Nieuport 17

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Edmund_Nita, Tempest

ODPOWIEDZ
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

Nieuport 17

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Witam kolegów, chociaż lepiej byłoby: koleżanki i kolegów.

Wygląda jednak na to, że koleżanki modelarsko się nie udzielają, więc w zasadzie nie wiem, jak zacząć.

Tak w ogóle, to zauważam, że stosunek pań do modelarstwa jest jakby inny.

Zastanawiam się jak go najkrócej określić i do głowy przychodzi mi tylko taka formuła: "pobłażliwa wyrozumiałość".

Mój materiał badawczy w tym zakresie jest oczywiście bardzo ograniczony i sprowadza się jedynie do żony ale w relacjach kolegów, między wierszami, kilka razy wyczytałem coś podobnego.

Dostrzegłem również, że doza owej pobłażliwości i wyrozumiałości jest w pewnym stopniu skorelowana z kilkoma, pozornie nieistotnymi czynnikami:

* ilością szkód wyrządzanych w mieszkaniu w trakcie pracy,
* wielkością zajętej na modelarstwo przestrzeni,
* rodzajem modelu.

Zważywszy powyższe kwestie, własną nieodpartą chęć budowy modelu lotniczego oraz zamiłowanie małżonki do bibelotów z okresu secesji, postanowiłem zająć się Nieuportem 17, albo jak kto woli: Super Bebe.

Ponieważ nie chciałem się znowu narażać na bezpodstawne podejrzenia o wytworzenie zielonych plam na parkiecie, przyklejenie obrusu albo jeszcze jakieś gorsze rzeczy, wyniosłem się ze wszystkim do piwnicy.

Panująca tam, wprawdzie umiarkowana ale jednak - wilgoć oraz mrok zdecydowały, że samolot musi być dość duży i nie można go zrobić z kartonu.

Wybrałem zatem skalę 1:16 (dlaczego akurat 16 a nie 15 albo 18 wyjaśnię później, jeżeli uda się osiągnąć jakikolwiek sukces, na razie trochę mi wstyd).

Materiał mają stanowić drewniane listewki, sklejka, płótno, blacha, drut i gwoździe od malutkich po całkiem duże.

Podstawową dokumentację techniczną będą stanowiły cztery rysunki techniczne. Pierwszy pochodzi z 1917 r. z czasopisma "Flight". Trzy pozostałe stanowią fragment dokumentacji technicznej samolotu. Nie pochodziła ona jednak z żadnego z zakładów, gdzie samolot był wytwarzany. Zachowane rysunki zostały przygotowane przez Niemców, w Rozendaal, na podstawie przechwyconych egzemplarzy samolotu. Jeżeli w Google wpiszecie: "Nieuport plans" bez problemu dotrzecie do tych materiałów.

Niezwykle pomocnymi są też współcześnie wykonane przez Marka Millera wizualizacje 3D. Zauważyłem, że opracowania tego autora służyły kilku twórcom replik samolotu.

Niezły zestaw materiałów fotograficznych zamieścił na naszym forum Wojtek Fajga. Tu spora część zdjęć odwołuje się do repliki wykonanej w Czechach (chyba Frydek-Mistek).

W trakcie budowy zamierzam skupić się na zrozumieniu konstrukcji i ustaleniu "jak to działało" i jakim cudem chciało latać. Co do mojej finezji modelarskiej, z góry przepraszam, bardziej pasuje ona do młotka, siekiery i piły niż pincety i skalpela.

