskowca.
cygielski pisze:Natomiast w malowaniu trójbarwnym, spody skrzydeł były malowane na niebiesko, ponieważ po złożeniu były wystawione na górę.
O nie! F4U to i owszem ale nie Hellcat. F6F po złożeniu skrzydeł - jak widać powyżej - spód skrzydeł miał niewidoczny z góry. Dlatego spód był malowany w całości jednym kolorem.
Więcej informacji o "cat's mouth" wieczorkiem :-)
Ostatnio zmieniony czw sty 05 2006, 16:10 przez Gienek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

Gienek pisze:Malowane "kocie szczęki" na Princetonie mają dość długą tradycję. Początki siegają modelu F6F-3 czyli w kamuflarzu trójbarwnym:
Późniejsze F6F-5 były całe Glossy Sea Blue.
Mordki obowiązywały - jak pisze cygielski - aż do zatopienia macierzystego lotniskowca.
Gienek, przyjrzyj się zdjęciu samolotów na pokładzie uszkodzonego Princetona, które zamieściłem wyżej. Tam widać wyraźnie białe spody skrzydeł. Myślę, choć oczywiście nie mam pewności, że VF-27 miał podobny kamuflaż jak inne samoloty na tym okręcie.
Oczywiście sam bym lepiej posłuchał swoich własnych rad, to bym może uniknął błędów, jak ten poniżej. :oops:
gienek pisze:
cygielski pisze:Natomiast w malowaniu trójbarwnym, spody skrzydeł były malowane na niebiesko, ponieważ po złożeniu były wystawione na górę.
O nie! F4U to i owszem ale nie Hellcat. F6F po złożeniu skrzydeł - jak widać powyżej - spód skrzydeł miał niewidoczny z góry. Dlatego spód był malowany w całości jednym kolorem.
Pozdrawiam,
Szymon
PrzemekB

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: PrzemekB »

W sumie wychodzi na to ze "cat mouth'y" F6F-3 były trójbarwne a F6F-5 były w jednolitym kolorze.Na zdjęciu, które zamieścił cygielski(z USS Princeton) ja nie widze białych spodów,raczej są jednolite.Podkreślam że jesli miałyby one być w trzech kolorach , widoczny takze byłby błękitny mniej więcej w połowie kadłuba.Co o tym myślicie?.CZekam z niecierpliwością na dalsze wypowiedzi i dziękuje w zaangażowanie w ten wątek!! ;-)
ODPOWIEDZ