Witam Wszystkich,
Chciałbym się pochwalić moim nowym "dzieckiem" w kolekcji. Może i stare to wydanie , ale jego wykonanie pomimo wielkiej niechęci jaką modelarze do niej odczuwają , sprawi wiele radości i usatysfakcjonuje wybredne gusta. Relacja z jego budowy była Tutaj
W razie pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt gru 11 2007, 17:55 przez Partyzant, łącznie zmieniany 1 raz.
Faktycznie śmigło, kolektor spalin i opony trochę zbytnio się błyszczą. Na linki zamiast nitek polecam włosy z jakiejś haloołinowej (fuj, jakieś głąby mi jajkiem w drzwi rzuciły) peruki. Fakt że kosztuje ze 30 złociszy ale wystarczy na kilkaset a może i więcej modeli.
Przypon Wędkarski jest lepszy w tym celu i tańszy zarazem
Poza tym można nadać mu odpowiedni szpan termicznie
Czym sie różni rosyjski żołnierz od Amorka???...
Zupełnie niczym... Jest tak samo goły,bosy ale uzbrojony po zęby...
a strzelając do Ciebie mówi, że to z miłości
Witam,
Na linkę użyłem żyłki wędkarskiej 03mm i myślę ,że tak źle to mi nie wyszło. Myślę nawet że te linki są jak na razie najlepsze jakie udało mi się zrobić. Co do połysku to Marcinie masz rację. Na sąsiednim forum kolega dobrze zauważył ,że prawdopodobnie nie zamieszałem lakieru przed jego użyciem, co faktycznie miało miejsce. Teraz po wymieszaniu efekt lakierowania jest całkiem odmienny. Powierzchnia już się tak nie błyszczy , a jest ewidentnie matowa. Przedstawiam efekt nałożenia lakieru wstrząśniętego, wymieszanego (skrzydło) i nie mieszanego przed nałożeniem(centropłat). Oczywiście eksperymentowałem na innym modelu.
Mam nadzieję ,że to widać. Planuję nałożenie teraz jeszcze jednej warstwy lakieru , ale tym razem porządnie wstrząśniętego. mam nadzieję ,że kolejna warstwa trochę zmatowi powierzchnię na modelu.
Przedstawiam efekt nałożenia lakieru wstrząśniętego, wymieszanego (skrzydło) i nie mieszanego przed nałożeniem(centropłat). Oczywiście eksperymentowałem na innym modelu.
Aż chce się zakrzyknąć "Achtung ! Partizanen"
Takie eksperymenty lakiernicze lepiej chyba wykonywac gdzieś na boku a nie na całkiem fajnym modelu, choć z drugiej strony na połysk zawsze przecież można położyć matt.
Tempest ten drugi model jest nie mój co oczywiście nie oznacza ,że mogę sobie tak eksperymentować na cudzej pracy, ale jego nowy właściciel prosił o naprawę kilku złamanych elementów i to podkreślił, o jego polakierowanie tak ,żeby to było widać, czyli żeby miał połysk.Oczywiście partyzanci nie próżnują i jutro spróbujemy położyć na centropłat trochę matu. Zobaczymy czy powierzchnia przestanie świecić. Jeśli akcja przebiegnie pomyślnie to Partyzanci zaatakują frontalnie PZL P11c na całej linii.
Witam,
Po sklejeniu Jedenastki z Fly-ja skleiłem też Jedenastkę z MM-a. Dodam tylko ,że dzięki radzie Tad-a udało się zmatowić powierzchnię obu modeli , które się z deczka świeciły po dwóch warstwach lakieru matowego Humbrola . Udało się to poprzez nałożenie jednej warstwy lakieru akrylowego Pactry. A tu jest Jedenastka z MM-a
