W jednym z dużych sklepów z elektroniką trafiłem na prawie całe piętro poświęcone modelom z plastiku.
Poza wskazaniem kilku sztandarowych nazw producentów, w tej dziedzinie wiele do powiedzenia nie mam, ale sklep poraził mnie swoją wielkością.
Jest podzielony na bodaj 10 obustronnych alejek, każda po mniej więcej 40 m długości a półki szczelnie wypełnione z reguły niepowtarzającymi się pudełkami.
Wygląda to tak:
Widoczne ceny w jenach można przeliczyć na złote mnożąc je przez 0.037:
No i sprawa najważniejsza.
Forumowi koledzy zajmujący się bronią pancerną, do tej pory chyba zupełnie ignorują widoczny niżej, bardzo intrygujący kierunek rozwoju modelarstwa redukcyjnego:
GIRLS UND PANZER
To wydaje mi się jeszcze mniej oczywiste niż lody z soi i zielonej herbaty albo jajka nadziewane ośmiorniczkami (chociaż żona twierdzi, że na odwrót, tj. ośmiornica jajkiem).
Ale, jak już wspomniałem, na modelarstwie plastikowym za bardzo się nie znam.
Pozdrawiam
Tomek
Jak to wygląda cenowo? Porównywałeś?
Bez żenującego kontaktu słowno-logicznego z tzw. sprzedawcą.
