*[Relacja/Samolot] P-47 D 22 THUNDERBOLT

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork

Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

A jest jeszcze jeden P-47! Razorback z Modelpolu. Ale to już naprawdę antyk.
Pozdrawiam
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Z tymi modelami M. Pacyńskiego to zapewne chodziło o te wycinanki:

Obrazek

Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 21:52 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
mcrec
Posty: 13
Rejestracja: sob sie 30 2003, 9:50

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mcrec »

Modelami okreslanymi jako Razorback były modele od B,C aż do D-23-RA.Potem weszły już modele z kroplową odmiana kabiny.Cytując publikacje ACE Publication T.Gronczewskiego i P.Skulskiego o P-47 określenie Razorback to ''koń o ostrym grzbiecie lub dzika świnia północnoamerykanska żyjaca na podmokłych obszarach''.
Wspomniana płetwa występowała w odmianach M i N/ w N z charakterystycznym uskokiem/ a te miały już kroplową osłonę kabiny .
Awatar użytkownika
Marzen
Posty: 334
Rejestracja: pt wrz 19 2003, 6:54
Lokalizacja: z Kielc

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marzen »

"Słowo się rzekło - kobyłka u płotu" jak powiadają. Oto fotka porównawcza dwóch wydań dzbana z JSC. Po lewej nowe, po prawej stare. Różnica jest zasadnicza.

Obrazek

A tutaj dwa zdjęcia tego co już skleiłem - mam nadzieję tad, że nie gniewasz się, że wbiłem zdjęcia swojej produkcji do Twojej relacji, ale z mojej fotki wcięło a i tak nie będę jaj na razie kontynuował ;-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
babcia Alina i dziadek Alfons przygotowali garść świeżych bułeczek. Otóż zbudowali kabinę i jej osłonę. Babcia Alina kategorycznie odrzuciła pomysły rozbudowania wnętrza - bo i tak nic nie widać a potem nikt tam nie będzie zaglądał. Dziadek Alfons się obruszył i zrobił detale z wycinanki oraz drążki i cięgno w przepustnicy, przykleił i ze smętkiem pokiwał głową - bo nic nie zobaczył...
Dalej dziadkowie ALina i ALfons postanowili przyrządzić ciasteczka prima sort, ale się zagadali i zaczęli śpieszyć, no i wyszły im ciasteczka secundo sorto... A wnuczek Stefan przypominał dziadkom: kochani, nie śpieszcie się! Co ma przyjść to i tak przyjdzie. Potem spojrzał na nich i się zamyślił. Na koniec dodał ugodowo: pośpiech - wróg młodego i przyjaciel starego modelarza!
A teraz fotki wyrobów dziadostwa, ups, dziadkostwa...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kilka fajnych zdjęć od strony pupy:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To tyle. Resztę dokończy wnuczek Stefan z koleżanką Malwiną - w wolnych chwilach.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 21:57 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

W zasadzie kabina ma nielogiczną budowę - tylne szyby są na wysokości płyty pancernej i kompletnie nic przez nie nie widać - mogłoby ich nie być bez utraty pola widzenia. W ogóle z tej kabiny mało było widać.
Co do budowy owiewki - musiałem ramę pomalować (humbrol metallic 191) bo po wycięciu zostały grube linie od ręcznego wykreślania części - wyglądało paskudnie.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 22:25 przez tad, łącznie zmieniany 2 razy.
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
prace w wytwórni Republic idą pełną parą (samolot ma już przednie podwozie), ale ponieważ lubię pokazywać skończone całości to zdjęcia pewnie będą dopiero jutro. A żeby relacja nie stanęła w miejscu to proponuję dzisiaj kilka ciekawych moim zdaniem zdjęć.

Obrazek Obrazek
Mówiło się tu o widoczności z kabiny - była fatalna wprost. Warto popatrzeć na te zdjęcia - łatwo się zorientować ile widać z kokpitu. Pan na skrzydle pomaga pilotowi kołować na wąskim pasie - pilot nic nie widzi...