Jeżeli nie będzie protestów, to zacznę relację.
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Wykorzystując fakt, że nikt jeszcze nie zdążył zaprotestować, rozpoczynam relację z budowy.
Samolot ma wyglądać mniej więcej tak:
Obrazek
Choć może skończyć się gorzej:
Obrazek
Zacząłem od kadłuba. Podstawowy materiał stanowią listewki 2mm i niewielki kawałek sklejki 3-4mm.
Listewki wyprodukowałem sam na pile tarczowej z pierwszego lepszego kawałka sosnowej deski.
Obrazek
Fragmenty konstrukcji, które zostaną zasłoniete przez poszycie, nie odwzorowują oryginalnych elementów. Mają one przede wszystkim zapewnić stabilność konstrukcyjną modelu.
Dolne podłużnice i wręgi części ogonowej:
Obrazek
W trakcie schnięcia kleju, wyprodukowałem górne podłużnice:
Obrazek
Ostatnio zmieniony śr wrz 26 2012, 13:28 przez TikTak, łącznie zmieniany 1 raz.
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Rama, na której zawieszony był silnik, składała się z elementów metalowych i drewnianych. Poprzeczną belkę zrobiłem z rurki aluminiowej 4mm.
Ale chyba lepiej było zwinąć ją z blachy ocynkowanej (np. z puszki) - wtedy można by do niej lutować kolejne elementy.
Obrazek Obrazek
Montując ramę do podłużnic należy ustawić kąt prosty pomiędzy płaszczyzną wyznaczoną przez ich prostoliniową część a płaszczyzną ramy.
Obrazek
Wręga położona bezpośrednio za fotelem pilota będzie widoczna, więc zrobiłem ją zgodnie z rysunkiem.
Obrazek
Pomysł na wykonanie ramy, na której później zamocowana zostanie osłona silnika okazał się niezbyt fortunny, ale tak już zostało.
Obrazek
W skali 1:16 górny płat będzie miał ok.50 cm rozpiętości. W związku z tym jego wsporniki muszą być w modelu zamocowane w miarę możliwości - solidnie. Zrobiłem je z drutu stalowego 2mm i przykleiłem żywicą do ramy.
W oryginale wspornik skrzydła był mocowany do górnej podłużnicy.
Aby ukryć oszustwo przygotowałem blaszki, które zasłonią drut i będą udawały część ramy.
Obrazek
Do impregnacji drewna próbowałem użyć lakierobejcy, którą sprawiłem sobie jeszcze kiedyś, gdy budowałem Santa Marię.
Efekt do niczego, wprawdzie w rzeczywistości wygląda to trochę lepiej niż na zdjęciu, ale i tak kiepsko.
Doszedłem do wniosku, że ciemno orzechowy kolor, jak sugerują wcześniej wspomniane rysunki Marka Millera jak też pięknie lakierowane na połysk drewno w replikach samolotu - mają się nijak do warunków technicznych w jakich w rzeczywistości on powstawał.
Drewno było najprawdopodobniej zabezpieczane pokostem lnianym a ten po jakimś czasie daje zabarwienie ciemno żółto-zielonkawe, nie chce się błyszczeć i łapie brud.
Tak też, później, po przeszlifowaniu, będę malował widoczne drewniane elementy konstrukcji. Chyba, że mają koledzy jakieś inne informacje na ten temat.
Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony śr wrz 26 2012, 13:30 przez TikTak, łącznie zmieniany 1 raz.
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Węzły mocowania podwozia są wspólne z łączeniami elementów konstrukcyjnych kadłuba. W związku z tym ramę podwozia zdecydowałem się wykonać już na tym etapie budowy.
A skoro ramę to od razu koła, żeby wszystko ze sobą spasować.
Koła były szprychowe, z kołpakami aerodynamicznymi. Oryginalnie kołpaki były chyba wykonane z zaimpregnowanego i usztywnionego płótna (na niektórych fotografiach widać odciskające się szprychy) lub sklejki (na innych fotkach szprych nie widać są za to przelotowo wiercone nity lub śruby).
Szprych i tak nie widać, więc dałem sobie z nimi spokój. Kołpaki zrobiłem z blachy, szczypcami miejscami ją załamując, aby imitować odcisk szprychy.
Obrazek Na zdjęciu zestaw elementów koła. Drugie koło już zmontowane. Opona z oringa hydraulicznego.

