Historia o Mi-6 w polskich barwach*

technika, historia, dokumentacja, linki itp.

Moderatorzy: kartonwork, Aviator, Rafal N.

Awatar użytkownika
Wujek Andrzej
Posty: 1900
Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
Lokalizacja: Tychy
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Wujek Andrzej »

Jak Jean - Baptist Verlac albo jakiś Miguel Jimenez te zdjęcia zobaczą i zrobią z " tego " dioramy to zaś będą punktowali na Euromilitary . Już raz punktowali ruiną " Famo / SdKfz 9 / z naszego muzeum ! Szlag nagły mni ch................... !
Lukas

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Lukas »

Nie wiem czy wam było dane ale jak jedzie się na Słowację od strony Rzeszowa to z jakiegos pasażerskiego samolotu stoi zrobiona restauracja a zaraz za granicą to normalnie zmentarzysko - co 200 m jakiś czołg czy samolot - naprawde mnóstwo tego stoi - na podstawkach betonach itp. są i armaty - samoloty mają zamiast oszklenia wstawione blachy żeby ludzie nie pakowali się do środka bo kazdy może stanąć przy drodze i obejrzeć taki wrak.
Awatar użytkownika
bedrzich
Posty: 60
Rejestracja: pn mar 10 2003, 13:50
Lokalizacja: OTHH

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bedrzich »

Pamiętam Mi-6 ze swoich szczenięcych (w lotnictwie) lat. Pod koniec lat 70-tych (78 lub 79?) przyleciał instalowski Mi-6 na lotnisko w Rybniku, gdzie zaczynałem swoją karierę. Stawiali wtedy słupy energetyczne w okolicznych lasach. Pamiętam jakie wrażenie robiły na nas jego potężne rozmiary - cięciwa łopaty wirnika głównego wieksza od cięciwy skrzydła Jantara2, wymiary ładowni, w której notabene przywiózł ... Nyskę, służącą jako samochód dyspozycyjny załodze. Pamiętam też niezły apetyt tego smoka, jako że podczas chyba 3 dni latania "wychłeptał" całkiem dużą cysternę nafty ;-).
I na koniec smieszne zdarzenie - słupy przeznaczone do rozstawiania przywożone były na skraj lotniska przy drodze Rybnik - Żory. Kiedy podlatywał śmigłowiec i wisiał dla ich zaczepienia, drogę tę zamykano. Jak zawsze u nas znalazł się ktoś kto olewa takie zakazy - facet na rowerze czy motorowerze jechał sobie dalej i w pewnej chwili oczywiście zniknął zdmuchnięty do rowu. Nic mu się nie stało, ale przez dobrą chwilę był oszałomiony :D . Miał też pecha właściciel pala przy lotnisku na którym stało w snopkach świeżo skoszone zboże - po kilku minutach pole było wyczyszczone a snopki latały wyżej od Mi-6-stki
Pozdrawiam!
-- --------------------------
PAPIERU!!!
Awatar użytkownika
Hook6
Posty: 53
Rejestracja: sob mar 22 2003, 0:51
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hook6 »

Mi 6 palił 67 litrów nafty na minutę lotu po trasie przy 280km/h. Jedno tankowanie to 12 000 litrów. Inna ciekawostka - dla wszystkich zorientowanych w temacie - instalacja odladzająca (spirytusowa) miała 72 litry!
Awatar użytkownika
messer
Posty: 712
Rejestracja: śr maja 28 2003, 21:35
Lokalizacja: Piaseczno
x 18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: messer »

Co do instalacji odladzającej - jaką częstotliwość wymiany spirytusu podawała instrukcja a jaka była praktykowana w jednostce ?
Wiem o znajomego, że z wymianą spirytusu jakoś nikt sie nie spieszył, a nowe dostawy tak jakoś, ten tego...;-)
Awatar użytkownika
Hook6
Posty: 53
Rejestracja: sob mar 22 2003, 0:51
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hook6 »

Nie potrafię powiedzieć, co przewidywała instrukcja. Ale zapewne zrozumiesz jakie to było nieszczęście, kiedy rzeczywiście trzeba było jej użyć...
Awatar użytkownika
messer
Posty: 712
Rejestracja: śr maja 28 2003, 21:35
Lokalizacja: Piaseczno
x 18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: messer »

Wiem, miałem okazje dokładnego poznania wielu wypadków związanych z oblodzeniem, pod tym względem jestem nieźle uczulony. Napewno żaden z pilotów nie jest fanem oblodzenia...
Awatar użytkownika
Hook6
Posty: 53
Rejestracja: sob mar 22 2003, 0:51
Lokalizacja: Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Hook6 »

Z obowiązku napiszę tylko, że na napisany przeze mnie na początku grudnia list w sprawie Lublinka i Mi 6 do Muzeum Lotnictwa w Krakowie do dziś nie dostałem odpowiedzi i tak już na pewno pozostanie. A dostali go z pewnością, bo otrzymałem potwierdzenie wyświetlenia na komputerze odbiorcy.
Yacoob

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Yacoob »

Oto zdjecia Mi-6 w skali 1/72 o ktorym kiedys pisalem.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
pavlo
Posty: 31
Rejestracja: czw kwie 22 2004, 15:27
Lokalizacja: paryz

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pavlo »

Yacoob pisze:Moze Okonek cos wiecej wie lub sie dowie o tym modelu.
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... egory=2587

cholerka - sorki ale jestem tu nowy i wlasnie wyslalem posta ale gdzies zniknal - pisze 2gi mam nadzieje ze nie bedzie dwoch :-? :oops:

To jest vacu niemieckiej firmy airmodel
http://www.airmodel.de/shope/shope.html ... ok_162.htm model bardzo uproszczony z wieloma bledami - ale przypomina mi-6 ;)
Porownanie z sangerem jest na HKN http://www.5chr.freeserve.co.uk/hkn130.htm
Mam airmodel - lezy grzecznie w szafie i czeka na swoja kolej - jak ktos
jest zainteresowany podesle skany - tylko to za jakies 2 tyg.

A co by podgrzac atmosfere - kilka lat temu AERODROM z polski mial
w zamiarze wypuszczenie Mi-6 w plastiku 1/72, jak widac poki co
modelu nie ma...


zdrofka
p.
ODPOWIEDZ