Obrazek Obrazek
A tak wygląda potęga silnika Pratt&Withney R 2800 Double Wasp - dość powiedzieć, że dwa takie napędzały w tym samym czasie bombowiec B 26 Marauder. Silnik napędzał dwa śmigła firm Curtiss Electric i Hamilton - jedno dawało większą prędkość poziomą a drugie większą prędkość wznoszenia (kompromisu nie było)...

Obrazek Obrazek
P 47 najpierw złamał potęgę niemiecką w Europie a potem znakomicie spisywał się jak samolot szturmowy dzięki znacznemu udźwigowi i fenomenalnej odporności na uszkodzenia. Na zdjęciach samoloty z rakietami i bazookami.

Obrazek
Tak wyglądała na początku brzytwa na kadłubie. Kiedy osłonę zastąpiono kroplową prędkość samolotu prot. spadła o kilkadziesiąt a seryjnych już tylko o kilka kilometrów. Zawirowania za kadłubem powstałe wskutek braku płetwy rekompensowano dodawaniem brzytwy przy stateczniku pionowym.

Obrazek Obrazek
Wytwórnia gwarantowała bezpieczną prędkość nurkowania do 800 km/h, zaś po nurkowaniu z prędkością 900 km samolot musiał iść do przeglądu wskutek odkształcającego się statecznika. Pogłoski mówiły o osiąganiu prędkości nurkowania zbliżonej do 1 Macha. Przy takim locie nurkowym P 47 miał szanse pokonać Me 262, co też mu się udawało. Z lotu nurkowego trzeba było wyjść powyżej 3000 m - poniżej tego pułapu praktycznie nie było szans na ratunek.

Obrazek
Na koniec P 47 w całej okazałości.

Pozdrawiam,
TAD
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
w tym samolocie pogorszono znacznie osiągi dla kwestii, jaką była widoczność - w prototypowym samolocie z kroplową owiewką prędkość spadła 20 kilka km., w późniejszych już tylko o kilka.
Z widocznością problem był nie tylko na ziemi (to faktycznie najmniejsze zmartwienie) ale przede wszystkim w locie. Z kabiny niewiele widać w dół i do przodu (jest cofnięta i zasłaniają ją duże skrzydła). Dodatkowo szeroki kadłub utrudniał rozglądanie się na boki i w dół. W ogóle chyba we wszystkich samolotach z silnikami gwiazdowymi widoczność była poważnym problemem.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 22:04 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
znowu kilka zdjęć z postępów budowy. Od razu jednak się tłumaczę z ich jakości: wszelkie zbliżenia to kombinacja zoomu cyfrowego (optycznego nie mam) i ustawienia odległości od obiektu (wybieranej na wyczucie, nie ma funkcji makro), co w połączeniu z ciemnym obiektywem daje słabe rezultaty. Oczywiście obrabiam te zdjęcia - poprawiam balans kolorów, światła i kontrastu, wzmacniam i wyostrzam co się da, ale słabego zdjęcia na dobre nie przerobię.
A teraz fotki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zbudowałem przednie podwozie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Teraz widzę, że wyciąłem nierówno ażur osłon na kołach, ale na usprawiedliwienie mam to, że rysowałem go odręcznie - wyszło jak wyszło.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Na tych zdjęciach widać wyraźnie wspomniane wcześniej wgięcia spodniej części pokrycia płata przy kadłubie z przodu. Na żywo na szczęście nie wygląda tak źle jak tu. Dorobiłem różne bajery we wnękach (widać chociaż przewody ciśnieniowe?), bieżnik na kołach powstał przez naklejenie cienkich pasków, szlifowanie i malowanie czarnym humbrolem (to jest mat!) - farba wyrównała linie bieżnika.

Obrazek Obrazek Obrazek
Lufy - z cienkiego papieru malowane humbrolem 191. Teraz samolot nabrał bojowego wyglądu.

Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 22:07 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Co do fotek, to podstawowym błędem jest to, że są zrobione pod światło.
ODPOWIEDZ