Rama z gwoździ 4mm wcześniej sprofilowanych, tak aby przejkrój zbliżyć do "zaostrzonej elipsy". Belka poprzeczna miała charakter korytka, w którym znajdowała się oś. Jej położenie było ustalone przez otwory w łącznikach pomiędzy belką a goleniami.
Otwory były podłużne, dzięki czemu oś mogła przemieszczać się w górę / w dół.
Wystarczyło potem zespół oś - korytko opasać sznurem gumowym i amortyzacja gotowa!
Obrazek Komplet elementów podwozia przed zlutowaniem.

Na razie podwozie przylutowane do węzłów przednich. Wcześniej wygiąłem z blachy i zacisnąłem na podłużnicach okucia, które zlutowałem z ramą silnika:
Obrazek Obrazek
Jak zapewne widać pojawiły się problemy z korozją. Jest to efekt działania
pasty lutowniczej. Usuwałem ją wszelkimi sposobami - ale nie pomogło.
Będę musiał elementy nieocynkowane wstępnie czymś zabezpieczać.
Ostatnio zmieniony śr wrz 26 2012, 13:31 przez TikTak, łącznie zmieniany 1 raz.
mr.jaro
Posty: 560
Rejestracja: wt lip 10 2007, 8:40
Lokalizacja: Hannover
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mr.jaro »

Pozwolisz, ze pomarudze?

Szkoda, ze zdjecia nie sa zlinkowane bezposrednio i by je obejrzec trzeba cierpliwie znosic koniecznosc ogladania dodatkowego badziewia od Photobucket.

Powiedz, a czemu meczysz sie z drewnem i metalem, a nie siegniesz po plastik? Z plastiku daloby sie to wszystko wykonac latwiej, szybciej i do tego bardziej filigranowo. Szczegolnie ten ostatni aspekt wplynalby korzystnie na koncowy wyglad modelu. To nie ma byc krytyka, ale osmiele sie twierdzic, ze wykonane z plastiku podluznice i wregi mialyby przekroje bardziej odpowiadajace oryginalowi i przez to wygladalyby bardziej finezyjnie. Owszem, plastikowe podwozie moznaby wzmocnic cienkimi drucikami, ale to nie to samo, co meczenie sie przy pilowaniu wszystkiego z gwozdzi i pozniejsze walczenie z korozja. A propos zabezpieczenia metalu przed korozja - bezbarwny capon wysmienicie sie do tego nadaje.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Dzięki za zainteresowanie i uwagi.
Odrobiłem lekcję z Photobucket i zmieniłem sposób linkowania we wcześniejszych postach. Miałeś rację - teraz jest zdecydowanie lepiej.
Z drewnem i drutem wcale nie taka straszna męka.
Celowo wybrałem taki materiał, choć w porównaniu z kartonem czy plastikiem jest trudniejszy.
Chcę, żeby model był taki trochę "vintage", co wydaje mi się pasuje do jego charakteru.
Staram się też tam gdzie w oryginale było drewno - stosować drewno, gdzie blacha - blachę itd.
Nie jestem w tej kwestii całkiem ortodoksyjny - patrz kołpaki kół.
Ale dzięki takiemu podejściu czuję się prawie jakbym robił model 1:1. :lol:
Pozdrawiam
Tomek
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Zręby konstrukcji gotowe. Teraz kolej na kabinę, o ile można tak miejsce pilota w tej konstrukcji nazwać.
Jeżeli uda się ją ładnie zrobić, wówczas zrezygnuję z części przedniego poszycia, aby odsłonić wnętrze.
Zasadniczym elementem jest zespół drążka. Zrobiłem go z drutu 1.0, 1.5, 2.0mm oraz blaszki ocynkowanej.
Gniazda służące do osadzenia dolnego płata zrobione zostały z łbów gwoździ 4mmm.
Rozstaw elementów poprzecznych przymierzałem do kadłuba.
Kolejność tworzenia poszczególnych elementów mniej więcej, jak na zdjęciach:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
I na koniec najprzyjemniejsza praca - montaż całego podzespołu drążka:
Obrazek
wojtek_fajga
Posty: 76
Rejestracja: ndz lip 08 2007, 22:08
Lokalizacja: EPBY

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: wojtek_fajga »

Tomek, bardzo fajny projekt!
TikTak pisze: Listewki wyprodukowałem sam na pile tarczowej z pierwszego lepszego kawałka sosnowej deski.
W mojej ocenie sosna nie jet najlepszym wyborem na tego rodzaju przedsięwzięcie, w szczególności jeśli pochodzi z pierwszego lepszego kawałka sosnowej deski. Spróbuj zdobyć i użyć drwena z gruszy lub olchy. Fornir 0,6mm z gruszy można skleić nwet wielokrotnie uzyskując rodzaj kompozytu, który, będzie wytrzymały, łatwy w kształtowaniu i doskonale będzie imitował drewno w skali.
TikTak pisze: Do impregnacji drewna próbowałem użyć lakierobejcy, którą sprawiłem sobie jeszcze kiedyś, gdy budowałem Santa Marię.
Efekt do niczego, wprawdzie w rzeczywistości wygląda to trochę lepiej niż na zdjęciu, ale i tak kiepsko.
Prawdopodobnie lepiej sprawdzą się impregnaty na bazie oleju, np. Olej Duński.
TikTak pisze: Drewno było najprawdopodobniej zabezpieczane pokostem lnianym a ten po jakimś czasie daje zabarwienie ciemno żółto-zielonkawe, nie chce się błyszczeć i łapie brud.
Z tego co sobie przypominam to w tamtych czasach do impregnacji drewna używano szelaku.
TikTak pisze: Tak też, później, po przeszlifowaniu, będę malował widoczne drewniane elementy konstrukcji. Chyba, że mają koledzy jakieś inne informacje na ten temat.
Jak użyjesz innego drewna to nie będziesz musiał malować.

Powodzenia w budowie.
TikTak
Posty: 101
Rejestracja: pn maja 14 2012, 11:41
Lokalizacja: Łańcut
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: TikTak »

Cieszę się Wojtku, że tu zajrzałeś - Twoja relacja z budowy Nieuporta była dla mnie główną inspiracją do zabrania się właśnie za ten samolot.

Drewno rzeczywiście jest niebogate.
W pierwotnym zamiarze miał to być szybki i mocno uproszczony model, bez widocznych elementów szkieletu.
Później rozochociłem się i próbuję pokazać więcej szczegółów.
Ponieważ zrobię poszycie, podłuznice pozostaną widoczne tylko w odkrytym fragmencie kabiny, o ile będzie się czym chwalić.

W necie sporo realizacji samolotów z WWI bez poszycia. Rozumiem, że chodzi o pokazanie finezji szkieletu. Ale wręgi Spitfire też niczego sobie konstrukcja, a jakoś mało kto robi Spitfire bez blachy. :)

Szelak chyba jednak nie. To inaczej politura - żywica rozpuszczona w alkoholu (ale nie etylowym tylko jakimś innym). Służyła do mebli, żeby się ładnie błyszczały. Do ochrony przed wilgocią, impregnacji nie nadaje się - nie penetruje drewna i jest kruchy. Nie żebym aż tak dokładnie studiował historię lotnictwa, tylko żona kiedyś kupiła na Allegro stare lustro i musiałem mu ramkę odświeżyć - to się podszkoliłem.

Pozdrawiam
Tomek
Wcale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi.
Awatar użytkownika
greatgonzo
Posty: 285
Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
Lokalizacja: Giżycko
x 10

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: greatgonzo »

Może też być brzoza. Szczególnie, jeżeli chce się wybarwiać jest bardzo wdzięczna. W zasadzie nie różni się od olchy - jest jaśniejsza. Naszych iglastych nie ruszałbym kijem.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